Wspominamy - mecze które zapadły w pamięci

[Jacques D.]

[DUN I LOVE]

Kozackie granie. W ogóle drabinka Koko wtedy, jak na #3 rozstawienia, była ekstremalnie trudna. Haase, Stepanek, del Potro, Monaco, Moya w drodze do semi. Wiadomo, życie trochę to zweryfikowało, ale Stepanek i Monaco zabrali mu mnóstwo sił.

[Robertinho]

Kozackie granie. W ogóle drabinka Koko wtedy, jak na #3 rozstawienia, była ekstremalnie trudna. Haase, Stepanek, del Potro, Monaco, Moya w drodze do semi. Wiadomo, życie trochę to zweryfikowało, ale Stepanek i Monaco zabrali mu mnóstwo sił.

Dzisiaj najtrudniejszymi rywalami do finału WS dla herosów, są Daniłek i KaczkaWartościowa, pięknie się rozwija ATP.

[lake]

Kozackie granie. W ogóle drabinka Koko wtedy, jak na #3 rozstawienia, była ekstremalnie trudna. Haase, Stepanek, del Potro, Monaco, Moya w drodze do semi. Wiadomo, życie trochę to zweryfikowało, ale Stepanek i Monaco zabrali mu mnóstwo sił.

Nie przesadzasz? Holender był i pozostał ogórem, Palito w 2007 to był drugorundowy grajek, Monaco przez całą karierę wyśmiewany za swój wasaliszm i ograniczenia, Moya już bliżej emerytury.

[DUN I LOVE]

Nie przesadzam, bo doskonale pamiętam komentarze na GS po tamtym losowaniu. Z dzisiejszej perspektywy nie robi to może wrażenia, wtedy robiło. Monaco był wasalizowany, ale wtedy przecież postawił mocny opór Nole. Faktem jest, że Haase wskoczył w ostatniej chwili w miejsce Ancicia.

Spoiler:

Tommy Robredo ESP (8 ) vs. Bobby Reynolds USA
Mardy Fish USA vs. Bruno Echagaray MEX
Michal Przysiezny POL vs. Michael Berrer GER
Ernests Gulbis LAT vs. Potito Starace ITA (30)
Carlos Moya ESP (17) vs. Bjorn Phau GER
Guillermo Garcia-Lopez ESP vs. Igor Kunitsyn RUS
Mariano Zabaleta ARG vs. Philipp Kohlschreiber GER
Nicolas Devilder FRA vs. Mikhail Youzhny RUS (11)
Lleyton Hewitt AUS (16) vs. Amer Delic USA
Andreas Seppi ITA vs. Agustin Calleri ARG
Dudi Sela ISR vs. Nicolas Lapentti ECU
Edouard Roger-Vasselin FRA vs. Juan Monaco ARG (23)
Jurgen Melzer AUT (31) vs. Diego Hartfield ARG
Juan Martin Del Potro ARG vs. Nicolas Mahut FRA
Carlos Berlocq ARG vs. Radek Stepanek CZE
Mario Ancic CRO vs. Novak Djokovic SRB (3)

[Robertinho]

W ogóle stężenie ciekawych nazwisk niesamowite. Patrzę na ćwiartkę Serba dziś i ręce opadają. No nic, obawiam się, że za 10 lat ktoś spojrzy na dzisiejsze drabinki i napisze "wtedy to mieli trudno". Naprawdę czarne wizje mnie ogarniają, jak patrzę na ostatnie dwa sezony i tegoroczne AO.

[DUN I LOVE]

Drabinka Djoko z perspektywy czasu pewnie będzie uważana za bardzo mocną (jeżeli założymy, że Nadal to Nadal, Tsonga to Tsonga, a Shapo i Danił pójdą mocno w górę w kolejnych latach). W sumie to tego pierwszego tygodnia nie miał takiego plażowego Novak. Dopiero od ćwiartki się spacery zaczęły.

[Jacques D.]

Holender był i pozostał ogórem

W pierwszej fazie swojej kariery Haase był bardzo obiecującym graczem z dobrym serwisem, kończącymi uderzeniami z obydwu stron i niezłą techniką ogólną. Że nie będzie z niego tenisisty na wysokim poziomie okazało się parę lat później, kiedy już oczywistym stało się, że ma słabą głowę (jak każdy tenisista tej nacji), a jego tenis bardzo stępiał.

[Federasta20]

Legendy to dopiero będą po drabince Federera z AO'17

Im dawniejsza drabinka tym wyższy status może osiągnąć, bo zawodnicy zdążą się pokazać, tak jak Del Potro z 2007 był uważany za poziom jakiegoś Munara, a nie czołowe zagrożenie Big 3/4.

Hewitt (#1) vs. Roddick (#1)
Haas (#2) vs. Djokovic (#1)
Federer (#1) vs. Karlovic
Murray (#1) vs. Ferrero (#1)

Dawna wersja turnieju weteranów - Wimbledon 2009.

[lake]

Holender był i pozostał ogórem

W pierwszej fazie swojej kariery Haase był bardzo obiecującym graczem z dobrym serwisem, kończącymi uderzeniami z obydwu stron i niezłą techniką ogólną. Że nie będzie z niego tenisisty na wysokim poziomie okazało się parę lat później, kiedy już oczywistym stało się, że ma słabą głowę (jak każdy tenisista tej nacji), a jego tenis bardzo stępiał.

Pewnie masz rację, ale ja po prostu nie widzę w tej drodze Nole niczego ekscytującego porównując to choćby tegorocznego AO. Czy Holender lub Delpo byli w tamtym momencie graczami, od których oczekiwano więcej niż dzisiaj od Shapo, Daniła czy Tiafoe? Czy Monako to był poważniejszy grajek niż nawet dzisiejszy Nishi? Wydaję mi się, że to raczej my mieliśmy odrobinę bardziej entuzjastyczne podejście do tenisa a i sam Nole wzbudzał zainteresowanie jako rosnąca trzecia siła. Pamiętam jak zastanawiałem się wtedy czy pójdzie przez turniej jak w Kanadzie, czy raczej jak w ostatnich Szlemach, w których na tamtym etapie kariery lubił komplikować sobie życie i w semi był idealną przystawką dla wypoczętego Nadala.

[Jacques D.]

Holender był i pozostał ogórem

W pierwszej fazie swojej kariery Haase był bardzo obiecującym graczem z dobrym serwisem, kończącymi uderzeniami z obydwu stron i niezłą techniką ogólną. Że nie będzie z niego tenisisty na wysokim poziomie okazało się parę lat później, kiedy już oczywistym stało się, że ma słabą głowę (jak każdy tenisista tej nacji), a jego tenis bardzo stępiał.

Pewnie masz rację, ale ja po prostu nie widzę w tej drodze Nole niczego ekscytującego porównując to choćby tegorocznego AO. Czy Holender lub Delpo byli w tamtym momencie graczami, od których oczekiwano więcej niż dzisiaj od Shapo, Daniła czy Tiafoe? Czy Monako to był poważniejszy grajek niż nawet dzisiejszy Nishi? Wydaję mi się, że to raczej my mieliśmy odrobinę bardziej entuzjastyczne podejście do tenisa a i sam Nole wzbudzał zainteresowanie jako rosnąca trzecia siła. Pamiętam jak zastanawiałem się wtedy czy pójdzie przez turniej jak w Kanadzie, czy raczej jak w ostatnich Szlemach, w których na tamtym etapie kariery lubił komplikować sobie życie i w semi był idealną przystawką dla wypoczętego Nadala.

Ten komentarz był specjalnie wyrwany z kontekstu i odnosił się tylko i wyłącznie do postaci Haasego, który przez pewien czas rzeczywiście był jedną z nadziei touru, może nie tych z pierwszego szeregu, ale jednak - apogeum tego to pamiętny mecz z Nadalem na Wimbledonie, potem zaczęła się powolna, acz brutalna weryfikacja. A tezy o trudności tamtej drabinki Nole ja nie bronię - to nie moja teza, ja tylko wrzuciłem mecz (który swoją drogą był chyba bardziej wymagający niż wszystkie mecze Novaka na AO '19 razem wzięte). Moim zdaniem trudność tamtej drabinki była teoretycznie porównywalna z tą obecną (może tak pół półki wyżej), tylko w trochę inny sposób - pod względem nazwisk pierwsza klasa, w rzeczywistości raczej stany średnie, bo JMDP zaczął być realną siłą w tourze dopiero rok później, ale z kolei dla Moyi to był jeszcze ostatni sezon na wysokim poziomie, Monaco nigdy nie miał argumentów na najlepszych, ale gdy był w dobrej formie, miał czym podmęczyć, Stepanek zaś to ten typ gracza, którego nikt nigdy nie chciałby mieć w drabince (słusznie zresztą, jak się okazało).

[Barty]

Trzeba by odświeżyć ten wątek w najbliższych tygodniach z wiadomych przyczyn.

[Kamileki]

[lake]

No ostatni finał RG zapadnie mi w pamięci.

[Kamileki]

No ostatni finał RG zapadnie mi w pamięci.

Dwa pierwsze sety to dobry stary Rafa na cegle czyli 1-3 błędów na set (ciekawe kiedy ostatnio z topowym zawodnikiem miał tak mało pomyłek przez większość spotkania - chyba z Wawą w 2017):

[no-handed backhand]