Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
Męczyła się fragmentami Iga w dzisiejszym meczu, ale bardziej ze soba, niż z rywalką. Nie ma Emma Raducanu w swoim arsenale dostępnych środków, żeby zagrozić Polce, zwłaszcza na tej nawierzchni i zwłaszcza na tym korcie. Nie był ten pojedynek porywającym widowiskiem, ale liczy się zwycięstwo.
W kolejnym meczu przetestować miała raszyniankę Marta Kostyuk, ale niespodziewanie odpadła w pierwszej rundzie. Czekamy zatem na "the judgment day" czyli rundę czwartą. Jeśli przebije się Iga przez Rybakinę/Ostapenko, zaczną się prawdziwe emocje.
Przytyła chyba znowu Penko po Stuttgarcie, albo obraz telewizyjny trochę ją poszerza. Na żywo prezentuje się inaczej. Przede wszystkim rzuca się w oczy, że jest wysoka i ma długie nogi, proporcjonalnie do ciała. Co mi się u niej najbardziej podobało (dotyczy również Sabalenki), to sposób poruszania się poza grą. Bardzo powoli, dostojnie, tak jakby obie oszczędzały każdy dżul energii, który trzeba zachować na kojeny punkt. Nigdy się nie śpieszyły. Także w momentach, kiedy lekki pośpiech mógł być wskazany, przykładowo przy wymianie rakiety albo w podobnych sytuacjach.