Paryż 2013

Obrazek
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Paryż 2013

Post autor: Mario »

A miałem właśnie pisać, że Lopez dobrze dysponowany i powinien poważnie zagrozić Wawrince...
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Rroggerr
Posty: 10286
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Paryż 2013

Post autor: Rroggerr »

Klasyczny Felek - serwując na mecz podwójny, prosty wolej w siatkę, dwa FH w aut.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Paryż 2013

Post autor: Mario »

Jednak Lopez. Całkiem przyjemny mecz zrobił się w trzecim secie.

Za chwilę dzisiejszy hit - Verdasco vs Gulbis.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Rroggerr
Posty: 10286
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Paryż 2013

Post autor: Rroggerr »

Myślałem, że Cilić będzie bardziej zardzewiały.

Dobra, teraz się sam przełamał. Dobrze Sijsling trzyma piłkę w grze, egzekwuje podanie, szkoda, że ew. Delpo w drugiej rundzie.

Chyba będzie decider, co Chorwat się ogarnął.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50857
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Paryż 2013

Post autor: Robertinho »

Jerzy, jak to miło napisać...

Pisząc takie jak ten teksty, mające być wprowadzeniem do kolejnego przystanku na mapie podróży zawodowego tenisowego cyrku, bardzo łatwo zauważyć, że używa się o wiele więcej niż zazwyczaj słów zagranicznego pochodzenia. Nie dziwi to rzecz jasna przy nazwach miast, ulic, czy tenisowych aren, wszak jak dotąd nie dorobiliśmy się żadnego dużo punktu w tenisowym kalendarzu. Bardziej dziwi to i smuci, kiedy człowiek po raz setny pisze te same nazwiska. I nie są tu już, jak kiedyś, nazwiska graczy z zachodniego, "lepszego" świata, ale też z regionów dużo bliższych nam do niedawna poziomem rozwoju cywilizacyjnego, ba!, obecnie to raczej Polska wydaje się być krajem będącym w lepszej sytuacji, niż reszta regionu.
Niestety, akurat na sport(nie tylko przecież tenis), nie ma to większego przełożenia. Trzeba więc do znudzenia wklepywać Djokoviców, Tipsareviców, Berdychów, Stepanków... Tak było od lat i w zasadzie nic nie wskazywało, by ta sytuacji mogło ulec zmianie. A jednak. Pisząc o ubiegłorocznej edycji turnieju rozgrywanego w słynnej hali Bercy, nie muszę na siłę szukać "polskiego akcentu". Nie muszę przebijać się przez pierwsze rundy, drabinki kwalifikacji i inne wynalazki, gdzie tenisowy trzeci świat nad Wisłą musiał do niedawna szukać swoich reprezentantów w męskich rozgrywkach. Bowiem w rubryce "finalista", jak byk stoi napisane: Jerzy Janowicz.
Obrazek Nie był przecież Janowicz człowiekiem znikąd. Już 6-7 lat temu zaczynało być głośno o wysokim młodzieńcu z Łodzi, który za pomocą potężnego serwisu i równie mocnych uderzeń z głębi korty, miał zacząć podbijać tenisowy świat. Delikatnie mówiąc niewiele z tego wychodziło(ta epopeja Jerzego to materiał na osobną książkę raczej, niż artykuł), a miarą tego, jak ciężko było mu się przebić, niech będzie fakt, że przygodę z paryskim turniejem zaczynał Jerzy jako gracz numer 69 na świecie, we wspomnianym już przeze mnie miejscu, raczej dość rzadko odwiedzanym przez dużego formatu tenisistów - w czyśćcu kwalifikacji.
Tam już na początku musiał spotkać się z uznanym graczem, wtedy również mającym kłopoty z rankingiem, Dmitryjem Tursunowem, którego jednak pokonał łatwo 6-2, 6-4, w identycznym stosunku wygrał Polak z Florentem Serrą. Już w pierwszej rundzie głównego turnieju przyszło się Jerzemu zmierzyć z tak klasowym graczem, jak Philipp Kohlschreiber. Nie zrobiło to jednak większego wrażenia na Polaku, który wygrał ten mecz również w dwóch setach, tym razem 7-6(5), 6-4. W kraju pojawiły się pierwsze nieśmiałe odgłosy zaskoczenia i radości. Zaczęły one narastać, kiedy z serwisowymi bombami nie poradził sobie również Marin Cilic, łodzianin ponownie nie stracił seta, tajbreka pierwszej partii wygrał tym razem do 6, drugiego seta 6-2. Kolejnym rywalem był Andy "słynny Szkot" Murray. O występie Janowicza zaczynało robić się coraz głośniej. Przed meczem nie dawano mu większych szans, to miała być "cenna lekcja". I zapewne była, ale dla Murray'a. W drugim secie Polak obronił piłkę meczową, wygrał tę partię, a potem cały mecz 5:7, 7:6(4), 6:2.
Obrazek I wtedy się zaczęło. Polacy dowiedzieli się, że istnieje taki sport, jak tenis. Fani sportu, że mamy w tym całym tenisie reprezentantów. Fani tenisa, że mamy graczy również w rozgrywkach męskich. Fani Agnieszki Radwańskiej, że inni niż Isia polscy gracze też umieją trzymać rakietę.
Następny mecz Janowicz już oczywiście "musiał wygrać", zwłaszcza, że rywalem był jakiś dziwny wydziarany koleś(przez niektórych nazywany dość dziwnie, "Tipsarevic", czy jakoś tak). Wydziarany koleś na całe szczęście wiedział, że jego historyczną rolą jest ugiąć się przez wolą milionów tenisowych neofitów i w trzecim secie taktowne skreczował. Kolejnym rywalem Janowicza, który poszedł spać jako Jerzy, a obudził się "naszym Jerzykiem", był chudy Francuz, co to(zdaniem na gwałt łapanych ekspertów), w sumie tenisa za bardzo grać nie umie, tylko przebija piłkę. No więc za wiele sobie nie poprzebijał, gdyż został "zbombardowany atomowymi strzałami". Przed finałem trwało gorączkowe poszukiwanie informacji o rodzącej się gwieździe światowego formatu.
W tym momencie warto dodać, że przed rozpoczęciem turnieju wycofali się Federer i Nadal, a Djokovic przegrał z Querrey'em. Któż więc inny mógł być przeciwnikiem Polaka w finale, jeśli nie mistrz korzystania z porażek i absencji wielkich, David Ferrer. Zanim panowie wyszli na kort, trwała dyskusja między entuzjastami, a pesymistami, czy też raczej głosami rozsądku, Wskazywana na zmęczenie Jerzego turniejem i fakt, że Hiszpan doskonale umie wykorzystywać wszelkie słabości nawet dużo silniejszych fizycznie rywali, gra w Paryży dobrze i jest mocnym faworytem nie tylko na papierze. Tym razem niestety to realiści mieli rację. Dawid Ferrer wygrał pewnie 6-4, 6-3 i zdobył swój pierwszy tytuł w turnieju rangi Masters-1000.
Obrazek Jaka jest sytuacja przed tegoroczną edycją imprezy. Dla Janowicza o dziwo dość podobna. Od pamiętnego półfinału Wimbledonu gra słabo lub w ogóle(problemy z plecami), nikt przesadnie na niego nie liczy, większość kibiców w Polsce znowu cokolwiek kojarzy jedynie na hasło "Radwańska". Obiektywnie patrząc, szanse na obronę punktów za finał wydają się nikłe, nie tylko dlatego, że w ćwiartce Polaka widniej nazwisko Nadal. Za faworytów imprezy uznać należy świetnie dysponowanych tej jesieni Novaka Djokovica i Juana Martina Del Potro. Pewną zagadką jest Rafael Nadal, który jednak w tym roku niemal w każdym starcie dochodzi najdalej jak się da. Po osiągnięciu finału w Bazylei i zapewnieniu sobie uczestnictwa w WTF, z dobre strony może chcieć się zaprezentować Roger Federer.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Paryż 2013

Post autor: Mario »

Festiwal błędów w meczu, który przed chwilą się zakończył. Ernie w swoich dwóch ostatnich spotkaniach w sezonie przegrał 4 tiebreaki po kolei i jedyny pozytyw z tego jest taki, że wybronił 20 z 21 break pointów w tych starciach. Oby jutro Verdasco zagrał lepiej.

Jest już plan na wtorek - Llodra z Grigorem na początek. Dawno Mika nie grał tak wcześnie w Bercy i obawiam się coraz bardziej, bo kibiców zbyt wielu pewnie nie będzie. Monf zresztą też w nietypowej jak na paryskie standardy porze.

http://www.atpworldtour.com/Scores/sche ... ventId=352
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Paryż 2013

Post autor: robpal »

Wg mnie jest dokładnie tak, jak mówi Nadal (choć czasami jego opinie o szybkości kortów są przekomiczne :P ): ani za szybko, ani za wolno. Idealna nawierzchnia na fajny turniej i idealna dla Del Potro, żeby go wygrać.

Dobrze Rafa na konfie wyglądał -- zrelaksowany, uśmiechnięty. Czyli pewnie wylot z JJ :D
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Advantage
Posty: 3151
Rejestracja: 07 lip 2013, 0:00

Re: Paryż 2013

Post autor: Advantage »

DUN I LOVE pisze:Przestudiowałem drabinkę i zanosi się na bezpośredni mecz o awans do WTF: Tsonga - Gulbis. No, chyba, że Gulbis pokrzyżuje te plany. :D
Pokrzyżował. Masa błędów z obu stron, obaj na dużym minusie. Przez sporą część meczu pasywny Verdasco przebijający piłkę, czekając na kolejne błędy Gulbisa. Pierwszy set był do wygrania, ale skoro przy stanie 6-5 się nie wykorzystuje 40-0 przy serwisie rywala a potem przegrywa w tiebreaku... W drugiej partii Hiszpan próbował choke'a, ale Łotysz tego nie potrafił wykorzystać. I pozycji rankingowej na koniec roku już raczej nie poprawi.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197888
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paryż 2013

Post autor: DUN I LOVE »

robpal pisze:Czyli pewnie wylot z JJ :D
Norma w sumie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Paryż 2013

Post autor: Mario »

robpal pisze:Wg mnie jest dokładnie tak, jak mówi Nadal (choć czasami jego opinie o szybkości kortów są przekomiczne :P ): ani za szybko, ani za wolno.
Ja dodałbym, że jest troszkę szybciej niż w zeszłym roku. Serwis dużo daje, wymiany dosyć krótkie, sporo zagrań ramą. Nie wiem czy to możliwe (bo chyba wszędzie kory robi się w ten sam sposób), ale kort nr 1 wydaje się szybszy od centrala.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197888
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paryż 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Robertinho pisze:Jerzy, jak to miło napisać...
Chwycił mnie za serce ten tytuł. Tak podniośle, patriotycznie się zrobiło.

Swoją drogą, naprawdę dobry tekst i obiektywnie wydaje mi się, że wciągnąłby nosem wypociny różnej masy ekspertów w polskich portali tenisowych. Chyba tylko blog Pana Karola oceniam wyżej. :P
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Paryż 2013

Post autor: robpal »

Mario, boczne zazwyczaj są ciutkę szybsze :)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197888
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paryż 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Straszna lipa, że Sijsling nie dał rady. Jakoś nie mam serca kibicować Marinowi po tym wszystkim. Może mi przejdzie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Paryż 2013

Post autor: Mario »

robpal pisze:Mario, boczne zazwyczaj są ciutkę szybsze :)
Mówisz konkretnie o tym turnieju, czy ogólnie? Bo jeśli ogólnie, to ja o tym wiem. Tylko zawsze byłem przekonany, że sztuczne nawierzchnie są "tworzone" w ten sam sposób i żadnych różnic w ich parametrach po prostu być nie może.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197888
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paryż 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Julek wyrzuci samuraja?
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Paryż 2013

Post autor: Mario »

Raczej tak. Nishikori w Bazylei złapał bodajże 3 gemy z Dodigiem, ponadto miał (ma?) jakieś problemy zdrowotne. Jeśli Julek nie będzie się starał pomóc to powinien wygrać.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Paryż 2013

Post autor: robpal »

DUN I LOVE pisze:Jakoś nie mam serca kibicować Marinowi po tym wszystkim. Może mi przejdzie.
Okazało się, że był czysty. Nie żartuję :D
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Paryż 2013

Post autor: Mario »

Czyli zmarnowali mu 4 miesiące? hahaha
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Paryż 2013

Post autor: robpal »

Mario pisze:Czyli zmarnowali mu 4 miesiące? hahaha
Na to wygląda...
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197888
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paryż 2013

Post autor: DUN I LOVE »

...
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości