Cincinnati 2013

Obrazek
Advantage
Posty: 3151
Rejestracja: 07 lip 2013, 0:00

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Advantage »

Janowicz miał przez cały mecz problemy z serwisem. Blake robił praktycznie co chciał z drugim podaniem Polaka - albo zagrywał wygrywający return albo od razu przejmował kontrolę nad wymianą. Jurkowi mało co wychodziło w tym spotkaniu, był drewniany niczym Isner. Jak przyszło rozegrać dłuższą wymianę to wygrywał jedną taką piłkę na trzy. Błędy się mnożyły, wyglądał na zmęczonego, zniechęconego, nawet specjalnie się z nikim nie kłócił, nie okazywał swojej złości. Trochę to wyglądało tak, jakby wiedział że przegra to spotkanie. Amerykanin cały mecz robił to co powinien. Był bardzo regularny, popełniał stosunkowo mało błędów, serwował znakomicie, z obydwu stron zagrywał ze swobodą te swoje potężne, płaskie uderzenia. Widział że Polak nie ma dnia i prędzej czy później zrobi błąd. Tak jak zawsze oglądam Blake'a to mam wrażenie że każdy punkt może zepsuć, to tak w tym meczu wyglądał Janowicz. A jakby tego było mało, Blake w obronie wyciągał takie piłki że aż wydawało się to nielogiczne. Niektóre kontry które zagrywał były wręcz niesamowite. Rozegrał chyba najlepszy mecz od dawna. W takiej dyspozycji mógłby sprawić kłopoty każdemu zawodnikowi spoza TOP 10. Bardzo przyjemnie mi się to oglądało. :)
DUN I LOVE pisze:Prowadzić forum tenisowe, kiedy Rafa dominuje w rozgrywkach to czysta przyjemność.
Rozumiem, że jesteś w stanie euforycznym? :D
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Mario »

Czyli nie muszę się wysilać, fajnie. Do tego co powiedział Advantage dodam tylko, że Janowicz drugiego seta rozegrał na naprawdę wysokim poziomie (skończył na plusie, mimo -7 po pierwszym) i generalnie był to jeden z najlepszych setów w tegorocznym US Open Series.

James pokazał jak wielka różnica jest pomiędzy drugim podaniem Jurka, a Isnera, z serwisem rodaka sobie nie radzi, a wczoraj robił co chciał. Generalnie return 007 to jest coś czego we współczesnym tenisie strasznie brakuje, stoi przyklejony do linii i jak ma dzień posyła szalenie efektowne winnery, dużo bardziej to imponuje niż rzemieślniczy return np. Djokovica.

Tutaj skrót:


Kazik, tu masz wyczyn Foga:
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cincinnati 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Advantage pisze:Rozumiem, że jesteś w stanie euforycznym? :D
Tak, jutro ciąg dalszy. :D

Pamiętam QC2006, gdzie w pewnym momencie istniało przekonanie, że Roddick zacznie serwować od dołu, żeby nie nadziać się na kolejną bombę z returnu JB. Nie od parady ma ten człowiek niektóre uderzenia.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Cincinnati 2013

Post autor: jonathan »

Przeczytałem tę zapowiedź turnieju poświęconą głównie zeszłorocznemu zwycięstwu Federera i też chciałbym wrócić jeszcze do tamtego sukcesu Rogera. Jak wyglądał wtedy finał z Djokoviciem? Podobnie jak w 2009 roku, czyli tak, że Roger wyszedł naładowany na starcie z Novakiem, a Serb spalił się na początku pierwszego seta (popełnił kilka podwójnych błędów - jak niedawno z Nadalem w Montrealu), zupełnie w nim nie istniał i zanim się przebudził, uciekł mu on w 20 minut. Potem spadło z niego ciśnienie i mógł wreszcie zacząć grać na swoim poziomie, więc drugi set znacznie bardziej przypominał obraz wcześniejszych meczów tej dwójki. Szwajcar nie dał się jednak przełamać (jak przez cały tydzień) i zwyciężył po zaciętym tie-breaku. W całym spotkaniu nie zabrakło oczywiście niesamowitych wymian. Obaj potrafią niesamowicie przyspieszyć forehandem i właśnie takie akcje były najbardziej widowiskowe. Jednak to Federer przeważnie narzucał grę rywalowi. Dla Djokovicia było momentami zbyt szybko.

Moim zdaniem był to jeden z najłatwiej wygranych Mastersów w karierze Federera. Roger miał niezbyt trudną drabinkę, a w finale po prostu wykorzystał to, że Djoković pękł mentalnie w pierwszym secie, i minimalnie wygrał drugiego. Dla mnie ten turniej nie miał też żadnej specjalnej historii, bo odbywał się po Igrzyskach, a przed US Open. Nie wszyscy potraktowali go na 100%, mając w perspektywie start dolecowy (myślę tu głównie o Murray'u). Wydawało mi się nawet, że sam Szwajcar sprawiał wrażenie zaskoczonego, że udało mu się wtedy wygrać. Tak naprawdę ja też nie widziałem zbyt wielu powodów, dla których musiałby tam zwyciężać. Po Wimbledonie i Olimpiadzie Federer był przecież nasycony sukcesami, czego dowodem jest chyba ostatnia piłka finału, po której nawet specjalnie się nie cieszył. W wywiadach też powtarzał tylko utarte banały, że ma za sobą "magiczny tydzień ". W całym turnieju Rogerowi grało się po prostu lekko, łatwo i przyjemnie (w dodatku na pasującej mu nawierzchni). Niestety ta efektowna wygrana miała potem swoje negatywne reperkusje na US Open - tak jak w 2009 roku, kiedy RF również po świetnym meczu pokonał w Cincinnati Djokovicia, eksplodując wielką formą, a w Nowym Jorku jechał już chwilami na oparach (w finale z del Potro). Możliwe więc, że gdyby doznał wtedy jakiejś stosunkowo wyraźnej porażki (jak np. z Berdychem rok wcześniej), to byłby bardziej bojowo nastawiony do US Open. Ale nie zmienia to jednak faktu, że rozegrał tam swój ostatni wspaniały turniej (później dobrze prezentował się jeszcze tylko w WTF i AO) - wystarczy zobaczyć pierwszego gema ćwierćfinału z Fishem - serwis Mardy'ego w granicach 210 km/h, a Roger umieszcza piłkę returnem w narożniku i bezwzględnie kończy wszystko bliżej niż pół metra od linii końcowej.

Przeglądam te ostatnie zdjęcia Federera z Cincinnati i muszę przyznać, że nie pamiętam, kiedy ostatnio Mirka była tak zaangażowana podczas treningów Rogera - to o czymś świadczy. Ważne też, że Roger przyjechał tam już w połowie zeszłego tygodnia i zapewnia, że jest w pełni zdrowy.
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Cincinnati 2013

Post autor: jonathan »

Dziękuję za analizę meczu Janowicza. ;)

Ktoś ma kapitalny avatar. Aż wyostrzyłem wzrok, jak go zobaczyłem, a zdarza mi się to tylko w jednej sytuacji. :o
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Jonathan, nadal kochasz Novaka ?
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Cincinnati 2013

Post autor: jonathan »

Rodżer Anderłoter pisze:Jonathan, nadal kochasz Novaka ?
Nadal (ale nie Rafa). Ja go wciąż uwielbiam. Jeszcze raz powtórzę - dla mnie to nieocenione dobrodziejstwo dla tenisa, że ktoś taki potrafił się wybić. Jak wiesz, bardzo cenię też sobie Murray'a, jednak pod względem osobowości Andy przegrywa z Novakiem po prostu z kretesem.
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Ostatnio się ostro rozpisałeś o pojedynku Rafy z Serbem w Montrealu. W samych superlatywach o Rafie: fh po linii, stanie bliżej końcowej, serwis, agresja itede. Nie chcę się obudzić pewnego ranka i zobaczyć Rafę w Twoim avatarze. Mam nadzieję, że miejsce w Twoim sercu ciągle zajmuje Serb. Pamiętaj, że Hiszpan grał z nim na sporym ryzyku i celował mocno pod linię (nawet przy breakpointach, co dziwne, bo zawsze wtedy włącza mu się max. pusher mode i gra raczej bezpiecznie, czekając na błąd oponenta). Spotkanie było zacięte. Kilka fh po linii, mocnych bh po crossie czy serwisów na T nie trafionych w przypadku Nadala mogło dać mecz Djokovicowi. Nie może to trwać wiecznie, Rafa w którymś meczu nie będzie tak trafiał. W sumie dobrze, bo może Djokovic zacznie się trochę bać a zawsze najlepiej gra w sytuacjach podbramkowych.
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Cincinnati 2013

Post autor: robpal »

Tudzież nie oddanie serwisu jak ogórek z 40-0 mogło zamknąć mecz w dwóch przyjemnych setach.

Moją jedyną obawą jest, czy Nadal nie za wcześniej wyłożył karty na stół. Gdyby tak się rzucił na Novaka w US Open (po uprzednim przebalonowaniu semi w Montrealu), to efekt byłby pewnie taki sam. A tak Serb wie, w co ma mierzyć i czego się spodziewać. Chyba że Hiszpan nie zwraca na to uwagi i planuje w Nowym Jorku grać jeszcze lepiej, co oczywiście jest możliwe.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Mogło..., mogło to się wiele zdarzyć, chociażby brak dwóch podwójnych w pierwszym gemie u Novaka. W tym meczu to już po pierwszym przełamaniu Nadal miał 0-40 w swoim gemie serwisowym i przy 15-40 zagrał ryzykowny bh po crossie na linie. Była sytuacja, gdzie miał 0-30 w trzecim i zagrał dropshota z półwoleja (potem był ten strzał w twarz). Był niesamowicie skuteczny przy ryzykownych zagraniach a i tak mecz był zacięty i skończony w taju trzeciego. Trochę mniejsza regularność (więcej przestrzeleń przy piłach pod linie, jakieś siatki) i mecz mógłby mieć innego zwycięzce.
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Rodżer Anderłoter »

jonathan pisze:
Rodżer Anderłoter pisze:Jonathan, nadal kochasz Novaka ?
Nadal (ale nie Rafa). Ja go wciąż uwielbiam. Jeszcze raz powtórzę - dla mnie to nieocenione dobrodziejstwo dla tenisa, że ktoś taki potrafił się wybić. Jak wiesz, bardzo cenię też sobie Murray'a, jednak pod względem osobowości Andy przegrywa z Novakiem po prostu z kretesem.
A komu pierwszemu będziesz kibicował na USO ?
Advantage
Posty: 3151
Rejestracja: 07 lip 2013, 0:00

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Advantage »

Rodżer Anderłoter po co bawisz się w podchody? Napisz mu wprost że podejrzewasz uważasz go za kibica sukcesu.
Awatar użytkownika
Rodżer Anderłoter
Posty: 3914
Rejestracja: 16 maja 2012, 17:29

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Rodżer Anderłoter »

Nie uważam, go za kibica sukcesu. Raczej za kibica porażek Rafaela Nadala. Chciałem się dowiedzieć czy stary Roger spadający na peryferie rankingu i zagrożony społecznym wykluczeniem, zanim odjedzie w stan spoczynku, będzie mógł liczyć jeszcze na wsparcie Jonathana.
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: Cincinnati 2013

Post autor: filip.g »

Rodżer Anderłoter pisze:
jonathan pisze:
Rodżer Anderłoter pisze:Jonathan, nadal kochasz Novaka ?
Nadal (ale nie Rafa). Ja go wciąż uwielbiam. Jeszcze raz powtórzę - dla mnie to nieocenione dobrodziejstwo dla tenisa, że ktoś taki potrafił się wybić. Jak wiesz, bardzo cenię też sobie Murray'a, jednak pod względem osobowości Andy przegrywa z Novakiem po prostu z kretesem.
A komu pierwszemu będziesz kibicował na USO ?
Jak to komu? Zwycięzcy. :lol:
Advantage
Posty: 3151
Rejestracja: 07 lip 2013, 0:00

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Advantage »

Rodżer Anderłoter pisze:Raczej za kibica porażek Rafaela Nadala.
A jednak nie masz pewności, czy Nadal pewnego dnia nie zagości w jego avatarze. hahaha
Rodżer Anderłoter pisze:Chciałem się dowiedzieć czy stary Roger spadający na peryferie rankingu i zagrożony społecznym wykluczeniem, zanim odjedzie w stan spoczynku, będzie mógł liczyć jeszcze na wsparcie Jonathana.
Myślę, że tak. ;-)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197675
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cincinnati 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Rodżer Anderłoter pisze:Ostatnio się ostro rozpisałeś o pojedynku Rafy z Serbem w Montrealu. W samych superlatywach o Rafie: fh po linii, stanie bliżej końcowej, serwis, agresja itede. Nie chcę się obudzić pewnego ranka i zobaczyć Rafę w Twoim avatarze. Mam nadzieję, że miejsce w Twoim sercu ciągle zajmuje Serb.
Mój przykład pokazuje, że bardzo łatwo jest zachwycić się Rafą. Joao też.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Advantage
Posty: 3151
Rejestracja: 07 lip 2013, 0:00

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Advantage »

DUN I LOVE pisze:Mój przykład pokazuje, że bardzo łatwo jest zachwycić się Rafą. Joao też.
Jeśli to na poważnie to współczuję. Nie potrafię zachwycać się czymś czego nie lubię.
Awatar użytkownika
grzes430
Posty: 7591
Rejestracja: 09 sie 2011, 15:08

Re: Cincinnati 2013

Post autor: grzes430 »

Nishikori :facepalm:
MTT:
Tytuły (8): US OPEN 2012 -debel, Sztokholm 2012, Australian Open 2013 - debel, Abu Dhabi 2014, Barcelona 2014, Australian Open 2016 - debel, Marsylia 2018, ATP Finals 2018 - debel

Finały (8): US OPEN 2013, Monte Carlo 2014, Umag 2014, Rotterdam 2015, Sydney 2016, US OPEN 2016 - debel, Winston-Salem 2018, US OPEN 2018 - debel
Anula
Posty: 5024
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Anula »

Kolia odesłał do domu B. Paire. :o
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Cincinnati 2013

Post autor: Mario »

To już przestaje być śmieszne, Benoit.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości