Japonia bez swojego najgroźniejszego Samuraja (Nishikoriego), więc kamikadze.DUN I LOVE pisze:Czesi 5-0 pozamiatali samurajów na Dalekim Wschodzie.
Chiudinelli nie znalazł się w czwórce wybranej przez Luethiego. W składzie jest za to Laaksonen. I oczywiście, że Federer nie marnowałby energii na dead rubbera. A jeśli Wawrinka przegra, to niech nie marnuje już w ogóle energii na Puchar Davisa, bo nawet teraz jest na razie jedynym zwyciężającym dla Szwajcarii. Problem w tych rozgrywkach leżał zawsze właśnie w drużynie, a nie w Rogerze.DUN I LOVE pisze:Jednak Stan na pierwszy ogień. Roger chyba nie zamierza się szarpać na darmo - albo decydujący mecz, albo ostatni singiel dla kogoś z dwójki Chiudinelli/Lammer.
Kończąc wątek sympatii Domachowskiej i Janowicza, to wczoraj na jednym z portali nazwano ten związek "romansem numer jeden w Polsce".
