Wimbledon 2019

Obrazek
Awatar użytkownika
Lleyton
Posty: 15633
Rejestracja: 01 sie 2011, 17:26
Lokalizacja: Bydgoszcz.

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Lleyton »

Nie no US OPEN 2015 to powinien wziąć w cuglach, ile tam było niewykorzystanych BP? Coś nie zagrało i była to głowa. Na AO16 pamiętam że był niszczony i w 3 secie postawił wszystko na jedną kartę i zaczęło wchodzić. Wimbledon 2014 wynikowo wygląda najlepiej ale tam głównie serwisem się ratował.
MTT.
Tytuły(26):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024, Genewa 2024, Brisbane 2025.
Przegrane Finały(31))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2, Montpellier 2025.
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51332
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Barty »

No brawo Rogeiro, dla takich momentów warto wciąż wierzyć i kibicować całym secem. (oczywiście można być jak Robertinho i uważać takie zwycięstwo za obleśne, kwestia gustu) Oby jutro jakimś cudem poszedł za ciosem.

Przed meczem byłem umiarkowanym optymistą, uważałem, że gdyby nie wiek i potencjalny wpływ na fizyczność (czego o dziwo nie było widać), to powinien to w miarę spokojnie Roger wziąć. Głównie dzięki już nie temu Nadalowi, co kiedyś (na co wielu z Rafanów zwracało już uwagę), plus z powodu znacznie lepszego przygotowania taktycznego do tych pojedynków od 2017 roku. Te 4 zwycięstwa z rządu, pośród których w 3 nie stracił serwisu nie mogły być dziełem przypadku. Wczoraj też wyglądało, jakby odebrał Nadalowi z połowę jego naturalnych atutów z linii końcowej.
Backhand ostatecznie chodził wystarczająco solidnie (poza drugim setem), forehand był naprawdę dobry, jak ostatnie standardy, no i to plus taktyka przyczyniło się do tego, że Roger zremisował albo wygrał batalię zza linii końcówej. Wystaczy spojrzeć na punkty wygrane po 2-gim podaniu - 48% u Rafy i 62% u Rogera, z czego 14% i 44% Nadala w 3. i 4. secie, a odpowiednio 86% i 83% Federera. Stąd uważam, że można realnie myśleć o zwycięstwie jutro, bo ewidentnie widać, że to nie jedynie serwis nas trzyma w tym turnieju.

Oczywiście Novak wciąż jest faworytem, coś pewnie koło 65-35, ale mam nadzieję, że startowanie z pozycji underdoga (raczej trochę w przeciwieństwie do 2014/15) może pomóc Szwajcarowi w utrzymaniu podobnego poziomu, jak wczoraj. Oczywiście więcej piłek z returnu będzie wracało, będą one szybsze i bardziej płaskie i to będzie znaczne utrudnienie. Sęk w tym, czy Novak rzeczywiście znowu przypeakuje na finał szlema, czy może w końcu ujrzymy jego bardziej przeciętną wersję. W tym drugim przypadku głupio byłoby ten finał przegrać, w pierwszym nie ma praktycznie szans na wygraną.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44428
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Kiefer »

DUN I LOVE pisze: 13 lip 2019, 12:40
Kiefer pisze: 13 lip 2019, 12:25Czasami coś świta w mojej szalonej głowie, że tym razem może być inaczej, ale jak Serb zupełnie wybije z głowy ten finał Szwajcarowi podobnie jak Rafie w Melbourne to też w jakimś szoku nie będę.
Ja chyba jednak będę jak tak dłużej o tym myślę. Patrząc globalnie na formę Novaka i Rogera po AO Serb prezentuje chyba tylko nieznacznie wyższy poziom i nie dzieli ich aż tyle...
Gdybym miał patrzeć globalnie to by mi wyszło, że Federer jest lepszy zarówno na hardzie jak i trawie... :roll:
Barty pisze: 13 lip 2019, 12:53 Sęk w tym, czy Novak rzeczywiście znowu przypeakuje na finał szlema, czy może w końcu ujrzymy jego bardziej przeciętną wersję. W tym drugim przypadku głupio byłoby ten finał przegrać, w pierwszym nie ma praktycznie szans na wygraną.
Identycznie to widzę, nie ukrywam liczę po prostu na to, że Novak z Agutem czy Goffinem grał po prostu tyle na ile go stać w tym momencie.
Ostatnio zmieniony 13 lip 2019, 13:07 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
CajraX
Posty: 8898
Rejestracja: 19 sty 2019, 21:44
Lokalizacja: Słupsk

Re: Wimbledon 2019

Post autor: CajraX »

Jeśli jutro Roger zagra na podobnym poziomie jak z Nadalem, to wszystko jest możliwe. Wydaje mi się, że Novak w meczach z Federerem nastawiony jest na zmuszanie do błędów Rogera. Wczoraj Roger popełniał takich błędów stosunkowo mało, co mnie akurat pozytywnie zaskoczyło. Dlatego, jeśli Roger zagra podobnie, Novak może się trochę zapowietrzyć po paru gemach, bo gra by wyglądała inaczej niż zazwyczaj. No ale właśnie tu wszystko zależy od dyspozycji Rogera. Jest on chyba coraz bardziej wyluzowany z wiekiem, więc wierzmy w niego drodzy Federaści :krol:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197886
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

W dobrym momencie wczoraj spadł deszcz nad Perugią i uczestnicy CH mogli oglądać na żywo Fedala.

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 4014
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Razing »

MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2025: Australian Open
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 4014
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Razing »

MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2025: Australian Open
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Del Fed »

DUN I LOVE pisze: Teraz może spłynąć 0-6 0-6 0-6, nie obchodzi mnie to. W półfinale z Nadalem Szwajcar napisał cudną historię.
Zazdroszczę. Ale tak nie umiem. Bardzo ten Nadal musiał wjechać Federastom "czystym, niczym nie zmąconym" na psychiki.

Przegrany finał, to przegrany finał i boli. (choć jest niesłychanym wyczynem) Wujek może na to sobie nie zwracać uwagi, ale jeśli Fafisto zdobędzie już tylko trofea na RG, 18 max 19 Szlemów Djokoviciowi starczy obiektywnie do tytułu GOAT. Bo czemu nie, Złotego Mastersa wysępił, rekord na jedynce raczej też wysępi. Ogólnie, trudno o optymizm.

Rogera powinno się gonić z mokrą szmatą po hasioku, spokojnie mogło być 18-22 w H2H i wtedy każdy normalny człowiek, wziąłby i to zgonił na wpływ clay'u. a zwłaszcza grania na zasadzie "fake left hander'" w połaczeniu z rotacją.
Powinniśmy być dumni z Rogera, ale jak znam życie Roger obniży jutro lekko poziom, a Serb wręcz przeciwnie, doskonale wiedząc, że w tourze ma 1.5 przeciwnika w naprawdę ważnych meczach, minus Thiem na clayu.

Mówiac to, tak bardzo chciałbym, żeby stał się cud. I wtedy te wszystkie liczby przestałyby mieć znaczenie.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197886
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Chyba się wyleczyłem, to tylko statystyki.

Trochę dziwne, że w H2H 25-22 prowadzi Djoković, ale w setach to Szwajcar jest 70-67 do przodu.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
no-handed backhand
Posty: 22516
Rejestracja: 01 sie 2014, 23:07
Lokalizacja: tak

Re: Wimbledon 2019

Post autor: no-handed backhand »

DUN I LOVE pisze: 13 lip 2019, 13:20 Chyba się wyleczyłem, to tylko statystyki.

Trochę dziwne, że w H2H 25-22 prowadzi Djoković, ale w setach to Szwajcar jest 70-67 do przodu.
W końcu Federer jechał młodego Nowaczka po trzy do jajca.
Yoshihito Nishioka do Ciebie jedzie
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197886
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Na PS powtórka wczorajszego meczu, przed chwilą Nadal obronił pierwszego meczbola przy serwisie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 18175
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Wimbledon 2019

Post autor: jaccol55 »

Dawid, trzeba zrobić screena, jak dobijesz do 70 000 postów.

Jakaś celebracja by się przydała.

Za rok post nr 100 000.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197886
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Nawet nie zwróciłem uwagi. :) Do 400 ogółem trzeba ładować, a nie jakieś indywidualne celebracje. :)

Ale grali w końcówce jednak.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44428
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Kiefer »

DUN I LOVE pisze: 13 lip 2019, 13:46 Ale grali w końcówce jednak.
"Mizeria" "dno" "wodorosty" "beznadziejny Nadal" "średni Fed" "gówno" "syf" "słabe". Wczoraj mniej więcej tak to leciało. :P
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 18175
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Wimbledon 2019

Post autor: jaccol55 »

DUN I LOVE pisze: 13 lip 2019, 13:46 Nawet nie zwróciłem uwagi. :) Do 400 ogółem trzeba ładować, a nie jakieś indywidualne celebracje. :)
Nie mówiłem do końca poważnie. :P
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197886
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Ja tam tylko o ostatnim gemie pisałem.

Reakcja boksu RF i ta Mira obściskująca wszystkich - dużo to dla nich znaczy.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51332
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Barty »

Kiefer pisze: 13 lip 2019, 13:48
DUN I LOVE pisze: 13 lip 2019, 13:46 Ale grali w końcówce jednak.
"Mizeria" "dno" "wodorosty" "beznadziejny Nadal" "średni Fed" "gówno" "syf" "słabe". Wczoraj mniej więcej tak to leciało. :P
Na tym forum nie wypada zauważać pozytywów, zawsze należy wyszukiwać cokolwiek do narzekania.
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Lleyton
Posty: 15633
Rejestracja: 01 sie 2011, 17:26
Lokalizacja: Bydgoszcz.

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Lleyton »

jaccol55 pisze: 13 lip 2019, 13:42 Dawid, trzeba zrobić screena, jak dobijesz do 70 000 postów.

Jakaś celebracja by się przydała.

Za rok post nr 100 000.

Ciekawe ile będzie miał na koniec kariery. :)
MTT.
Tytuły(26):Davis Cup 2010, Monte Carlo 2011, Rzym 2011, Szanghaj 2011, Rotterdam 2012-2013, Brisbane 2015, Montreal 2015, Australian Open 2016, Lyon 2017, Eastbourne 2018, Waszyngton 2018, Genewa 2019, Wiedeń 2020, Dubaj 2021, Genewa 2021, Hamburg 2021, Indian Wells 2022, Barcelona 2022, Laver Cup 2022, Adelajda 2023, Genewa 2023, Kitzbuhel 2023, Doha 2024, Genewa 2024, Brisbane 2025.
Przegrane Finały(31))Hamburg 2010, Moskwa 2010, Doha 2011, Rotterdam 2011, Sztokholm 2011, Toronto 2012, Winston Salem 2013, Montpellier 2014, Rotterdam 2014, Rzym 2014, Sankt Petersburg 2015, Atlanta 2016, Halle 2017, Basel 2017, Indian Wells 2018, Shenzhen 2018, Sztokholm 2018, Miami 2019, Newport 2019, Doha 2021, Miami 2021, Los Cabos 2021, Cordoba 2022, Doha 2022, Houston 2022, s-Hertogenbosch 2022, Umag 2022, Turyn Finals 2022, Adelajda 2, Montpellier 2025.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50855
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Robertinho »

Po prostu roztopionej jest trzymać ręce na kołderce do końca turnieju. To po pierwsze. Po drugie, co powtarzam od 3-4 lat, Nadal w drugim tygodniu WS poza cegłą, to policzek dla tych rozgrywek. Coś grał tu rok temu i na AO 17, w pozostałych powinien go zrejpić poważniej trenujący Kyrgios. Brawo dla Dziada, że w tym wieku chce i potrafi, z solidnym Kuku by z 4 gemów w secie Hiszpan nie wyszedł.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Del Fed »

A jakież my mamy powody do optymizmu? Nie mówimy, niestety o Samprasie, który może wyciągnąć mecz jak finał Wimbla 99, że o wieku nie wspomnę, bo wiadomo.

Czy Roger post 2007 zagrał finał lepszy niż ogólną średnią z turnieju, może poza RG 2009? Po co komu powody do optymizmu, po to, żeby się znów przejechać? Konwersję bp z NYC mam przypominać? Prawda jest taka, że potrzeba męskiego Rogera i Novaka góra z Wimba 14( którego powinien łyknąć Divatrov)| albo Novaka z 2016 na i po IO, aka finał z Wawrinką.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Catherine, no-handed backhand, pascal, Rroggerr i 17 gości