WTA Stuttgart/Madryt/Rzym 2025

[DUN I LOVE]

Możliwe, że poleci dzisiaj, a ew. wygrana jeszcze w Rzymie to byłaby chyba przesada. Żeby tylko nie spuchła na najważniejszą część sezonu.

Qinwen na seta.

[Kiefer]

Żeby tylko nie spuchła na najważniejszą część sezonu.

No właśnie o to mi chodziło, ile on będzie mogła utrzymać taki poziom, gdyby to była Serena Williams czy w sumie nawet Iga to wątpliwości bym nie miał, ale Sabalenka lubi przegrywać rzeczy najważniejsze.

I przełamanie dla Zheng na początku 2 seta, na dobrej drodze Chinka.

[DUN I LOVE]

Rutynowo Chinka. Chyba trochę już dość miała Aryna.

Cieszy małe odrodzenie Zheng.

[Marcelo]

Aryna Sabalenka ponownie zawodzi. Niespodziewanie przegrywa z Chinką Qinwen Zheng i odpada z Rzymu. Nie tylko nie zrówna się już teraz z Igą Świątek w ilości wygranych turniejów WTA 1000, ale przede wszystkim nie skompletuje (po zwycięstwie w Madrycie) swojego, pierwszego dubletu w zawodach tej kategorii.

Jest niewiele zawodniczek, które potrafiły dokonać tej sztuki. Wśród nich znajduje się Agnieszka Radwańska, zdobywczyni jesiennego dubletu w 2011 r, gdy na koniec sezonu wygrała w Tokyo i Pekinie. Jak wyjątkowym osiągnięciem jest wygranie dwóch kolejno następujących po sobie turniejów, składających się na dublet, niech świadczy fakt, że tylko jedna tenisistka w całej historii kobiecego tenisa ma na koncie dwa takie wyczyny. Iga Świątek zdobyła Sunshine Double w 2022 r. orz Clay/ Dirty Double w 2024 r. Jeszcze przez wiele lat sukcesy naszej najpiękniejszej księżniczki będę drogowskazem i punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń zawodniczek.





Ciekawe, że jeszcze żadnej nie udało się wygrać w tym samym roku kombinacji Kanada/Cincinnati. Białorusinka stanie przed szansą, żeby to zmienić. Będzie tam zdecydowaną faworytką i na ulubionej nawierzchni powinna wykorzystać tegoroczną zapaść damskiego tenisa. Ostatecznie, właśnie takie smaczki decydują, jak postrzegane są poszczególne mistrzynie i czy rzeczywiście należą do grona najwybitniejszych reprezentantek białego sportu.


Jeszcze raz, wielkie brawa dla Igi Świątek, która w okresie dominacji potrafiła osiągać sukcesy legendarne.

[Art]

[DUN I LOVE]

Paolini w domowym finale. Duża sprawa dla niej.

[Kiefer]

Niezła orka w meczu Gauff z Zheng, Amerykanka potrzebowała 3,5h żeby awansować do finału. Wprawdzie indolencja na serwisie ogromna, ale dobrze się oglądało to starcie. Teraz Gauff czeka spotkanie z faworytką gospodarzy Jasmine Paolini.

[Marcelo]

Bardzo słaby mecz półfinałowy pomiędzy Gauff i Zheng. Chinka jest obecnie w swojej optymalnej formie, ale nawet wtedy niewiele ma do zaproponowania, poza bardzo dobrym pierwszym serwisem. Szczególnie symptomatyczne jest, że zawodniczka ścisłej czołówki tak często korzysta z piłek księżycowych, co charakteryzuje rozgrywki na niższych szczeblach. Chinka słabo gra kątowo i tylko siłowo potrafi wyegzekwować przewagę w wymianie. A że przeciwko Amerykance nie bardzo to zdawało egzamin, stąd tak często starała się odrzucić rywalkę właśnie podniesionymi piłkami.

Gauff natomiat dalej po swojemu. Ma duży potencjał, ale nadal szwankuje serwis. Karykaturalnie też prezentuje się sposób w jaki zbiera się do forehandu, tak jakby za każdym razem wykonując to zagranie, bała się, że popełni błąd. W tym meczu na szczęście nie zdarzało się to przesadnie często. Gdyby przeciwko którejś z półfinalistek na kort wyszła Iga Świątek w swojej mistrzowskiej formie choćby sprzed roku, rywalka Polki ugrałaby jakieś 3 gemy.


Głęboki kryzys kobiecego tenisa trwa.

[DUN I LOVE]

Gdyby ktoś (tak jak ja ) wstał rano i zobaczył suchy wynik to by pomyślał, że meczycho.

Tak czy inaczej drugi finał z rzędu Gauff.

[Art]

[Damian]

[Kiefer]

Rutynowo Jaśminka, miała Gauff przed Madrytem bilans finałów 9-1, teraz ma 9-3. Paolini na ostatniej prostej wyprzedza Igę Świątek i to ona będzie rozstawiona z numerem 4 na RG.

[Marcelo]

Masa błędów w finałowym starciu w Rzymie, ale przede wszystkim podobnie jak przed dwoma tygodniami w Madrycie, to Gauff zawiodła. Jasmine Paolini zdobywa swój drugi (po Dubaju 2024) tytuł WTA 1000. Dzisiejsze zwycięstwo jest szczególne, bo nastąpiło przed własną publicznością i po słabszym początku sezonu.

Obie tenisistki należy zaliczyć do szerokiego grona faworytek przed Roland Garros. Miały już sposobność zagrać w wielkiem finale w Paryżu. Były to jednak czasy, kiedy gra na mączce została wywindowana do historycznego poziomu przez genialną zawodniczkę. Wtedy tak Włoszka, jak i Amerykanka niewiele były w stanie wskórać przeciwko naszej najpiękniejszej księżniczce i zostały zdmuchniętę z kortu w sposób niepozostawiający złudzeń, co do ich realnych możliwości na tej nawierzchni.

[DUN I LOVE]

O wow. No to czekają teraz na Sinnera Włosi.

[Barty]

O wow. No to czekają teraz na Sinnera Włosi.

Jakby mało tenisomanii było we Włoszech dotychczas.

[DUN I LOVE]

O wow. No to czekają teraz na Sinnera Włosi.

Jakby mało tenisomanii było we Włoszech dotychczas.

Włoscy Tifosi w absolutnej ekstazie.

[Damian]

[DUN I LOVE]

Moment.

[Bombardiero]

[Bombardiero]