Australian Open 2020

[DUN I LOVE]

Dobra, jutro pewnie nie będzie meczu, ale piątunio zapwoiada się zacnie. Wreszcie.

[lake]

Pierwszy set był kluczowy i za dużo tych taśm dzisiaj. Wszystko w jedną stronę. No ale pewnie z perspektywy hejterów po prostu karma wraca.
Wychodzi na to, że szybciej padnie rekord na jedynce niż rekord Szlemów.

[Robertinho]

Do boju Zworku.

[The Djoker]

Ciekawe czy ten Mats nie ma czasem ochoty puknąć tej Barbary w tym głupim programie?

[Fighter]

Po avatarze widzę @Fighter, że wreszcie się okresliłeś kibicowsko.

I tak i nie, bo po tym jak Nico wykończyły kontuzję i zszedł ze sceny, to nikt nie zdobył 'mojego serca' na tyle, żeby markować na 100%, ale niewątpliwie z tych aspirujących do wielkich rzeczy do Dominica jest mi zdecydowanie najbliżej i to nie od dziś @The Djoker . Po prostu podchodzi mi jego tenis, trochę podobieństw z moim ulubieńcem dałoby się znaleźć
Jest grupka tenisistów, którym kibicuję bardziej od dawna, bo podoba mi się ich gra lub ciekawa osobowość jak Pouille, Wawrinka, Monfils, de Minaur, Kyrgios, Fognini, Paire, Lopez, Evans, ale to wciąż nie to, a bardziej właśnie sympatia

E: Sorry za oznaczenie Sowa, w pierwszej chwili myślałem, że to Ty, a tu oczywiście inny użytkownik, specjalizujący się w tego typu rzeczach zresztą

[Kamileki]

Ciekawe czy ten Mats nie ma czasem ochoty puknąć tej Barbary w tym głupim programie?

Kto by nie miał.

[Kiefer]

Do boju Zworku.

Chyba tylko on może uratować świat.

Generalnie stało się to co było pewne, nie miał Rafa szans zawojować tego turnieju, jedną przeszkodę po walce przeszedł, drugiej już nie zdołał, a jeszcze był dwie w zapasie. Thiem fajny oczywiście, ale w półfinale daje większe szanse Zworkowi, w finale również, jeśli będzie tak serwował jak do tej pory.

[CajraX]

Naprawdę lubię tego Dominica i życzę mu jak najlepiej. Dobrze, że austriacka ziemia mogła dać nam kolejnego wielkiego człowieka.

[Jacques D.]

Nie mogę się doczekać jakiegoś durnego tematu pt. "Czyżby wreszcie zmiana warty?" tudzież "Fab4 w końcu zdetronizowane?".

[no-handed backhand]

Myślicie, że Thiem może ograć Zvereva pojutrze? Dzisiejsza gra na pewno by mu na to pozwoliła, jestem pewny.

[DUN I LOVE]

Nie mogę się doczekać jakiegoś durnego tematu pt. "Czyżby wreszcie zmiana warty?" tudzież "Fab4 w końcu zdetronizowane?".

Na US Open był półfinał Miedwiediew - Dimitrov. Podobne roczniki.

[Fighter]

Myślicie, że Thiem może ograć Zvereva pojutrze? Dzisiejsza gra na pewno by mu na to pozwoliła, jestem pewny.

Jeżeli przytrafi mu się słabszy dzień serwisowy, a co za tym idzie mecz, to Thiem będzie miał wszystkie atuty by ten mecz wziąć.

[jaccol55]

Myślicie, że Thiem może ograć Zvereva pojutrze? Dzisiejsza gra na pewno by mu na to pozwoliła, jestem pewny.

Absolutnie nie. Przecież Zverev znakomicie serwuje i świetnie gra z głębi kortu. Jest nie do pokonania, szczególnie, że jest już pewne, że będzie miał 80% pierwszego serwisu w następnym spotkaniu.

[DUN I LOVE]

Jeżeli będzie miał ponad 80% pierwszego, wygra.

[Sowa]

Aleście naprodukowali przez jeden mecz.

[Kamileki]

Ale już koniec.

[Fighter]

Aleście naprodokuwali przez jeden mecz.

Do Wimbledonu daleko, musiałaby się jutro wydarzyć powtórka z rozrywki

[Sowa]

Aleście naprodokuwali przez jeden mecz.

Do Wimbledonu daleko, musiałaby się jutro wydarzyć powtórka z rozrywki

Niech on się z łóżka podniesie najpierw.

[Mario]

Jak Djokovic z Hewittem na Wimbledonie 2007, sprawdziłem dokładniej i nawet liczba przełamań i czas gry się zgadzają. Tak w okolicach trzeciego seta zacząłem sobie myśleć o takim wyniku, stąd wszystko posprawdzałem.

Rok temu Nadal chyba dopiero na Wimbledonie (albo nawet US Open, nie pamiętam) zagrał jakiś dłuższy mecz, a do tego czasu najdłuższym były 3 h z Kyrgiosem w Acapulco, więc w kwestii mitycznego już osłabiania Hiszpana mamy postęp. Nie pokuszę się jednak o poważniejsze stwierdzenie, bo z tym człowiekiem po prostu nie można tego robić, a w dodatku nie zawsze dostanie taką drabinkę, gdzie już od R16 trzeba grać w tenisa (na obu ostatnich wygranych USO nie grał jakoś lepiej, btw).

[Kamileki]

Aleście naprodokuwali przez jeden mecz.

Do Wimbledonu daleko, musiałaby się jutro wydarzyć powtórka z rozrywki

Niech on się z łóżka podniesie najpierw.

Wyjdzie w sweterku jak w Londynie przed kilkoma laty. Zagrają potem jakąś pokazówkę i wszyscy będą happy.