Wimbledon 2019 - faworyci

Obrazek

Czy londyński beton padnie w najmniej spodziewanym momencie?

Roger Federer
10
42%
Novak Djokovic
6
25%
Rafael Nadal
4
17%
Szkocki Endoszkielet
0
Brak głosów
Odrodzony Marin Cilic
1
4%
Posklejany Juan Martin Del Potro
1
4%
Servboot Kevin Anderson/ic z Kanady/Big John
1
4%
Useless Gen/NextŻen
1
4%
Kei Nishikori, ewentualnie inny Pasożyt lub Pajac
0
Brak głosów
Viktor Troicki
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 24
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36916
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kamileki »

Barty pisze: 12 cze 2019, 19:55 Kamil, ciekawa opinia, sam uważam na odwrót, że wolałbym się spotkać z Hiszpanem niż z Serbem. A już niezależnie od preferencji dwójka i tak jest lepsza, bo w drodze po zwycięstwo masz 50% szans, że trafisz na randoma z czwórką (Thiema?), a przy trójce musisz potencjalnie pokonać Rafole.

Głos na ica z Kanady.
Tzn. jeśli Roger miałby grać z Novakiem w półfinale, a w finale czekałby Rafa to oczywiście rozstawienie z trójką jest niekorzystne. Mam przede wszystkim na myśli sytuację w której Nadal poleci wcześniej, a Fed i Nole będą toczyli bój o zwycięstwo. Cały czas mam w pamięci ważne pojedynki finałowe Szwajcara z Serbem i jakoś nie przypominam sobie aby Fed dobrze znosił presję (chyba, że kogoś jara Cincinnati). Oczywiście były nieszczęsne dwa półfinały z Nowego Jorku, ale były też świetne zwycięstwa w półfinale Garrosa 2011 i Wimbledonu 2012. No i dochodzi jeszcze do tego postawa fantastyczna Serba w finałach przeciw Fedowi. W półfinale Nole może, ale nie musi być tak skoncentrowany jak na finał.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kiefer »

A później była kontuzja pleców, której skutkiem był kiepski rok 2013 po którym to wrócił, ale nie był już w stanie zwyciężać najważniejszych spotkań z Novakiem. Pewnie gdyby ten Wimbledon 2014 zdołał wyciągnąć to byłoby inaczej, bo w każdej kolejnej wielkoszlemowej edycji nie byłoby już walki z czasem o tego jeszcze jednego Szlema. No i trzeba jasno powiedzieć, że im turniej jest w bardziej zaawansowanej fazie tym nawierzchnia jest coraz mniejszym handicapem dla Szwajcara. Rafole musi być wykopane we wcześniejszych fazach turnieju, później kiedy dochodzi do bezpośredniej konfrontacji to już nawierzchnia nie jest większym atutem dla Federera, na pewno nie takim jak warunki panujące w Paryżu u Rafała.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171253
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: DUN I LOVE »

Rafole, ale nie wiem który, więc głos na Federera.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kiefer »

DUN I LOVE pisze: 15 cze 2019, 10:43 Rafole, ale nie wiem który, więc głos na Federera.
Ty to jesteś cfaniak!
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 14862
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: jaccol55 »

Federer 50% głosów. :lol: :brawo:

Mój głos poszedł na Nole, choć zastanawiałem się nad Rafą (jak przejdzie 1. tydzień, to ma spore szanse).
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Emu »

Jakieś typy na czarnego konia?
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171253
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: DUN I LOVE »

Zapewne Matteo Berrettini. :D
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Emu
Posty: 9026
Rejestracja: 09 cze 2014, 0:50

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Emu »

DUN I LOVE pisze: 16 cze 2019, 17:10 Zapewne Matteo Berrettini. :D
Zobaczymy co pokaże w Halle i Eastbourne, ale myślę, że nikt by się nie pogniewał gdyby trafił na Rafole na jeszcze zielonej trawie. :D
FAA też zaskakująco dobrze gra na trawie.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kiefer »

jaccol55 pisze: 15 cze 2019, 17:49 Federer 50% głosów. :lol: :brawo:

Mój głos poszedł na Nole, choć zastanawiałem się nad Rafą (jak przejdzie 1. tydzień, to ma spore szanse).
Trochę życzeniowo, trochę realistycznie patrząc. Forma jest dobra, a Wimbledon to jego ulubiony turniej, więc wszyscy sobie zdają sprawę, że więcej realnych szans może nie być. Moim zdaniem zrobi finał, ale może skończyć się jak w 14-15.
Awatar użytkownika
Sowa
Posty: 3559
Rejestracja: 11 cze 2017, 14:38

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Sowa »

Zagłosowałam na Rafę, żeby nie było, że w niego nie wierzę, ale no... :D

Niestety, chyba Novak.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kiefer »

Sowa pisze: 16 cze 2019, 18:03 Zagłosowałam na Rafę, żeby nie było, że w niego nie wierzę, ale no... :D

Niestety, chyba Novak.
Z punktu widzenia fana Szwajcara może i to niezrozumiałe, ale ja bardziej mam dosyć chyba Djokovica, jak sobie myślę, że Novak miałby mieć pięć Wimbledonów to no po prostu...ehhh szkoda słów, te cztery tytuły Wimbledońskie Serba to już jest za dużo.

Tak naprawdę mamy trzech faworytów i moim zdaniem jest taki układ, że Roger powinien ogarnąć Rafę, ale nie ogarnie Novaka, Hiszpan z kolei ma szansę z Djokovicem. To jednak Fedal niewątpliwie jest najbardziej wyczekiwanym meczem.
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36916
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kamileki »

Kiefer pisze: 16 cze 2019, 18:22
Z punktu widzenia fana Szwajcara może i to niezrozumiałe, ale ja bardziej mam dosyć chyba Djokovica, jak sobie myślę, że Novak miałby mieć pięć Wimbledonów to no po prostu...ehhh szkoda słów, te cztery tytuły Wimbledońskie Serba to już jest za dużo.

Tak naprawdę mamy trzech faworytów i moim zdaniem jest taki układ, że Roger powinien ogarnąć Rafę, ale nie ogarnie Novaka, Hiszpan z kolei ma szansę z Djokovicem. To jednak Fedal niewątpliwie jest najbardziej wyczekiwanym meczem.
Ja tam Cię Kiefer rozumiem. Nie rozumiem z kolei ogromnej niechęci niektórych Federastów do Rafy, którzy traktują Novaka zupełnie neutralnie, a nawet jako pozytywną dla nich postać. Z punktu widzenia bezstronnego obserwatora to przecież Serb wygrał znacznie więcej ważnych spotkań na hardzie i trawie ze Szwajcarem, a w dodatku wygrał wszystkie ciasne takie mecze (bilans pięciosetówek to 3-0 dla Novaka - USO 2010 i 2011 oraz Wimbledon 2014). Z Nadalem Roger ma bilans takich spotkań 3-3, a w Szlemach 2-2 (po jednej wygranej z obu stron w Australii 2009 i 2017 oraz na Wimbledonie 2007 i 2008).

Czy Djokovic zdobył na Wimblu za dużo? Wygrał kilka bardzo zaciętych spotkań dzięki którym sięgnął po końcowy triumf. Miał sporo szczęścia, ale w pełni zasłużenie zdobył 4 tytuły i jeszcze może coś dołożyć. Genialny Return i poruszanie robią wielką pracę na trawie dla Serba. Serwisem nigdy nie straszył w Londynie bo nie musiał. Magikiem przy sieci też nie jest i chodzi kiedy musi. Ale od czasu wygranej Hewitta w 2002 roku aby wygrać Wimbledon nie trzeba grać jakoś specjalnie agresywnego tenisa. Choć i kiedyś jak pokazał Borg wyważona ofensywa i defensywa pozwalała na dominację. Przez całe lata 90-te sytuacja była najkorzystniejsza dla serwujących i wolejujących choć np. w 1992 roku wygrał Agassi czyli ofensywny baseliner, ale z pewnością gracz który nie opierał większości swojej całej gry na serwisie. Nie wiem czy obecny obraz gry na trawie jest idealny, ale czy kiedyś taki był? Dlaczego ofensywa> defensywa? Dla mnie w sporcie ofensywa = defensywa więc mecze jak Sampras - Ivanisevic w 1994 roku to było przegięcie w jedną stronę i zdecydowanie wolę oglądać współczesny tenis na trawie nawet jeśli nie wynagradza już tak jak kiedyś chodzenia do sieci. Ale rozsądny atak wciąż jest na trawie w cenie.

Ja bym określił, że mamy dwóch faworytów i jednego pół-faworyta - Rafę. Roger i Novak w formie są na Wimblu niemal nie do ruszenia, a Nadal i owszem. Pewnie gdyby cala trójka zameldowała się w końcowych fazach i doszłoby do bezpośrednich starć to byłoby tak jak mówisz, coś na kształt papieru, kamienia i nożyc choć Nadal nie ma żadnej przewagi nad Novakiem, a Serb nad Rogerem i Roger nad Hiszpanem już tak.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171253
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: DUN I LOVE »

Trochę mi się gorąco zrobiło czytając powyższe wpisy. Mam nadzieję, że to nie wylew.
Kamileki pisze: 16 cze 2019, 20:18Nie rozumiem z kolei ogromnej niechęci niektórych Federastów do Rafy, którzy traktują Novaka zupełnie neutralnie, a nawet jako pozytywną dla nich postać.
Czy jeżeli jako fan Barcy nie lubię Realu i się cieszę, kiedy Atletico ogrywa Królewskich, to coś ze mną nie tak? ;-)
Kamileki pisze: 16 cze 2019, 20:18Czy Djokovic zdobył na Wimblu za dużo?
Zdobył. Cała Fabsteria jest przeszacowana o te co najmniej 2-3 szlemy, ale że nie mają z kim grać, to jest jak jest.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kiefer »

Kamileki pisze: 16 cze 2019, 20:18 Ja tam Cię Kiefer rozumiem. Nie rozumiem z kolei ogromnej niechęci niektórych Federastów do Rafy, którzy traktują Novaka zupełnie neutralnie, a nawet jako pozytywną dla nich postać
Czego tu nie rozumieć? Wszystko rozbija się o rekord Szlemów, gdyby to Novak miał ich więcej, albo obaj by mieli powiedzmy po 17 to z racji tego, że jest rok młodszy od Hiszpana byłby większym zagrożeniem dla rekordu Szwajcara.
Kamileki pisze: 16 cze 2019, 20:18 Przez całe lata 90-te sytuacja była najkorzystniejsza dla serwujących i wolejujących choć np. w 1992 roku wygrał Agassi czyli ofensywny baseliner, ale z pewnością gracz który nie opierał większości swojej całej gry na serwisie.
I właśnie Agassi jest doskonałym wyznacznikiem, Amerykanin raczej nie był gorszy na trawie od Serba a wygrał Wimbledon raz jeden. Oczywiście trochę krócej grał, miał przestoje w swojej karierze, w ogóle na początku Wimbla opuszczał, a Novak wykorzystuje swoją karierę niemal maksymalnie jak może, niemniej te cztery tytuły Novaka wyglądają trochę niepoważnie i na szybkiej trawie lat 90-ych nie miałby szans tego osiągnąć.
DUN I LOVE pisze: 16 cze 2019, 20:40 Kamileki pisze: ↑Czy Djokovic zdobył na Wimblu za dużo?
Zdobył. Cała Fabsteria jest przeszacowana o te co najmniej 2-3 szlemy, ale że nie mają z kim grać, to jest jak jest
Federer z 20 szlemami wydaje mi się naturalny, nie na wyrost. Tyle, że on trochę okazji nie wykorzystał w 14-15 a AO 2018 już nie powinno paść jego łupem. Zresztą jeśli chodzi o Nadala to kłuje mnie po oczach głównie USO 17, na RG byłby niepokonany w jakich czasach by nie grał, więc jakoś bardzo nie widzę powodów by czepiać się 12 jego tytułów na mączce.

Mamy dwa powody dla których oni tyle wygrali, pierwszy jest taki, że są niezwykle profesjonalni i najogólniej mówiąc medycyna poszła mocno do przodu i żywotność sportowca jest po prostu o te pięć lat dłuższa.

Drugi jest taki, że młodzież nie jest tak zaangażowana i ambitna jak właśnie wielcy trzej kiedy sami mieli po 20 lat przez co poziom tenisa jest straszliwie niski.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2019, 22:29 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171253
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: DUN I LOVE »

Kiefer pisze: 16 cze 2019, 22:13Czego tu nie rozumieć? Wszystko rozbija się o rekord Szlemów, gdyby to Novak miał ich więcej, albo obaj by mieli powiedzmy po 17 to z racji tego, że jest rok młodszy od Hiszpana byłby większym zagrożeniem dla rekordu Szwajcara.
To ma raczej głębsze podłoże. Ja nie wiem, czy w jakimkolwiek meczu Rafole byłby w stanie kibicować Nadalowi. Cyfry są chyba drugorzędne jednak. Rafael Nadal to był jedyny zawodnik, który - za przeproszeniem - nasrał na legacy Federera, kiedy ten był w absolutnym peaku. To w latach 2004-2007 Roger był potężnym grajkiem i wydawało się, że ma absolutnie wszystkie karty w ręku, żeby postawić sobie pomnik na stulecia i m.in 2 razy wygrać klasyka. Nadal mu na to nie pozwolił i jako jedyny zawodnik ogrywał Szwajcara regularnie, na koniec go detronizując, najpierw poprzez masakrę w Paryżu, później poprzez wbicie sztyletów w serce poprzez Wimbledon 2008 i AO 2009. Te 2 mecze to największe dramaty w mojej kibicowskiej karierze - przez Wimbledon miałem spieprzone wakacje, a po AO09 popłakałem się z razem z RF podczas dekoracji. :D

Novak to jednak inna bajka - on w prime Rogera był młodszym graczem, uchodził za "chłopca do bicia" przez Fedala, być może dziś już mało kto o tym pamięta. Zaczął ogrywać Szwajcara kiedy ten był już poza swoim okresie szczytowej formy i jakoś nie potrafię przeżywać porażek 34-letniego RF na Wimblu czy USO tak samo jak tych, poniesionych w okresie jednej z największych (największej?) dominacji jednego człowieka w dziejach dyscypliny.

Nie wiem no, ale wydaje mi się, żeby gdyby zapytać Rafanów, czy woleliby 5 tytułów RG Thiema w kolejnych latach, czy np. 2 Djokovicia, to wcale nie jestem taki pewny, czy większość by wybrała Serba. Myślę, że byłoby dokładnie odwrotnie i też głównie dlatego, że Novak jako jedyny postawił się Rafie w latach jego świetności - ten 2011 pewnie mógłby się nie wydarzyć dla wielu kibiców Rafy, nie była to pewnie najłatwiejsza pigułka do przełknięcia.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38894
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kiefer »

DUN I LOVE pisze: 16 cze 2019, 22:23 To ma raczej głębsze podłoże. Ja nie wiem, czy w jakimkolwiek meczu Rafole byłby w stanie kibicować Nadalowi. Cyfry są chyba drugorzędne jednak. Rafael Nadal to był jedyny zawodnik, który - za przeproszeniem - nasrał na legacy Federera, kiedy ten był w absolutnym peaku. To w latach 2004-2007 Roger był potężnym grajkiem i wydawało się, że ma absolutnie wszystkie karty w ręku, żeby postawić sobie pomnik na stulecia i m.in 2 razy wygrać klasyka. Nadal mu na to nie pozwolił i jako jedyny zawodnik ogrywał Szwajcara regularnie, na koniec go detronizując, najpierw poprzez masakrę w Paryżu, później poprzez wbicie sztyletów w serce poprzez Wimbledon 2008 i AO 2009. Te 2 mecze to największe dramaty w mojej kibicowskiej karierze - przez Wimbledon miałem spieprzone wakacje, a po AO09 popłakałem się z razem z RF podczas dekoracji.
Bądźmy szczerzy, te cztery lata dominacji Federera to i tak chora sytuacja. W 2008 roku Federer był sporo słabszy niż w latach wcześniejszych, a Nadal z kolei robił stały progres, był coraz lepszy, miał więc idealną sposobność by w końcu być lepszym od Szwajcara. Ogólnie, nie tylko na mączce, na niej był lepszy odkąd tylko się pojawił, z tym trzeba się pogodzić i to zaakceptować.

Więc te porażki Federera na Wimbledonie w 2008 i AO 2009 były niejako naturalną koleją rzeczy, oczywiście były to mecze na styk i rozgrywane nieco bardziej na terenie Szwajcara i można było choć jednej uniknąć. Należy jednak pamiętać, że ten pościg za Rogerem sporo kosztował Hiszpana, nie był w stanie na dłużej zdominować rozgrywek a po wygranej w Melbourne znowu nastał okres dominacji Federera, który niejako zwieńczył jego wieloletnią hegemonię na światowych kortach, zdobył karierowego, pobił Samprasa, jeszcze postawił kropkę nad "i" w Melbourne gdzie rok wcześniej płakał jak bóbr, piękna puenta. Osiągając to wszystko tenis zszedł trochę na drugi plan u Federera, co chyba dziwić nikogo nie powinno, miał w rękach rekord Szlemów, tytuł najlepszego w historii, no i był już mężem i Ojcem. Obserwując rywalizację Federera z Nadalem i Djokovicem musimy pamiętać o jednym, oni nigdy nie byli na podobnym etapie kariery, zawsze dzieliło ich to jedno pokolenie.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2019, 23:13 przez Kiefer, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171253
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: DUN I LOVE »

Tego nie neguję, ale też nie ma co kreować sztucznej rzeczywistości, że Djoković wejdzie w buty Nadala w kwestii rywalizacji szwajcarsko-hiszpańskiej. Nadal był pierwszym graczem, który pokazał, że można regularnie dostarczać łez Federerowi i jego fanom. Kolejni będą już tylko podążali ścieżką przez niego utartą.

Na takiej samej zasadzie nie wiem, co musiałoby wygrać City, żeby kibic MU postawił znak równości między niechęcią do LFC, a niechęcią do Obywateli. Historii nie da się wymazać, bo nagle pojawił się ktoś lepszy.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
The Djoker
Posty: 4804
Rejestracja: 08 wrz 2015, 2:51
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: The Djoker »

Juan Martin del Potro
Ajde Nole <3
Mtt mistrzostwa (8): Metz 16 , Paris-Bercy 16 , Shenzhen 18, Atlanta 19, Hamburg 20, Melbourne 21 (ATP250),
Stuttgart 21,Umag 22
Mtt finaly(7): Barcelona 16,Eastbourne 18,Rio 19,Acapulco 19,Metz 19,Cinci 20,Bastad 22
Debel(Mateusz): AO19 runner-up
Debel(Bombardiero): Miami Open presented by Itau 21 champion, Monte-Carlo Rolex Masters 21 runner-up, Mutua Madrid Open 21 champion, Internazionali BNL d'Italia 21 runner-up,Wimbledon 21 runner-up, Tokyo 20 Olympic Games gold medalist, Indian Wells 21 runner-up
IW 22 runner-up, Internazionali BNL d'Italia 22 runner-up, Roland Garros 23 champion.
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 36916
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: Kamileki »

DUN I LOVE pisze: 16 cze 2019, 20:40
Czy jeżeli jako fan Barcy nie lubię Realu i się cieszę, kiedy Atletico ogrywa Królewskich, to coś ze mną nie tak? ;-)

Jeśli Novak miałby 3 Szlemy, a nie 15 na koncie to może i mógłbym uznać go za Atletico, a Rafę za synonim Realu :D
Kamileki pisze: 16 cze 2019, 20:18Czy Djokovic zdobył na Wimblu za dużo?
Zdobył. Cała Fabsteria jest przeszacowana o te co najmniej 2-3 szlemy, ale że nie mają z kim grać, to jest jak jest.
Ale czy to wina Novaka, że rywale są jacy są? Kompletnie nie przeszkadza mi natomiast fakt, że Serb ze swoim stylem gry tyle razy wygrał w Londynie, a mam wrażenie że są osoby dla których na trawie powinni wygrywać tylko ludzie z atomową jedynką i chodzący przy każdej możliwej okazji o sieci. Ale to już wkraczamy w preferencje fanowskie, jak wspomniałem, defensywa = ofensywa, a nie będę ukrywał że czasami wolę genialną obronę w sporcie czy to zespołowym czy indywidualnym, może dlatego od zawsze kibicuję Włoskiej piłce czy Nadalowi w tenisie. W moim odczuciu defensywa nierzadko też potrafi być piękna i kreatywna ;)

Kiefer pisze: 16 cze 2019, 22:13
Kamileki pisze: 16 cze 2019, 20:18 Ja tam Cię Kiefer rozumiem. Nie rozumiem z kolei ogromnej niechęci niektórych Federastów do Rafy, którzy traktują Novaka zupełnie neutralnie, a nawet jako pozytywną dla nich postać
Czego tu nie rozumieć? Wszystko rozbija się o rekord Szlemów, gdyby to Novak miał ich więcej, albo obaj by mieli powiedzmy po 17 to z racji tego, że jest rok młodszy od Hiszpana byłby większym zagrożeniem dla rekordu Szwajcara.
To rozumiem, ale miałem na myśli sytuację w której kibic Federera traktuje zupełnie neutralnie Novaka, a Nadal jest największym złem. Rozumiem, że w peaku Hiszpan powstrzymał kilka razy Szwajcara, ale tylko na cegle. Czy dla świetności Rogera porażki w Garrosie są dużym minusem? Wątpię. Wimbledon 2008 i AO 2009 z kolei to już okres po ogromnej dominacji Feda więc nie wiem czym za bardzo różnią się od porażek z Novakiem podczas Wimbla 2014 i 2015 oraz USO 2015.
Kamileki pisze: 16 cze 2019, 20:18 Przez całe lata 90-te sytuacja była najkorzystniejsza dla serwujących i wolejujących choć np. w 1992 roku wygrał Agassi czyli ofensywny baseliner, ale z pewnością gracz który nie opierał większości swojej całej gry na serwisie.


I właśnie Agassi jest doskonałym wyznacznikiem, Amerykanin raczej nie był gorszy na trawie od Serba a wygrał Wimbledon raz jeden. Oczywiście trochę krócej grał, miał przestoje w swojej karierze, w ogóle na początku Wimbla opuszczał, a Novak wykorzystuje swoją karierę niemal maksymalnie jak może, niemniej te cztery tytuły Novaka wyglądają trochę niepoważnie i na szybkiej trawie lat 90-ych nie miałby szans tego osiągnąć.
Na szybkiej trawie nie, ale za czasów Borga trawa była wolniejsza dlatego Szwed rownież dominował. Agassi jest jednak słabszy na trawie od Serba (poruszanie chociażby, a to bardzo ważna kwestia na tej nawierzchni), a na dokładkę miał trudniejszych rywali.
DUN I LOVE pisze: 16 cze 2019, 22:58 Tego nie neguję, ale też nie ma co kreować sztucznej rzeczywistości, że Djoković wejdzie w buty Nadala w kwestii rywalizacji szwajcarsko-hiszpańskiej. Nadal był pierwszym graczem, który pokazał, że można regularnie dostarczać łez Federerowi i jego fanom. Kolejni będą już tylko podążali ścieżką przez niego utartą.

Na takiej samej zasadzie nie wiem, co musiałoby wygrać City, żeby kibic MU postawił znak równości między niechęcią do LFC, a niechęcią do Obywateli. Historii nie da się wymazać, bo nagle pojawił się ktoś lepszy.
Djokovic nie wszedł w buty Nadala bo sam napisał własną historię pojedynków z Federerem, szczególnie w Nowym Jorku, gdzie Fedal nie istnieje. Na Wimbledonie Serb i Szwajcar również spotkali się trzykrotnie, z tą różnicą że to Novak wygrał dwa razy i to rok po roku. Na AO Serb pognębił kilka razy Feda, dwa razy wygrywając w prostych setach. Dodajmy jeszcze do tego wygrane Nole w kończącym mastersie gdzie Federer potrafił ośmieszać Rafę. Oprócz wygranej z Wimbledonu 2008 nie widzę nadalowskiej ścieżki, którą obrał Novak. Jest to praktycznie zupełnie inna droga, oczywiście nie przeciwko szczytowemu Fedowi, ale Rafa na cegle był potworem w latach 2005-2008 i ogrywanie peaku Feda w Paryżu buduje przede wszystkim legacy Rybaka, a nie niszczy legacy Szwajcara. Peak Rafy vs Peak Rogera w szlemach: 3 (cegła)-2 (trawa).
Ostatnio zmieniony 16 cze 2019, 23:58 przez Kamileki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
The Djoker
Posty: 4804
Rejestracja: 08 wrz 2015, 2:51
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wimbledon 2019 - faworyci

Post autor: The Djoker »

Juz sie tak nie podniecajcie.
Ajde Nole <3
Mtt mistrzostwa (8): Metz 16 , Paris-Bercy 16 , Shenzhen 18, Atlanta 19, Hamburg 20, Melbourne 21 (ATP250),
Stuttgart 21,Umag 22
Mtt finaly(7): Barcelona 16,Eastbourne 18,Rio 19,Acapulco 19,Metz 19,Cinci 20,Bastad 22
Debel(Mateusz): AO19 runner-up
Debel(Bombardiero): Miami Open presented by Itau 21 champion, Monte-Carlo Rolex Masters 21 runner-up, Mutua Madrid Open 21 champion, Internazionali BNL d'Italia 21 runner-up,Wimbledon 21 runner-up, Tokyo 20 Olympic Games gold medalist, Indian Wells 21 runner-up
IW 22 runner-up, Internazionali BNL d'Italia 22 runner-up, Roland Garros 23 champion.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości