Re: Australian Open 2014
: 15 sty 2014, 2:21
Niculescu zaczyna odjeżdżać w drugim.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
http://www.mtenis.com.pl/
Svitolina nie ma stylistycznie wiele wspólnego z Bouchard , podobnie jak z innymi zawodniczkami. Niezależnie czy to Barty, Putincewa, Bouchard, Townsend czy Konjuh - wszystkie grają od Eliny tenis bardziej jednoznaczny - jednoznacznie ofensywny. A ona jest zawieszona gdzieś pomiędzy atakiem i defensywą, tak, że jej przeciwniczki praktycznie nigdy nie wiedzą, czy zamierza przeprowadzić szybką akcję ofensywną, obijać się w obronie czy ostro skontrować. Barty i Putincewa to allrounderki, więc naturalne jest, że ich zasób środków jest w naturalny sposób bardzo bogaty. Nie powiedziałbym jednak, że Switolina jest od nich wyraźnie słabsza technicznie - jej tenis skupia się jednak przede wszystkim na szachowaniu rywalek głównie z końcowej i dobór metod jest właśnie temu. Nie wykorzystuje więc może pełnej gamy uderzeń tak regularnie, jak robią to Hibi czy Barty, ale jeśli zachodzi potrzeba, jest w stanie zagrać praktycznie wszystko.Rroggerr pisze:Co do Putincewej, to Advantage - według mnie ciężko zakwestionować, że gra ładny tenis. Slajs, konstrukcja punktów, oryginalność, nieszablonowość, bardzo dobre wyszkolenie techniczne - bez szaleństw, ale to może się podobać. Za to charakter ma, ale dopóki nie jest to w stylu Paire'a czy Tomicia pt. "A dziś dam się zbajglować 30-letniemu Roddickowi", to jestem w stanie to tolerować - zresztą (tak, wiem, że Putincewa robi znacznie więcej niż tylko to), krzyki mi nie przeszkadzają, jeśli ktoś lepiej się motywuje dzięki temu.
Poza tym osobiście bardzo brakuje mi typowo technicznych zawodniczek zarówno w obecnej ścisłej czołówce touru, jak i wśród tych zawodniczek młodego pokolenia. No bo jeśli takowe w tej drugiej grupie są, to właśnie one budzą najwięcej wątpliwości, czy uda im się przebić na poziom topu WTA. Townsend? Pod koniec roku w ITFach nie potrafiła wygrać pojedynczego spotkania. Barty? Ani nie widzę fizycznego progresu, ani sportowego, nawet jeśli udało jej się pokonać Hantuchovą, to męczarnie z kimś takim jak Bertens u siebie w domu, to bardzo słabo jak na 18-latkę. Z Williams nie pokazała nic. Hibi? Kto wie, kiedy i czy kiedykolwiek się przebije. Z kolei takie zawodniczki jak Bencic czy Konjuh - nawet lubię (choć ta pierwsza gra mało wszechstronny tenis i może pójść gdy nabierze regularności w niepokojącym kierunku), ale żadnej z nich raczej nie będę kibicować. Z kolei Switolina powinna systematycznie zrobić karierę, jest ładna i gra ładnie, i ją także lubię, ale sporo od moich ulubionych Barty i Putincewej ją dzieli. Choć może się okazać, że zajdzie znacznie dalej. Coś bardziej jak Bouchard.
Nie wiem czy jest sens porównywać oburęczność Hsieh i Niculescu, ale nie wnikam. W tenisie mam po prostu pewną granicę estetyki. Technikę Dolgopolova (czy kiedyś Santoro) jestem w stanie zaakceptować i samego zawodnika bardzo lubię, Rumunka jednak tę granicę przekracza, wtedy nawet nie wnikam, czy ma dobry wolej, czy ten dziwny forehandowy slajs (wyprowadzany z jednej ręki, tak przy okazji) jest lepszy od większości w tourze itp, itd. Dla mnie to są dziwactwa i tego nie akceptuję.Jacques D. pisze:Kompletnie nie rozumiem występującej u niektórych niechęci do gry Niculescu - oburęczności z obu stron nie wymyśliła ona - stosowali ją przed nią i Seles (legenda dyscypliny), i Santoro (wyborny technik), stosuje też świetna technicznie Hsieh - gdzie tu niby "dziwactwa"? Może warto by raczej docenić, że dziewczyna ma bardzo dobry wolej i slajs, o którym 80% touru może pomarzyć? Czy może istnieje jakaś jedyna słuszna metoda na tenis, o której nie wiem?
Tak, a jednak jest uznawana z oburęczną z obu stron, bo gdy gra regularnie "normalnym" fh, jest on oburęczny.Mario pisze: czy ten dziwny forehandowy slajs (wyprowadzany z jednej ręki, tak przy okazji)
Przy Niculescu Dolgopolov to wręcz podręcznikowy przykład tenisisty.Jacques D. pisze:choć dotąd myślałem, że jak ktoś jest fanem Dołgopołowa, to już absolutnie każdą estetykę jest w stanie znieść.
I to niby ma być wada?Mario pisze:Wiem, że jest zaliczana do oburęcznych, po prostu chciałem pokazać, jak ciężko jest ją zakwalifikować do jakiegokolwiek modelu tenisisty
Isia w gogolach w finale?Mario pisze:Z drugiej strony ewentualny wylot Białorusinki, wątpliwa forma Szarapowej może prowadzić do wiadomej tragedii, więc nie wiem...