IO Tokio 2020 - Turniej Olimpijski

[DUN I LOVE]

Czemu nie bo5?

Psucia sportu ciąg dalszy.

[Robertinho]

Czemu nie bo5?

Psucia sportu ciąg dalszy.

A prawie mnie wkręciłeś.

Brawo Olek. Czas na Szlemy.

[DUN I LOVE]

A prawie mnie wkręciłeś.

?

Przecież to pierwszy raz, kiedy nie ma Bo5 w finale.

[Starigniter]

No to miło. Teraz pora pokonać gracza top 10 w WS.

+1 8 1944

[no-handed backhand]

Przynajmniej ciekawie jest. Już jestem pewny, że to jest nieuleczalne. Poprostu łatwo się wk*rwia. Ciekawe czy Jelena i dzieci cierpią. Wyobraźcie sobie taką historie.
Djoković wygrywa 25 szlemow najwięcej w historii jest goat ale ciągle drze mordę i rzuca rakietami, wali piłkami w kierunku nawet trenerów i Jeleny. Jelena postanawia się rozwieść i zabrać dzieci. Już boi się meza. Novak przez swoją chora ambicje zaczyna bić żonę i dzieci. Uderzył także Gorana i Marjana. Serb wreszcie kończy karierę i zostaje sam. Pogrąża się w rozpaczy i resztę życia spędza w psychiatryku. Roger & Rafa odwiedzają go czasem, ale on ich nie rozpoznaje bo tak już jest zniszczony lekami.

Zbyt realne.

[CajraX]

No to miło. Teraz pora pokonać gracza top 10 w WS.

+1 8 1944

Ładnie i z polotem. W stylu @no-handed backhand

[The Djoker]

Nie chcę wyciągać jakiś hura wniosków na bazie tego co widzimy, żeby potem jakieś heheszki mi to wyciągały po ewentualnej wpadce, ale faktycznie po takim zastrzyku pewności siebie jaki teraz Sasha dostanie wyrasta na głównego i realnego rywala dla Djokovica i może zrobić w Nowym Jorku to, czego bliski był już przed rokiem. Jak pokazuje ma argumenty czystosportowe żeby pokrzyżować szyki Serbowi, a czy tak się stanie i wytrzyma to już czas pokaże.

Djoković jest kontuzjowany i rozbity psychicznie, zajechany fizycznie. Nie ma szans na zwycięstwo w US Open. Teraz rozchodzi się tylko o to żeby taki Zvorek czy inny żen nie dali tego Nadalowi.

[CajraX]

Nie chcę wyciągać jakiś hura wniosków na bazie tego co widzimy, żeby potem jakieś heheszki mi to wyciągały po ewentualnej wpadce, ale faktycznie po takim zastrzyku pewności siebie jaki teraz Sasha dostanie wyrasta na głównego i realnego rywala dla Djokovica i może zrobić w Nowym Jorku to, czego bliski był już przed rokiem. Jak pokazuje ma argumenty czystosportowe żeby pokrzyżować szyki Serbowi, a czy tak się stanie i wytrzyma to już czas pokaże.

Djoković jest kontuzjowany i rozbity psychicznie, zajechany fizycznie. Nie ma szans na zwycięstwo w US Open. Teraz rozchodzi się tylko o to żeby taki Zvorek czy inny żen nie dali tego Nadalowi.

[Starigniter]

No to miło. Teraz pora pokonać gracza top 10 w WS.

+1 8 1944

Ładnie i z polotem. W stylu @no-handed backhand

Na początku chciałem napisać "+1410", bo to złota data, ale już od jakiegoś czasu po prostu miałem w głowie jaki dzień dzisiaj będzie.

[no-handed backhand]

Nie chcę wyciągać jakiś hura wniosków na bazie tego co widzimy, żeby potem jakieś heheszki mi to wyciągały po ewentualnej wpadce, ale faktycznie po takim zastrzyku pewności siebie jaki teraz Sasha dostanie wyrasta na głównego i realnego rywala dla Djokovica i może zrobić w Nowym Jorku to, czego bliski był już przed rokiem. Jak pokazuje ma argumenty czystosportowe żeby pokrzyżować szyki Serbowi, a czy tak się stanie i wytrzyma to już czas pokaże.

Djoković jest kontuzjowany i rozbity psychicznie, zajechany fizycznie. Nie ma szans na zwycięstwo w US Open. Teraz rozchodzi się tylko o to żeby taki Zvorek czy inny żen nie dali tego Nadalowi.

Zjebiew nigdy nie wygra Szlema, tutaj w pełni zgadzam się z @Emu.

[Starigniter]

Widzę teraz na zdjęciach (nie oglądałem finału, lol), że Zwieracz zapuszcza wąsy niczym Hitler

Spoiler:

Widać nieprzypadkowo mają urodziny tego samego dnia

[Nando]

[Barty]

+20

[Kiefer]

-20

[Starigniter]

Wygląda na to, że Djoković po prostu niepotrzebnie tego miksta grał. Z tego co czytałem to sztab (m. in. Troicki) mu to odradzał.

Nie wiem ile ten świat jeszcze będzie trwał (150 lat? 200?), ale może się okazać, że Steffi Graf pozostanie jedyną ze Złotym Wielkim Szlemem. Rod Laver i Margaret Court machają nam z Księżyca, ale Steffi naprawdę stoi na Olympus Mons na Marsie.

[jaccol55]

Gdyby Igrzyska odbywały się co roku, to statystycznie miałoby to znaczenie, a tak? Moim zdaniem, należy traktować tego Złotego WS-a w ramach ciekawostki, nic więcej.

[Kiefer]

Przecież ten złoty szlem to jest jakaś bzdura, co ma wspólnego turniej Olimpijski do turnieju WS? W ogóle to nigdy nie słyszałem, by ktoś za czasów Feda mówił o złotym szlemie, cały czas dyskusja dotyczyła tego, czy uda mu się wygrać wszystkie WS w jednym roku.

Gratulacje dla Zworka, mam nadzieję, że jest to sygnał nadchodzących sukcesów w Wielkim Szlemie, najlepiej będzie jak zacznie już od US Open, przypomnę, że Murray również najpierw odblokował się na IO.

[Robertinho]

+20

Bronić Serba(który obiektywnie ma sto procent racji przecież), czy atakować go ramię w ramię z woke-snowflakes, niełatwy dylamat przed @COA .

[Starigniter]

W sumie to tak, ale z drugiej strony:
-od 1946 co roku mamy 4 majory (jedyne wyjątki: brak Australian Open 1986, Wimbledonu 2020 oraz dwie edycje w australijskie w 1977), a i tak Wielki Szlem w singlu został zdobyty tylko 4 razy (1953, 1962, 1969 i 1970, za każdym razem nie był to rok olimpjski)
-więc samo zdobycie Wielkiego Szlema jest niezwykle trudne i bardzo rzadko się to zdarza, ale jeszcze trafić z formą w roku olimpijskim, które bardzo dużo znaczą dla tenisistów, pojechać na te Igrzyska, wygrać je, a do tego być najlepszym/najlepszą zarówno w Australian Open, Roland Garros, Wimbledonie i US Open? To już naprawdę coś piekielnie trudnego do osiągnięcia

Żeby nie było, sam Wielki Szlem to już jest decydujące osiągnięcie i główny cel dla wielu w tym sporcie, ale dodanie jakiekolwiek ważnego tytułu do tego (jak chociażby właśnie złoty medal) to wywindowanie poprzeczki na jeszcze wyższy kosmiczny poziom.

To jak z podbojem w kosmosu. Lot na Księżyc w 1969 (w tym roku także Led Zeppelin wydał swój pierwszy album, Rod Laver zdobył Wielkiego Szlema i Led Zeppelin wydał Led Zeppelin II. Przypadek? NIE SONDZEM!) był czymś niezwykłym i do dzisiaj niewielu ludzi tam było, ale Mars to jeszcze wyższa poprzeczka. Tam jeszcze nikogo nie było.

Po prostu czapki z głów przed Steffi i innymi i tyle Widać jak bardzo jest to trudne do zdobycia i nawet taki faworyt jak Djoković nie dał rady i jego szanse na wygranie US Open, choć są dalej wysokie, to na pewno spadły.

[Starigniter]

Przecież ten złoty szlem to jest jakaś bzdura, co ma wspólnego turniej Olimpijski do turnieju WS? W ogóle to nigdy nie słyszałem, by ktoś za czasów Feda mówił o złotym szlemie, cały czas dyskusja dotyczyła tego, czy uda mu się wygrać wszystkie WS w jednym roku.

Pewnie nie mówili, bo jedyna szansa była w 2004, a odpadł przecież już w III rundzie Roland Garros. Natomiast w latach 2006-2007 nikt nie wyskakiwał ze Złotym Wielkim Szlemem z oczywistych powodów.

Natomiast już na początku tego roku pojawiło się (w niektórych miejscach) pytanie czy Djoković i Osaka nawiążą do Graf. Serb był naprawdę blisko, ale nie udało się. Ciągle natomiast pozostaje w grze o Wielkiego Szlema i już samo to bęzdzie kosmosem (Niemka po prostu zdobyła kosmos + bonus).