in

Jacuszyn pisze: ↑28 sty 2024, 13:35 Sinner na przestrzeni turnieju bardziej Jamnik zasłużył ale w tym finale wygrał przez zmęczenie Meda, napewno nie dzięki swojej grze.

Mógł Medzik nie umaczać setów z ludźmi z drugiej setki, może miałby w nogach mniej niż 6 godzin przewagi na korcie.

Patrz się Pan i ucz Panie Hurkacz bo gdybyś się nie zatrzymał w rozwoju dwa lata temu to mógłbyś być w tym samym miejscu. Nie ma czego się uczyć, sufit Hurkacza od zawsze był zawieszony bardzo nisko. A że wysoki, to mocno w niego uderza. Trochę mu głowy z niego wystaje przez to ciągłe walenie :D

Jacuszyn pisze: ↑28 sty 2024, 13:24 Patrz się Pan i ucz Panie Hurkacz bo gdybyś się nie zatrzymał w rozwoju dwa lata temu to mógłbyś być w tym samym miejscu.

Nie ma czego się uczyć, sufit Hurkacza od zawsze był zawieszony bardzo nisko.

Ale klepią kopertę.

Jazda.

Barty pisze: ↑26 sty 2024, 5:25 No to co, wstajemy, ludzie!

Z kolan? Zdecydowanie tak.

W tym drugim secie już jest dobry poziom, szybko wygrywają własne podania, wszystko zmierza w kierunku Gauff na 6-4. Przypomniał mi się taki jeden suchar. Idzie student fizyki ulicą, zaczepia go babka: - Do kościoła to dobry kierunek? - Dobry – odpowiada student. Babka odchodzi, a student do siebie...

Kiefer pisze: ↑25 sty 2024, 10:54 Iga ma sporo lepszy wołej od Arynki imo.

U jednej i drugiej nie egzystuje on jako jakiekolwiek źródło zagrożenia na korcie.

Sabalenka przy sieci na poziomie naszej rodaczki z Raszyna, Jacques D. byłby dumny.

Niesamowicie duszą się obie panie.

Robertinho pisze: ↑24 sty 2024, 15:14

Saboteur pisze: ↑24 sty 2024, 15:08 Ma to Carlitos.

Chyba nie muszę tłumaczyć, kto mi zapłacił za tę jinxterkę.

Saboteur pisze: ↑24 sty 2024, 15:08 Ma to Carlitos.

Jednak nie ma.

Ma to Carlitos.

[4] Jannik Sinner vs [15] Karen Khachanov * 64 64 64
[1] Novak Djokovic vs [20] Adrian Mannarino ** 64 64 62
[12] Taylor Fritz vs [7] Stefanos Tsitsipas 1/3
[10] Alex de Minaur vs [5] Andrey Rublev 3/2

Fajnie by było gdyby Noskova pojechała po tym sukcesie aż do finału.

No i po balu.

Szczerze mówiąc mam flashbacki z finału RG z Muchovą, oby tutaj też udało się przepchnąć.

Niesamowita sprawa, że mimo turniejów deblowych z tenisistką w wieku swojej matki Świątek wygląda przy siatce jak pierwszoroczny student medycyny na sali operacyjnej.