Zapomni. Ludzie mają krótką pamięć. Sampras został wyparty w świadomości kibiców przez Fabsterów, a jego pomijanie w tych rozważaniach jest niepoważne moim zdaniem.
GOAT - debata
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 196998
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Samprasa przede wszystkim wyprzedzili i nie rywalizowali z nim, Nadala nie pominiesz wspominając o Djokovic, zwłaszcza, że Serb ogląda na razie jego plecy. Natomiast o Samprasie nikt nie zapomniał co go oglądał, ja niestety jedynie załapałem się na końcówkę jego kariery.DUN I LOVE pisze: ↑28 sty 2019, 16:28Zapomni. Ludzie mają krótką pamięć. Sampras został wyparty w świadomości kibiców przez Fabsterów, a jego pomijanie w tych rozważaniach jest niepoważne moim zdaniem.
Re: GOAT - debata
Ja tam jestem przekonany, że Serb (przynajmniej w powszechnej opinii, gdzie ludzie patrzą bardziej na tytuły niż okoliczności) skończy jako lepszy tenisista niż Nadal. W sumie chyba już jest.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Re: GOAT - debata
Jestes świeżo po Australii, po Paryżu będziesz to samo gadał tylko o Nadalu. Nadal jest większym dominatorem na clayu niż Nole na twardych i Fed na trawie. Każdy z nich jest królem danej nawierzchni i po co cały czas wałkować który lepszy jak to tyko i wyłącznie kwestia nawierzchni. Każdy jest najlepszy w swojej specjalności. Nadal najlepszy clayowiec w historii, Nole pewnie będzie odbierany jako najlepszy na twardych a Federer z Samprasem najlepsi jacy kiedykolwiek grali na trawie.
Re: GOAT - debata
Dzięki, że wiesz lepiej co myślę, i co będę myślał za kilka miesięcy, ale jednak wiele wspólnego z prawdą to nie ma. Djoko jest lepszy (lub za chwilę będzie) w każdej statystyce od Hiszpana, więc o ile jest cień szansy, że może jednak nie złapie Feda, tak los Nadala jest raczej przesądzony.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Re: GOAT - debata
Nadal do 2030 będzie wygrywał Rolanda, dopóki nogi mu nie urwie to będzie tam triumfował więc ten rekord 20 wygranych Feda to tyko kwestia czasu.Jeden i drugi go wyprzedzi co do tego nie mam wątpliwości. W każdej statystyce od Nadala? Zwycięstw na mączce też? Większej bzdury to tu chyba nie czytałem....Mario odstaw te narkołykiMario pisze: ↑28 sty 2019, 17:12 Dzięki, że wiesz lepiej co myślę, i co będę myślał za kilka miesięcy, ale jednak wiele wspólnego z prawdą to nie ma. Djoko jest lepszy (lub za chwilę będzie) w każdej statystyce od Hiszpana, więc o ile jest cień szansy, że może jednak nie złapie Feda, tak los Nadala jest raczej przesądzony.

Re: GOAT - debata
Nie przesądzał bym, ale wydaje się, że tak właśnie będzie. Mam jednak nadzieję, że Novak nie da rady.Mario pisze: ↑28 sty 2019, 17:12 Dzięki, że wiesz lepiej co myślę, i co będę myślał za kilka miesięcy, ale jednak wiele wspólnego z prawdą to nie ma. Djoko jest lepszy (lub za chwilę będzie) w każdej statystyce od Hiszpana, więc o ile jest cień szansy, że może jednak nie złapie Feda, tak los Nadala jest raczej przesądzony.
Póki statystyki jednak na to pozwalają to 1. Federer 2. Nadal 3. Djokovic.
Re: GOAT - debata
Jak Nadal i Djokovic będą wygrywali szlemy w wieku Federera, to stawiam wszystkim obecnym w temacie kolejkę 
Edit: Smaczniutki, aromatyczny i jakże sycący Earl Grey dla każdego, żeby doprecyzować

Edit: Smaczniutki, aromatyczny i jakże sycący Earl Grey dla każdego, żeby doprecyzować

- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 196998
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
Czyli kolejność od najstarszego do najmłodszego...inaczej ujmując. Fed miał szczęście,że nabił tych tytułów w czasach gdy praktycznie nie miał rywali. Era Beckera, Edberga się skończyła a Sampras i Agassi byli już zbyt leciwi żeby z młodym rywalizować. Taki Roddick, Philipoussis to byli zbyt prymitywni gracze żeby mogli mu zagrozić. Robił co chciał bo nie miał rywali, trafił na okres zmiany pokoleń. Z kim on miał przegrywać? Z Tommym Robredo? Potem pojawił się Nadal, za parę lat dołączył Djokovic, troszkę w tryby wkręcił się Murray czy Wawrinka i skończyło się Eldorado.Dlatego Fed tak płakał jak regularnie od Rafy zaczął dostawać oklep.Nie był przyzwyczajony,że ktoś mu stawia opory.Nadal z Djoko mają gorzej bo nie dość,że załapali się na czasy Feda w kwiecie wieku to jeszcze miedzy sobą sobie tytuły wyrywają. Jednak kwestią czasu jest żeby obaj Szwajcara wyprzedzili.
P.S Ja też nie piję jak przystało na sportowca
Mogę zrobić wyjątek jak będę oglądał z Anią finał Rolanda Garrosa 2019
W miłym towarzystwie i szczególnych okolicznościach czasami można... 
P.S Ja też nie piję jak przystało na sportowca



Re: GOAT - debata
Wszystko już zostało tu napisane. Federer - maestro, Nadal - gość jest niesamowity, Djokovic - dominator. Jestem kibicem Rogera, ale to Novak wyrasta na dominatora wszechczasów, nawet jeśli nie dobije do 20 tytułów. Jakby na to nie patrzeć to bardzo często leje tych dwóch jak chce i kiedy chce.
Re: GOAT - debata
Owszem.Bialas55 pisze: ↑28 sty 2019, 19:27 Wszystko już zostało tu napisane. Federer - maestro, Nadal - gość jest niesamowity, Djokovic - dominator. Jestem kibicem Rogera, ale to Novak wyrasta na dominatora wszechczasów, nawet jeśli nie dobije do 20 tytułów. Jakby na to nie patrzeć to bardzo często leje tych dwóch jak chce i kiedy chce.
Przypomnę swój post z 2011 roku.
"Sytuacja Novaka trochę ilustruje mi powiedzenie " gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Intensywność rywalizacji Rafy i Rogera przez kilka ostatnich lat spowodowała zadyszkę u obydwu panów. Roger wkroczył dodatkowo w słuszny wiek, jest statecznym mężem i ojcem rodziny. Rafa też nie jest robotem i człowiekiem o stalowych nerwach, jak usiłowali to przedstawiać niektórzy.
Novak świetnie wykorzystał ten moment i tak naprawdę, jeśli nie dozna poważnej kontuzji i zdrowie będzie sprzyjać, to jego wyniki mogą pogodzić zarówno Rafę i Rogera, jak i ich fanów.

Re: GOAT - debata
Aniu to znaczy, że byłaś niezwykle mądra już w 2011 roku. Bo do mnie dopiero teraz dociera jakiego kalibru sportowcem jest Novak. I chociaż wcześniej go nie lubiłem, to teraz zaczynam rozumieć jego klasę. Dziwne dla mnie to uczucie jako dla fana Rogera, ale muszę być szczery ze swoim sumieniem i ze zwykłym obiektywizmem. Osiągnięcia Federera wydają mi się teraz dosyć odległe, a Novak jest tu i teraz. Jako historyk (nie prawnik, więc to jeszcze można przyznawać w internacie
) powinienem patrzeć na szerszy obraz rywalizacji, ale widzę, że to Novak rozdaje karty od dłuższego czasu. I mogę się tylko z tym pogodzić.

-
- Posty: 9512
- Rejestracja: 08 wrz 2011, 18:07
Re: GOAT - debata
Nie no wszystko ładnie i pięknie, tylko zastanawiam się nad tym ile hiszpański matador by ugrał na trawie 2001. Tak jak ofensor Sampras miał wielkie kłopoty na mączce. Dlatego IMO pod względem wszechstronności (podkreślam wszechstronności, nie statystycznie) to Roger i Nole rywalizują o prymat, a Nadal z Samprasem o najniższy stopień podium. Jeszcze jest Borg i ewentualne można go włączyć do walki o trzecie miejsce, ale dwa brakujące WS + odejście przed opadnięciem sił słabo wyglądają w porównaniu do poziomu Feda'17 czy Nole'19 w finale Melbourne.
Przyznaję, że trochę szacunku dostał ode mnie Serb po tym co robi od pół roku. To naprawdę nie wyglądało dobrze (RN błyszczał od razu po powrotach) i kilka czynników szwankowało, a w taki sposób odpowiedział. No brawo.
Przyznaję, że trochę szacunku dostał ode mnie Serb po tym co robi od pół roku. To naprawdę nie wyglądało dobrze (RN błyszczał od razu po powrotach) i kilka czynników szwankowało, a w taki sposób odpowiedział. No brawo.
Re: GOAT - debata
Djokovic Closing In On Federer's Big Titles Lead
https://www.atptour.com/en/news/djokovi ... nuary-2019
Spoiler:
MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 196998
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
Bardzo kontrowersyjna ta teza, że niby teraz Novak ma jakoś specjalnie trudno, bo musi wydzierać tytuły Fedalowi. Roger i Rafa jednak się mocno zestarzeli i nie zmieni tego nawet ich powrót w 2017. Szwajcar ostatni raz pokonał Serba w WS w 2012 roku, Rafa w 2014, a od pół dekady Djoković praktycznie gra sam - czasami Fed gdzieś tam go podszczypywał w mniejszych turniejach, ale tak poza tym, to wychodzi na to, że Ania trafiła w punkt: Rogera trochę dopadł wiek, Rafa został przeczytany przez Novaka jak otwarta książka (do tego co chwila ma problemy z kontuzjami), a sam Djoko (nie umniejszam klasy absolutnie) trochę też korzysta na tym, że od 10 lat nie pojawił się żaden gracz o formacie wielkiego Mistrza rakiety (może Zverev takim się stanie, ale to jeszcze nie ten rozmiar kapelusza).
Także dominacja ok, ale też kontekst jest ważny. Do końca 2010 roku Serb był przecież uważany za chłopca do bicia przez Fedala (H2H na koniec tamtego sezonu to 6-13 z RF, 7-16 z RN). Później odwrócił ten trend, czym niewątpliwie zaimponował światu.
Także dominacja ok, ale też kontekst jest ważny. Do końca 2010 roku Serb był przecież uważany za chłopca do bicia przez Fedala (H2H na koniec tamtego sezonu to 6-13 z RF, 7-16 z RN). Później odwrócił ten trend, czym niewątpliwie zaimponował światu.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Wujek Toni kiedyś pisał, że w 2005 roku widział fragment treningu Novaka i już wtedy wiedział, że to właśnie on będzie największym problemem
Nie wiem czy to prawda, (pewnie nie
), bo takie historie można sobie łatwo przypisać/wymyślić. Ale myślę, że jako trener na pewno kilka lat później widział jakim zagrożeniem dla Rafy może być Serb.
Dla mnie osobiście cała trójka jest wielka, każdy inny, każdy ma swoją ścieżkę, styl i inną karierę, jednak wszyscy dokonali w tenisie wielkich rzeczy. Każdego z nich trapiły innego problemy, kontuzje, rywale. Każdy wychodził z tego na swój sposób i w swoim czasie. Nigdy nie lubiłam porównywania, statystyk i sprowadzania ludzi do cyferek. Co człowiek to historia i tak jest też z tą trójką.
Myślę, że Novak ma pewnego rodzaju "kompleks" Federera i Rafy. Przez lata wymieniany jako trzeci, zawsze za nimi, to oni przyciągnęli rzesze fanów i byli uwielbiani. Celem Serba jest zdetronizowanie ich, dlatego zawsze jest tak nakręcony jak z nimi gra. Bliżej mu do porażki z Bautistą itp., niż z tą dwójką. Ma na celowniku rekord i znając jego zacięty charakter, nie spocznie póki go nie pobije. Ma na to szanse, bo nie widać na horyzoncie nikogo, kto byłby w stanie się przeciwstawić w turnieju WS. Na dodatek Roger się starzeje, a Rafa to ostatnio wieczne kontuzje/powroty, kontuzje/powroty.
I przy moim całym szacunku do Novaka, trzeba podkreślić, że on na razie nie spotkał na swojej drodze kogoś, kto by mu realnie zagrażał i obijał go w ważnych meczach. Roger trafił na Rafę, Rafa na Novaka, a Novak, no właśnie, na nikogo.


Dla mnie osobiście cała trójka jest wielka, każdy inny, każdy ma swoją ścieżkę, styl i inną karierę, jednak wszyscy dokonali w tenisie wielkich rzeczy. Każdego z nich trapiły innego problemy, kontuzje, rywale. Każdy wychodził z tego na swój sposób i w swoim czasie. Nigdy nie lubiłam porównywania, statystyk i sprowadzania ludzi do cyferek. Co człowiek to historia i tak jest też z tą trójką.
Myślę, że Novak ma pewnego rodzaju "kompleks" Federera i Rafy. Przez lata wymieniany jako trzeci, zawsze za nimi, to oni przyciągnęli rzesze fanów i byli uwielbiani. Celem Serba jest zdetronizowanie ich, dlatego zawsze jest tak nakręcony jak z nimi gra. Bliżej mu do porażki z Bautistą itp., niż z tą dwójką. Ma na celowniku rekord i znając jego zacięty charakter, nie spocznie póki go nie pobije. Ma na to szanse, bo nie widać na horyzoncie nikogo, kto byłby w stanie się przeciwstawić w turnieju WS. Na dodatek Roger się starzeje, a Rafa to ostatnio wieczne kontuzje/powroty, kontuzje/powroty.
I przy moim całym szacunku do Novaka, trzeba podkreślić, że on na razie nie spotkał na swojej drodze kogoś, kto by mu realnie zagrażał i obijał go w ważnych meczach. Roger trafił na Rafę, Rafa na Novaka, a Novak, no właśnie, na nikogo.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 196998
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
Chyba nawet w wywiadzie którymś Wujek o tym wspomniał - szedł do szatni, gdzie czekał Rafa i na chwilę zatrzymał się przy jakimś bocznym korcie, gdzie grał Pico Monaco (przyjaciel familii Nadalów) z młodym Novakiem Djokoviciem właśnie. 

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Re: GOAT - debata
Umówmy się, mało który tenisista tak śmiało i szybko wszedł do czołówki jak Djokovic, on właściwie z miejsca stał się numerem 3.
Trzeba jasno powiedzieć, że cała trójka jest zupełnie inna i najlepsza w swojej kategorii, bo są zawodnicy próbujący grać podobnie (Dimitrov, Coric, Verdasco) ale żaden się nie zbliżył do tego poziomu.
Natomiast co do wszechstronności to też się umówmy, nawierzchnie się od siebie nie różnią tak jak kiedyś, teraz łatwiej być wszechstronnym, przecież gdyby Djokovic nie wygrał RG 2016 to kto by zwyciężył? Andrzej Murray, który na mączce chyba wygrał ze dwa turnieje.
Trzeba jasno powiedzieć, że cała trójka jest zupełnie inna i najlepsza w swojej kategorii, bo są zawodnicy próbujący grać podobnie (Dimitrov, Coric, Verdasco) ale żaden się nie zbliżył do tego poziomu.
Natomiast co do wszechstronności to też się umówmy, nawierzchnie się od siebie nie różnią tak jak kiedyś, teraz łatwiej być wszechstronnym, przecież gdyby Djokovic nie wygrał RG 2016 to kto by zwyciężył? Andrzej Murray, który na mączce chyba wygrał ze dwa turnieje.
- DUN I LOVE
- Administrator
- Posty: 196998
- Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
- Lokalizacja: Warszawa
Re: GOAT - debata
Kiedyś takie wejście a'la Novak nie było czymś nadzwyczajnym. Wielcy gracze rośli z tygodnia na tydzień.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość