Madryt 2019

[lake]

Ale teraz się nie spotka z pikującym na mączce Ryżym

[DUN I LOVE]

O ile cieszy mnie prestiż i szacunek jakim cieszy się Danił w waszych oczach, o tyle apeluję jednak o chłodną analizę. Rosjanin rozegrał w tym roku ponad 30 spotkań, w Monte Carlo nie dał rady Lajoviciowi, w Barcelonie po pierwszym secie stanął na korcie i rzucił ręcznik. W międzyczasie odezwał się bark. O ile zgodzę się z tym, co mi mówił Robert, że do lata Miedwiediew raczej powinien mieć paliwo, o tyle tutaj w Madrycie (przy problemach zdrowotnych i krótkiej przerwie) może zdarzyć się tak, że przegra pierwszy mecz, a co dopiero snuć o pokonaniu Nadala. Rafa, podejrzewam, wyjdzie tutaj na kort ze zdwojoną ambicją i chęcią zrekompensowania sobie nieudanego kwietnia, powinien zagrać lepiej niż jest obecnie w stanie.

Ten Fedal wcale nie jest niemożliwy, Djokovic na razie wątpliwy, a skreślanie Feda w starciu z Thiemem w meczu do dwóch wygranych setów tylko dlatego, że to Clay jest argumentacją, która średnio do mnie przemawia.

Jeżeli obaj wyjdą na kort zdrowi i w pełni sił, to ja nie widzę ani jednego argumentu za RF, nawierzchnia to jedna z kilu składowych.

Djoković też pewnie zacznie coś odbijać, ale gdybym miał teraz stawiać, to wskazuję na finał Thiem - Nadal.

Bardzo fajnie, że mamy o co się kłócić.

[Kamileki]

Nie wiem jak można sądzić, że człowiek mierzący 198 cm bez dobrego forhendu może coś Nadalowi na cegle zrobić. Hiszpan z wielkoludami na mączce robi co chce i prócz Sonderlinga (193 cm) nigdy nie przegrał z ludźmi mającymi więcej niż 190 cm (tyle mieli Murray i Moya, który ogrywali przeciętnego albo juniorskiego Rafała).

Trochę od dupy strony ta analiza, szczerze powiedziawszy.

Bardziej suche fakty niż analiza.

[Mario]

To tym bardziej nic z tego, w kontekście ewentualnego meczu z Daniiłem, nie wynika.

[DUN I LOVE]

Wtrącę trzy gorsze o kwalch - nie wiem czy to bardziej zasługa Fritza, czy niskiego poziomu Kuhna, ale mocno rutynowo przejechał się Amerykanin po Hiszpanie.

Irytuje mnie Jarry, kolejny tydzień rozgrywokowy i znowu wszystko psu w...

[Kamileki]

To tym bardziej nic z tego, w kontekście ewentualnego meczu z Daniiłem, nie wynika.

Wynika to, że Daniił prawie zawsze będzie dostawał baty na cegle z przyzwoitymi grajkami bo jest na nią za wysoki i jeśli Rosjanin ma być zagrożeniem dla Nadala to równie dobrze możemy pisać, że jest nim Zverev.

[DUN I LOVE]

Hurkacz nie boi się grabarzy, zapamiętajcie.

[Mario]

Wynika to, że Daniił prawie zawsze będzie dostawał baty na cegle z przyzwoitymi grajkami bo jest na nią za wysoki

Rosjanin jako dobry zawodnik rozegrał do tej pory na cegle 2 turnieje i ma na niej 3-2 z przyzwoitymi grajkami. Potężna próbka.

[no-handed backhand]

Hurkacz nie boi się grabarzy, zapamiętajcie.

Fajnie byłoby, gdyby Olejniczak tak powiedział.

[Kamileki]

Tsitsipas na cegle i kukła Nishikoriego to nie są przyzwoici tenisiści. Odpowiednio Struff i Herbert ich ograli w tym roku. Wygrana z medytującym Djokovicem też do wielkich nie należy, ale niech będzie.

[Mario]

W takim razie poproszę o wykaz przyzwoitych tenisistów według użytkownika Kamileki.

[Wujek Toni]

Ja zasadniczo w tenisa grywam raz na pięć lat, średnio umiem odbijać piłkę i pewnie nie powinienem zabierać w niektórych kwestiach głosu, ale analizy w stylu "Skoro Thiem na hardzie w IW ledwo wygrał, to teraz też może być różnie" są w moim odczuciu mało trafione. Tu raczej nie chodzi samą relatywną szybkość kortu, czy nawet kąt odbicia od nawierzchni. Przecież hard i cegła zupełnie inaczej reagują też na rotację, tak samo obie nawierzchnie wymagają innego sposobu poruszania się i przede wszystkim należy konstruować punkty w odmienny sposób, chcąc odnieść sukces na mączce. Dlatego zgadzam się z tym, że Federer na obecnym etapie kariery nie ma czego szukać z przeciętnie dysponowanym Austriakiem.

[Kamileki]

W takim razie poproszę o wykaz przyzwoitych tenisistów według użytkownika Kamileki.

W miarę sprawny Nadal, Thiem, poważnie podchodzący do sprawy Djokovic, Zverev z przed roku, zdrowy Del Potro.

[Mario]

A na jakiej podstawie określamy, czy Djokovic poważnie podchodzi do sprawy? Tak samo jak ze zdrowiem Nadala, tzn. jak wygrywa to wszystko ok, a jak przegrywa to na pewno coś nie tak?

[Damian]

Kanadyjskie derby chyba najciekawszym punktem jutrzejszego dnia: https://www.atptour.com/en/scores/curre ... y-schedule

[Kamileki]

A na jakiej podstawie określamy, czy Djokovic poważnie podchodzi do sprawy? Tak samo jak ze zdrowiem Nadala, tzn. jak wygrywa to wszystko ok, a jak przegrywa to na pewno coś nie tak?

Mogę się mylić, ale jak dla mnie Djokovic od czasu powrotu po kontuzji poważnie podchodzi jedynie do Szlemów. Ale oczywiście ogranie Serba w mastersach jest wciąż czymś znacznie trudniejszym aniżeli wspomnianego Nishikoriego i Tsitsipasa (na cegle). A sprawny Nadal to taki, który przegrywając nie kończy turnieju po kreczu/walkowerze/ kulejąc na korcie.

[DUN I LOVE]

Nie no, zwycięstwo jest zwycięstwem. Novak doprowadził do trzeciego seta, więc śmiało można zakładać, że nie puścił tamtego meczu.

[Mario]

Czyli generalnie mamy teraz 2,5 sensownego tenisisty w tourze? Nie, żebym się nie zgadzał, ale zamiast tworzyć jakieś dziwne teorie, wystarczyło napisać, że Daniił raczej nie wygra z niezłym Nadalem, Thiemem, czy Djokovicem na cegle. Z tym nikt by nie dyskutował.

[Kamileki]

Czyli generalnie mamy teraz 2,5 sensownego tenisisty w tourze? Nie, żebym się nie zgadzał, ale zamiast tworzyć jakieś dziwne teorie, wystarczyło napisać, że Daniił raczej nie wygra z niezłym Nadalem, Thiemem, czy Djokovicem na cegle. Z tym nikt by nie dyskutował.

Na cegle owszem. 2.5 w porywach do 3.5. Może użyłem złego słowo bo pisząc "przyzwoity" miałem na myśli takiego zawodnika, który uniemożliwi Daniilowi wygranie dużego turnieju. I w moim mniemaniu na cegle zawsze ktoś taki powinien się znaleźć nawet jak Nadal skończy karierę.

[Kiefer]

Ja zasadniczo w tenisa grywam raz na pięć lat, średnio umiem odbijać piłkę i pewnie nie powinienem zabierać w niektórych kwestiach głosu, ale analizy w stylu "Skoro Thiem na hardzie w IW ledwo wygrał, to teraz też może być różnie" są w moim odczuciu mało trafione. Tu raczej nie chodzi samą relatywną szybkość kortu, czy nawet kąt odbicia od nawierzchni. Przecież hard i cegła zupełnie inaczej reagują też na rotację, tak samo obie nawierzchnie wymagają innego sposobu poruszania się i przede wszystkim należy konstruować punkty w odmienny sposób, chcąc odnieść sukces na mączce. Dlatego zgadzam się z tym, że Federer na obecnym etapie kariery nie ma czego szukać z przeciętnie dysponowanym Austriakiem.

Czas pokaże, po prostu nie stawiał bym tak śmiałych tez, że odda mu raptem kilka gemów, ale zdaje sobie sprawę, że równie dobrze może do tego meczu w ogóle nie dojść. Naprawdę jednak nie wydaje mi się by Federer, który zakładam jest w formie na poziomie turniejów Dubaj-Miami nagle będzie chłopcem do bicia na nawierzchni ziemnej w meczu do dwóch wygranych.