mtenis.com.pl

Podwójny przy setowej, forehand w siatkę za chwilę, a Sam i tak nie kończy seta.

Deszcz przerwał tę komedię pomyłek.

Oberwanie chmury przy wyprowadzaniu fh obliczonego na zdobycie setbola? Mogła chyba mieć odrobinę więcej szczęścia Ana.

Vamos Samantha!

Set Stosur.

I po secie. Taka Azarenka wygrałaby z Sam do zera w tiebreaku...

Ana rozregulowana.

Podwójnego chyba nie zmarnuje.

Wygrała. Stosur jak zwykle w Australii - nie potrafi wykorzystać swoich szans.

Ana.

Brawo Ana świetnie grała w 3 secie.

Advantage pisze:Stosur jak zwykle nie potrafi wykorzystać swoich szans w Australii.

Jakich? Nie licząc pierwszego seta (w konsekwencji wygranego), gdzie fakt, niemalże sprezentowała Serbce tiebreaka jej szanse (w dwóch kolejnych) były mniej więcej takie same jak moje na złoto olimpijskie w rzucie młotem.

Dobrze zagrała Ana, szczególnie w wygranych setach, tak jak myślałem, ochłapy z Auckland dodały jej pewności siebie i potrafiła podnieść się po wpadce w tiebreaku. A za tego loba w 6 gemie (trzeci set) powinni jej dodać z dwa Szlemy do ogólnego dorobku.

Z Sereną wiadomo jak będzie, ona gra w innej lidze i niezależnie od tego jak Ana się zaprezentuje, będzie musiała liczyć na mnóstwo prezentów by cokolwiek zdziałać (8 gemów, coś w tym stylu). Plan wykonany.

A Mats to jest jednak niedorozwinięty...

A cóż rzekł?

Idź do komentatorskiego.

Mario pisze:Jakich? Nie licząc pierwszego seta (w konsekwencji wygranego), gdzie fakt, niemalże sprezentowała Serbce tiebreaka jej szanse (w dwóch kolejnych) były mniej więcej takie same jak moje na złoto olimpijskie w rzucie młotem.

Bardziej miałem na myśli fakt prowadzenia 1-0 w setach i grania przed własną publicznością. To chyba wystarczająco dużo, by móc mówić o zmarnowanych szansach. Po wygranej partii ona nie poszła za ciosem, tylko pozwoliła na to, by Ana ją zdominowała w dalszej części meczu.

Zapomniałem wspomnieć, że bardzo mnie cieszy, iż Casey Dellacqua przypomniała o swoim istnieniu w singlu.

Genia powinna zakończyć jej sielankę w tym turnieju.

Obie lubię, tenisowo bardziej Australijkę, wizualnie rzecz jasna Genie, więc wszystko mi jedno, która wygra.

Szybkie pytanie dla tych bardziej ogarniających temat. Jest szansa, że Muguruza w razie wyrzucenia Woźniackiej zrobi to samo z Agnieszką? Czy to jeszcze nie ten poziom?

Agnieszka bierze AO.

Ty już lepiej losuj.