A ja sobie ciężary oglądam, bo mam w sobie pierwiastek siłownianego koksa

(i liczę po cichu na jakąś wpadkę Chińczyków, bo śmierdzi to kompletem złot).
Po pierwsze, nie ma reprezentantów Korei Północnej (za brak przestrzegania protokołów WADA, czyli innymi słowy kokszą i nie wpuszczają kontrolerów do siebie). Z tą Koreą, zwłaszcza u kobiet, jest o tyle ciekawie, że gdy pozwalają im startować, to biją resztę stawki o 20 kilo

Po drugie, mocno obcięto liczbę kategorii -- do pięciu per płeć -- i ograniczono liczebność reprezentacji do jednego zawodnika per konkurencja i maksymalnie 3 per płeć. Doprowadziło to do sytuacji, gdzie reprezentacje mające naturalne bogactwo potencjalnych medalistów, musiały zrezygnować z praktycznie gwarantowanych krążków (vide -89kg mężczyzn, gdzie Chiny miałyby w zasadzie pewne srebro i brąz) na rzecz walki o złoto. Realnie, to musieli rekordy świata dźwigać w kwalifikacjach, żeby w ogóle się do teamu załapać

No i spora część zawodników/zawodniczek musiała pochudnąć, żeby się pomieścić w kategoriach.
Doping, wiadomo, jest sporym problemem w ciężarach i przebąkuje się nawet, że mają w końcu zniknąć z Igrzysk. Na 2028 są przyklepane, ale Amerykanie naciskają, żeby na dłuższą metę zastąpić je trójbojem siłowym. Przyznam, że dziwne by były to IO bez ciężarów, a z drugiej strony każdy tam przyjmuje całą aptekę, więc rozumiem niechęć komitetu i sponsorów (nie rozumiem za to nacisku na trójbój, bo tam z towarem jest jeszcze gorzej).
Blisko sensacji było dzisiaj w -49kg kobiet, gdzie w ostatnim podejściu giga-faworytka Hou wyszarpała sobie złoto (z własnej winy, bo w rwaniu to chyba był jej najgorszy wystep od lat). Druga Cambei, dla której to były pierwsze igrzyska, ale w obu liftach życiówka. W ogóle, to 21-letnia Rumunka to prawdziwa rakieta, odkąd przeszła do seniorów z roku na rok jest progres i może za kilka lat rzucić wyzwanie Chinkom (lub zdominować kategorię jeśli Hou wpadnie, bo to poziom Koreanek w peaku jest). Rwanie już jest topka, podrzut trochę odstaje.
A jak jesteśmy przy odstającym podrzucie, to brąz w kategorii -61kg mężczyzn wpadł 20-letniemu Morrisowi, który jest rekordzistą świata w podrzucie, a w rwaniu odstaje jakoś o 15 kilo od czołówki

Pierwszy medal olimpijski dla USA w męskich ciężarach od 60 lat
Jutro -73kg mężczyzn, gdzie Chińczyk startuje i nie jest faworytem, więc warto włączyć
Dla fanów rasy białej obowiązkowo piątek, gdzie potężnym faworytem jest 20-letni Bułgar Karlos Nasar. Zobaczcie sobie, jaki to jest dzik

Podejście do rekordu świata w podrzucie prawie na pewno będzie grane. A oprócz niego o złoto powalczy w -71kg kobiet Olivia Reeves. Młodziutka Amerykanka kręci takie wyniki, że głowa mała, a ma jeszcze niedobory techniczne. Progres w dwa lata absolutnie kosmiczny, do tego stopnia, że Chińczycy nie posłali na imprezę swojej mistrzyni świata. Bardzo optymistyczne podejście ma do szangi i fajnie sią ją ogląda.
Sprawdziłem, że u kobiet Amerykanie czekają na medal od 1952
