A idź Ty.robpal pisze:Nie, stwierdzam faktyRobertinho pisze: Oglądasz?
Dość szybko poskładał Lackę jednak, tu się nic nie będzie działo (i to pewnie w każdym meczu aż do finału).

A idź Ty.robpal pisze:Nie, stwierdzam faktyRobertinho pisze: Oglądasz?
Dość szybko poskładał Lackę jednak, tu się nic nie będzie działo (i to pewnie w każdym meczu aż do finału).
Tak wygląda. Dziś podczas meczu Ferru odnosiłem wrażenie, że jest nawet sporo szybciej.Wujek Toni pisze:Czy mnie się wydaje, czy naprawdę trochę szybciej jest?
Bo to prawdziwy, agresywnie grający Hiszpan, a nie laboratoryjny wynalazek typu Nadull.Advantage pisze:Ferrer też mówił, że jest szybko. Co dziwne, stwierdził, że mu takie warunki odpowiadają.
Plereza Rogera jakoś nie robiła wrażenia na Nadalu, może to jest metoda?Wujek Toni pisze:Koko znów paraduje w fryzurze dresa z mojego byłego osiedla.
Tonący łysiny(?!) się chwyta?Robertinho pisze: Plereza Rogera jakoś nie robiła wrażenia na Nadalu, może to jest metoda?
Możliwe, choć nie wydaje mi się, żeby to miało aż tak wielkie znaczenie w obecnej unifikacji wszelakich nawierzchni.Mario pisze:Dżumhur, fakt ma potencjał, ale chyba bardziej pod niezłego claycourtera, jeśli go z nikim nie mylę.
Lleyton Hewitt - zagra w Australian Open po raz 18. Australijczyk wyrówna tym samym wynik Fabrice'a Santoro. Rusty posiada już swój rekord w ilości kolejnych startów w Melbourne - jest też na 5. miejscu listy wszech czasów najczęściej startujących w szlemach graczy.
AUSTRALIAN OPEN - najwięcej startów w historii:
1. Lleyton Hewitt, Fabrice Santoro - 18
3. John Alexander - 17
4. Phil Dent, Brad Drewett, Roger Federer, Mark Woodforde - 15
Użytkownicy przeglądający to forum: Bombardiero, Google [Bot] i 4 gości