Kibicuje to może za dużo powiedziane, ale wspieram Murray`a. Nie mam nic do Johna, nawet żwawo się rusza jak na swoje warunki, ale repertuar Andy`ego jest jednak bardziej różnorodny. Poza dobrym podaniem jest też gra z głębi, którą ogólnie lubię oglądać. Poza tym jeśli Federer ogra Gaela, to Andy ma większe szanse, by wyrzucić Go z turnieju (albo przynajmniej dać Nam lepsze widowisko).Pitny pisze:Kibicuję w tym meczu Amerykaninowi. A wy?
Ed: Bardzo ładnie zakończył seta Murray, mamy po 1. Będzie musiał Isner mocno się skupić na początku decydującego seta, by nie być z tyłu już od 1-szego gema.