mtenis.com.pl

Mario pisze:Szybkie pytanie dla tych bardziej ogarniających temat. Jest szansa, że Muguruza w razie wyrzucenia Woźniackiej zrobi to samo z Agnieszką? Czy to jeszcze nie ten poziom?

Oczywiście, że jest szansa.

Mario pisze:Szybkie pytanie dla tych bardziej ogarniających temat. Jest szansa, że Muguruza w razie wyrzucenia Woźniackiej zrobi to samo z Agnieszką? Czy to jeszcze nie ten poziom?

Polka takie tenisistki zazwyczaj wciąga nosem, więc nie bardzo.

Tak myślałem, więc trzeba kibicować Dunce.

Kogo niby Radwańska wciąga nosem? W większości swoich meczów się męczy, bo nie potrafi przejmować inicjatywy. Jeśli do tego spotkania dojdzie, to nie sądzę, by miała łatwą przeprawę z Garbine.

Advantage pisze:W większości swoich meczów się męczy, bo nie potrafi przejmować inicjatywy.

I co z tego, że się męczy? Ona z takimi zawodniczkami po prostu nie przegrywa. Jakimś cudem zawsze przestają trafiać w kort, nawet z wykładek w pół kortu...

Albo psują smecza, za co tak kocham WTA.

robpal pisze: I co z tego, że się męczy? Ona z takimi zawodniczkami po prostu nie przegrywa. Jakimś cudem zawsze przestają trafiać w kort, nawet z wykładek w pół kortu...

Właśnie, ale nic nie trwa wiecznie. Stąd czasem porażki nie do wytłumaczenia z kimś spoza czołówki i brak Szlema na koncie.

Chodzi mi o samo zjawisko. Jak bardzo lubię tenis Garbi, tak nie mam żadnych wątpliwości, że Polka by ją zjadła, wykazując przy tym minimum zaangażowania w ofensywie.
A "nic nie trwa wiecznie" to już argument uniwersalny, który można zastosować przed każdym meczem

A mało to razy było tak, że biegała przy samych bandach (zresztą prawie zawsze to robi) i czekała na wyrok od zawodniczki niżej rozstawionej?

Kto to jest Zarina Diyas (to, że tenisistka wiem, na wikipedii sprawdziłem)?

Advantage, nie raz, ale wyrok rzadko kiedy następował.

Mario pisze: Advantage, nie raz, ale wyrok rzadko kiedy następował.

Ano właśnie. Czym innym jest dyskusja o oddawaniu inicjatywy, a czym innym samo dobijanie, które ma miejsce stosunkowo rzadko. A w wykonaniu młodych i niedoświadczonych to w zasadzie nigdy.

Jeśli ktoś chętny, powtórka Any w ES.

Dziękuję, mam nagraną.

robpal pisze:A w wykonaniu młodych i niedoświadczonych to w zasadzie nigdy.

Mojej się udało. Ale to zależy, czy można ją nazwać "młodą i niedoświadczoną".

Ale Muguruza soiri się ostatnio nagrała, bo jeszcze kwale do Hobart, to też nie powinno działać na jej korzyść.

Advantage pisze: Mojej się udało. Ale to zależy, czy można ją nazwać "młodą i niedoświadczoną".

Można to nazwać "na cegle".

Nawet pokazują tę Kazaszkę, o którą pytałem w ES2, ale chyba jednak skuszę się na mecz z RLA.

robpal pisze:Chodzi mi o samo zjawisko. Jak bardzo lubię tenis Garbi, tak nie mam żadnych wątpliwości, że Polka by ją zjadła, wykazując przy tym minimum zaangażowania w ofensywie.

Hmmm... Gdyby Garbine grała to, co w Hobart to nie byłbym aż tak na 100 % pewny czy AR za którymś idealnym trafieniem przeciwniczki w okolice linii nie zaczęłaby się irytować, frustrować i obrażać i czy Garbine by tego nie dokończyła. Na pewno tenisowo jest do tego zdolna. Tak czy inaczej, nawet przy dobrej formie Hiszpanki, co najmniej 75% do 25% widze dla Polki.

Jacques D. pisze:Tak czy inaczej, nawet przy dobrej formie Hiszpanki, co najmniej 75% do 25% widzę dla Polki.

99 do 1 (odpukać kontuzja); innej opcji nie ma. Możecie przestać się oszukiwać.

DUN I LOVE pisze:

Jacques D. pisze:Tak czy inaczej, nawet przy dobrej formie Hiszpanki, co najmniej 75% do 25% widzę dla Polki.

99 do 1 (odpukać kontuzja); innej opcji nie ma. Możecie przestać się oszukiwać.

To może chociaż Serenie dasz z NIĄ ze 25%?