Re: Australian Open 2014
: 22 sty 2014, 23:37
T9 - Fibaka miało być.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
http://www.mtenis.com.pl/
Mario pisze:T9 - Fibaka miało być.
Rozumiem, że tylko ja mam taki dziwny problem, że moim zdaniem turniej wielkoszlemowy powinna wygrać zawodniczka wybitna bądź przynajmniej jakoś bliska tej wybitności? Jesteś w stanie zupełnie szczerze powiedzieć, że AR ma coś z tej cechy? Jeśli tak, to chętnie posłucham na czym ta wybitność polega.Rroggerr pisze:Jak ogra Azarenkę i np. Linkę w finale, to co będzie nie tak w jej ewentualnym triumfie?
Nie mam faworytki. Po odejściu Henin oglądam WTA bez większych emocji. Wspieram okazjonalnie Serenę, ale to przez sentyment dla dawnych czasów (jej finał USO z Martiną był pierwszym kobiecym meczem tenisa, jaki widziałem).Rroggerr pisze:
A Ty...?
Niepotrzebnie się asekurowałem. Żałuję, że zagrałem tylko na wygraną Cebuli, a nie 2-0. Mecz ewidentnie do oglądania dla beki.Robertinho pisze:Powiem tak, trochę oglądałem Cibulkowej w tym turnieju i gdyby nie ten bajgiel z Aza(oczywiście nie widziałem w tym turnieju ani jednej piłki rozegranej przez sympatyczną zawodniczkę z Krakowa), to bym powiedział, że nie widzę żadnych szans nawet na seta dla Radwańskiej. Jednak skoro tak się przejechała po Vice, to trzeba spojrzeć na sprawy nieco inaczej, pozostaje liczyć na zmęczenie w gorącu i rozluźnienie po historycznej wygranej.
Bartoli była wybitna?Jacques D. pisze:Rozumiem, że tylko ja mam taki dziwny problem, że moim zdaniem turniej wielkoszlemowy powinna wygrać zawodniczka wybitna bądź przynajmniej jakoś bliska tej wybitności?
A gdzieś napisałem, że była?Advantage pisze: Bartoli była wybitna?
Jacques D. pisze:Rozumiem, że tylko ja mam taki dziwny problem, że moim zdaniem turniej wielkoszlemowy powinna wygrać zawodniczka wybitna bądź przynajmniej jakoś bliska tej wybitności? Jesteś w stanie zupełnie szczerze powiedzieć, że AR ma coś z tej cechy? Jeśli tak, to chętnie posłucham na czym ta wybitność polega.Rroggerr pisze:Jak ogra Azarenkę i np. Linkę w finale, to co będzie nie tak w jej ewentualnym triumfie?
Wygra z Azą, wygra z Linką - fajnie, za postawę w tym konkretnym turnieju się jej uczciwie należy. Ale to dalej świadczy o tym samym - słabo jest, jeśli wielkich turniejów nie wygrywają wielcy zawodnicy. Hejterstwo to? A może zdrowy rozsądek?
Aniu, dajże spokój z taką demagogią.Anula pisze:Jacques D. pisze:Rozumiem, że tylko ja mam taki dziwny problem, że moim zdaniem turniej wielkoszlemowy powinna wygrać zawodniczka wybitna bądź przynajmniej jakoś bliska tej wybitności? Jesteś w stanie zupełnie szczerze powiedzieć, że AR ma coś z tej cechy? Jeśli tak, to chętnie posłucham na czym ta wybitność polega.Rroggerr pisze:Jak ogra Azarenkę i np. Linkę w finale, to co będzie nie tak w jej ewentualnym triumfie?
Wygra z Azą, wygra z Linką - fajnie, za postawę w tym konkretnym turnieju się jej uczciwie należy. Ale to dalej świadczy o tym samym - słabo jest, jeśli wielkich turniejów nie wygrywają wielcy zawodnicy. Hejterstwo to? A może zdrowy rozsądek?
" .... turniej wielkoszlemowy powinna wygrać zawodniczka wybitna bądź przynajmniej jakoś bliska tej wybitności".
To stwierdzenie całkowicie wypacza sens rywalizacji sportowej. Moim zdaniem.
Ja sądzę, że turniej WS może wygrac każdy zawodnik(ka), bez względu na etykietkę jaką przykleją im wszelkiej maści znawcy i fani dyscypliny. Każdy, kto na czas turnieju wykorzysta swoją dyspozycję psychofizyczną, niedyspozycję rywala, warunki, łut szczęścia i ................ .
Gdyby iśc torem Twojej oceny, to zawodnikom powinny byc rozdawane naklejki "wybitny" i "bliski wybitności" z prawem gry w WS. Inni nie powinni startowac, bo i po co.