GOAT - debata

Obrazek
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

O Seles już pisałem, czy Mandlikova wyżej od Capriati? Hana nabiła lepsze liczby, to fakt, ale nigdy nie była liderką i nie ma co ukrywać, prawie przez całą karierę była w cieniu Evert i Navratilovej, wychodząc z niego tylko momentami. A Jen jednak tą liderką chwilę pobyła. Pewnie sam bym dał Czeszkę troszkę wyżej, gdybym miał wybierać, ale chyba nie na tyle, żeby je umieszczać w osobnych przegródkach. A już na pewno zdziwiło mnie miejsce Kvitowej. Ja lubię Petrę, ale nie widzę żadnych przesłanek, żeby umieszczać ją nad Pierce czy Kuzą. A już na pewno nie widzę jej dwie półki nad Novotną.

Co do tego, co napisałeś o Serenie, można to odwrócić i powiedzieć: nie może umknąć naszej uwadze, że SW była ogromną beneficjentką jednego z gorszych pod względem poziomu okresów w historii WTA i braku poważnej konkurencji, gdyby nie to, to by tych Szlemów było co najmniej kilka mniej. ;] Nie wiem, dla mnie dość ewidentnie Steffi>SW. Ten 1 Szlem przy takich liczbach to bardzo mała różnica, natomiast ten ZWS, zdobyty jeszcze przed pojawieniem się Moniki, jest osiągnięciem dystansującym wszystkie inne w historii tenisa, nie tylko kobiecego (no, jeszcze przynajmniej jakieś 1,5 miesiąca :D). Steffi była też najdłużej w historii liderką, to też nie bez znaczenia.
Aż sam nie wierzę, że bronię Graf, którą lubię oglądać na korcie, ale której też, jako miłośnik Hingis i Seles, jako tenisowej postaci mam wręcz obowiązek nie trawić. ;]
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38895
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: GOAT - debata

Post autor: Kiefer »

@Jacques D., ja sobie to jeszcze przemyślę, ale na razie nie mam mocy, jednak przedstawiłeś kilka argumentów. 👍
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

Kiefer pisze: 30 lip 2021, 13:57 @Jacques D., ja sobie to jeszcze przemyślę, ale na razie nie mam mocy, jednak przedstawiłeś kilka argumentów. 👍
Myśl, myśl. :) Jest tu trochę spornych kwestii i argumentów w obydwie strony, dopóki ktoś nie powie, że np. Sanchez-Vicario>Graf albo Radwańska>Hingis ;] jest o czym dyskutować. :)
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

Nigdzie nie ma Court? Z jednej strony rozumiem, z drugiej - łał.
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

Starigniter pisze: 30 lip 2021, 14:48 Nigdzie nie ma Court? Z jednej strony rozumiem, z drugiej - łał.
Pisałem, dlaczego. :) Generalnie trzeba było jakoś zawęzić, bo tych 150 lat historii tenisa raczej nikt z nas wiedzowo nie ogarnia, a ledwie połowę z nich mieliśmy okazję widzieć w jakiejkolwiek formie (na żywo/z odtworzenia). Zawęziłem więc w najbardziej oczywisty sposób, czyli do ery Open/powstania WTA, a Court mniej więcej właśnie wtedy skończyła wielkie wygrywanie. Ale oczywiście, gdyby ktoś chciał organizować realne wybory Greatest of All Time, musiałaby się pojawić, i to gdzieś na samym początku. :)
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

Jacques D. pisze: 30 lip 2021, 15:00
Starigniter pisze: 30 lip 2021, 14:48 Nigdzie nie ma Court? Z jednej strony rozumiem, z drugiej - łał.
Pisałem, dlaczego. :) Generalnie trzeba było jakoś zawęzić, bo tych 150 lat historii tenisa raczej nikt z nas wiedzowo nie ogarnia, a ledwie połowę z nich mieliśmy okazję widzieć w jakiejkolwiek formie (na żywo/z odtworzenia). Zawęziłem więc w najbardziej oczywisty sposób, czyli do ery Open/powstania WTA, a Court mniej więcej właśnie wtedy skończyła wielkie wygrywanie. Ale oczywiście, gdyby ktoś chciał organizować realne wybory Greatest of All Time, musiałaby się pojawić, i to gdzieś na samym początku. :)
Tak, tak, widziałem. Jednak mimo wszystko.

Między utworzeniem Ery Open (1968) a powstaniem WTA (1973) jest jednak 5 lat różnicy, czyli dużo. Court w 1970 zdobyła Wielkiego Szlema. Jej rodak Rod Laver z tego samego powodu (Szlem dokładnie rok wcześniej) jest uznawany za jednego z najlepszych nie tylko w historii, ale i Ery Open także (aczkolwiek nie przez wszystkich).
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

Starigniter pisze: 30 lip 2021, 15:08
Jacques D. pisze: 30 lip 2021, 15:00
Starigniter pisze: 30 lip 2021, 14:48 Nigdzie nie ma Court? Z jednej strony rozumiem, z drugiej - łał.
Pisałem, dlaczego. :) Generalnie trzeba było jakoś zawęzić, bo tych 150 lat historii tenisa raczej nikt z nas wiedzowo nie ogarnia, a ledwie połowę z nich mieliśmy okazję widzieć w jakiejkolwiek formie (na żywo/z odtworzenia). Zawęziłem więc w najbardziej oczywisty sposób, czyli do ery Open/powstania WTA, a Court mniej więcej właśnie wtedy skończyła wielkie wygrywanie. Ale oczywiście, gdyby ktoś chciał organizować realne wybory Greatest of All Time, musiałaby się pojawić, i to gdzieś na samym początku. :)
Tak, tak, widziałem. Jednak mimo wszystko.

Między utworzeniem Ery Open (1968) a powstaniem WTA (1973) jest jednak 5 lat różnicy, czyli dużo. Court w 1970 zdobyła Wielkiego Szlema. Jej rodak Rod Laver z tego samego powodu (Szlem dokładnie rok wcześniej) jest uznawany za jednego z najlepszych nie tylko w historii, ale i Ery Open także (aczkolwiek nie przez wszystkich).
Argumentacja bardzo zasadna, porównanie z Laverem więcej niż trafne i dla mnie jak najbardziej Margaret może się tu pojawić, tym bardziej, że mówimy o być może najwybitniejszej postaci w historii tenisa kobiecego, bardziej na ten tytuł zasługującej niż Serena, czy nawet Steffi (i do tego pięknie grającej, i wszechstronniejszej od nich). Tylko wtedy trzeba być konsekwentnym i dołączyć też Billie Jean King i Virginię Wade, które również swoją obecność w Erze Open wystarczająco mocno zaznaczyły (w sumie Virginia to moje zaniedbanie, nie wiem dlaczego mi się wydawało, że ona większość kariery rozegrała jeszcze przed powstaniem WTA, a było dokładnie odwrotnie). Co, oczywiście, zupełnie mi nie przeszkadza. :)
Awatar użytkownika
Starigniter
Posty: 1751
Rejestracja: 14 lip 2019, 0:03

Re: GOAT - debata

Post autor: Starigniter »

Jacques D. pisze: 30 lip 2021, 15:54
Starigniter pisze: 30 lip 2021, 15:08
Jacques D. pisze: 30 lip 2021, 15:00

Pisałem, dlaczego. :) Generalnie trzeba było jakoś zawęzić, bo tych 150 lat historii tenisa raczej nikt z nas wiedzowo nie ogarnia, a ledwie połowę z nich mieliśmy okazję widzieć w jakiejkolwiek formie (na żywo/z odtworzenia). Zawęziłem więc w najbardziej oczywisty sposób, czyli do ery Open/powstania WTA, a Court mniej więcej właśnie wtedy skończyła wielkie wygrywanie. Ale oczywiście, gdyby ktoś chciał organizować realne wybory Greatest of All Time, musiałaby się pojawić, i to gdzieś na samym początku. :)
Tak, tak, widziałem. Jednak mimo wszystko.

Między utworzeniem Ery Open (1968) a powstaniem WTA (1973) jest jednak 5 lat różnicy, czyli dużo. Court w 1970 zdobyła Wielkiego Szlema. Jej rodak Rod Laver z tego samego powodu (Szlem dokładnie rok wcześniej) jest uznawany za jednego z najlepszych nie tylko w historii, ale i Ery Open także (aczkolwiek nie przez wszystkich).
Argumentacja bardzo zasadna, porównanie z Laverem więcej niż trafne i dla mnie jak najbardziej Margaret może się tu pojawić, tym bardziej, że mówimy o być może najwybitniejszej postaci w historii tenisa kobiecego, bardziej na ten tytuł zasługującej niż Serena, czy nawet Steffi (i do tego pięknie grającej, i wszechstronniejszej od nich). Tylko wtedy trzeba być konsekwentnym i dołączyć też Billie Jean King i Virginię Wade, które również swoją obecność w Erze Open wystarczająco mocno zaznaczyły (w sumie Virginia to moje zaniedbanie, nie wiem dlaczego mi się wydawało, że ona większość kariery rozegrała jeszcze przed powstaniem WTA, a było dokładnie odwrotnie).

Żeby nie było - nie znam się na kobiecym tenisie i napisałem tak z ciekawości ;-) Wiadomo, że szukanie GOAT-a (i GOAT-ki) nie powinno wykraczać poza granice zabawy i lekkiej dyskusji.

I mnie np. zawsze się wydawało, że Serena od 2012 miała raczej łatwą konkurencję, dlatego jestem zdziwiony, że w czołówce nazwiska jak Kerber chociażby, ale na pewno wiecei lepiej :ok:
Tenis ► Roger
☼ ~ IX 2012
† 24 IX 2022
Dziękuję!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38895
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: GOAT - debata

Post autor: Kiefer »

Margaret to homofobka, pamiętajcie o tym. :P
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: GOAT - debata

Post autor: Jacques D. »

@Starigniter No ja wręcz przeciwnie , mnie kobiecy tenis jest bardzo bliski i wciąż twierdzę, że jeśli bierzemy za ten ostateczny ogranicznik czasowy Erę Open, to rzeczywiście trzeba być konsekwentnym i Margaret powinna się tam znaleźć. A wraz z nią BJK i Wade. Tym bardziej, że, biorąc pod uwagę różne aspekty, są to pramatki współczesnego kobiecego tenisa (to by było ciekawie kiedyś rozpisać, pewnie nawet zasadniejsze, niż ten cały GOAT, może się tym zajmę w wolnej chwili).
Tak więc słowo się rzekło. Niestety, nie mogę edytować swojego pierwszego posta, więc zostawiam tutaj:

Tier I, na samym początku: M.Court
Tier II, razem z Seles: BJ King
Tier IV: V.Wade
Gdzieś tam w okolicach przedostatniego poziomu Nancy Richey i Ann Haydon-Jones.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości