mtenis.com.pl

Robertinho pisze:Wujek: "LOL"

Jonathan i Wujek myślą tak samo?

Z jednej strony - no farta ma Janowicz, Tipsarevic, Ferrer/Gulbis, Gasquet/Raonic na drodze do półfinału wygląda śmiesznawo, z drugiej - jak ktoś z tego grona ma powalczyć o coś w półfinale, to chyba jednak Jurek. Powiedziałbym, że Gulbis - w 1/2 z Nadalem mogłyby być niezłe jaja, ale Łotysz musiałby zagrać cztery spotkania na wysokim i równym poziomie, a to przekracza możliwości jego mentalności.

Rroggerr pisze:Powiedziałbym, że Gulbis - w 1/2 z Nadalem mogłyby być niezłe jaja, ale Łotysz musiałby zagrać cztery spotkania na wysokim i równym poziomie, a to przekracza możliwości jego mentalności.

Nie wierzysz w Tatę?

A co Federer ma do ćwiartki Ferru?

Swoją drogą Ferrer zrobił ten wymarzony finał WS i chyba stracił motywację. Jemu też przydałoby się 7 miesięcy przerwy.

Hewitt jak prawie zawsze robi za główną atrakcję 1-2 rundy i ewentualnie w drugiej zmierzy się z Portkiem.

Vesely trafił na Kudlę i będzie faworytem - w drugiej rundzie może się zmierzyć z Berdychem. Dla mnie rewelacja.

sheva pisze:Fedal w QF. Wiedziałem.

?
Fed w 1/4 - Formalność. Rafa - Trzy raz może odpaść przed ćwiartkami.

Rroggerr pisze:A co Federer ma do ćwiartki Ferru?

Nic. Odniosłem się do wpisu: "Gulbis - w 1/2 z Nadalem...". Przekonująco wskazałeś Hiszpana i stąd moje pytanie.

Nie załapałem. Jak widać. Spodziewam się powtórki z AO '12, jeżeli chodzi o obraz Fedala.

Fedal.

Zaletą drabinki Federera jest przynajmniej to, że jeśli Roger chce sięgnąć po tytuł, będzie musiał pokonać "tylko" dwóch rywali z Top 3.

Liczba kwalifikantów w ćwiartkach:
Novak : 1
Murray: 4
Nadal: 3
Ferrer: 9

Złośliwcy mawiali wiele wiader wody w Wiśle temu, że Federer wygrywa, bo ma łatwe drabinki. Tym razem "What Jerzy Kurde Drabinka Janowicz" ma powody do zadowolenia, bo trafiło mu się wcale miło. Wprawdzie rok temu przegrał tu z kompletnym anonimem, którego nazwiska zupełnie nie pamiętam, ale chyba to się nie powtórzy. Dobrze, że średnio dysponowany w US Open Series Jerzy trafia w dwóch pierwszych rundach na zawodników o wiele łatwiejszych. Pogra sobie z sześć, może siedem setów, to przejdą mu fochy i zabierze się za poważną grę. Czwarta runda z Gulbisem? Kto by jakiś czas temu przypuszczał... Skoro jednak Dawidek bez formy, Tipsar bez formy, to takie rozwiązanie zdaje się całkiem do rzeczy.

Wydaje mi się, że Raonic nie dojdzie do ćwierćfinału. Nie wiem w jakiej formie jest Feliciano Lopez, ale odnoszę wrażenie, że nie jest to zawodnik, z którym Kanadyjczyk lubi grać. Trybuny nie pomogą, nie będzie ciągnięcia za uszy. Sądzę, że Gasquet zagra o ćwierćfinał z Hiszpanem.

Roger w ostatniej formie przy takim losowaniu dojdzie do ćwierćfinału z zamkniętym lewym okiem, a i prawe nie do końca musi otwierać. Żaden z napotkanych rywali- no może poza Tomiciem- nie powinni mu sprawić kłopotów. Fedal zapowiada się szlagierowo o ile - jak wspomnieli przedmówcy - Roger nie będzie się bawił w pięciosetówki i wyjdzie na Nadala świeży.

Ciekawe losowanie ma Nowak, sporo na jego drodze groźnych pretendentów i starzejących się młodych wilczków. Trafienie Del Potro w QF jest okolicznością zdecydowanie niesprzyjającą, szczerze powiedziawszy w obecnej dyspozycji Argentyńczyk zjada go na śniadanie i popija wytrawnym Chianti.

Druga ćwiartka jest chyba najbardziej wyrównana. Murray nie grał kosmosu przed US Open, ale tu pewnie się zmobilizuje. Dostać Llodrę na dzień dobry to wcale nie jest miła sprawa, liczę na sensację. Do meczu z Berdychem droga daleka, wcale zresztą nie jest powiedziane, że Tomek doń doprowadzi. Mam przerzucie, że odrodzi się Wawrinka i na zakończenie wielkoszlemowego sezonu, będziemy mieli kolejny blockbuster z udziałem Szwajcara. Piękna klamra na koniec sezonu, może nawet tym razem z innym finałem niż w Melbourne?

Reakcja Federera na losowanie:

Juan pisze:Wprawdzie rok temu przegrał tu z kompletnym anonimem, którego nazwiska zupełnie nie pamiętam, ale chyba to się nie powtórzy.

Dennis Novikov. W tym roku już poległ w turnieju eliminacyjnym.

Raczej, który teraz.

Federer się powinien cieszyć. Jeśli miał grać z Nadalem to faktycznie lepiej dla niego, że może się to stać w ćwiartce. Querrey i dalej Tomic/Nishikori to najgorsze co go może spotkać w pierwszych meczach. Reszta to typowe ziemniaki.

Nadal niby nieźle. Unika Murraya i Del Potro. Z drugiej jednak strony w pierwszych meczach dostaje Pospisila, Davydenke i Isnera. Ludzi zdolnych do sprawienia sensacji.

Novak i Andy lekko nie mają. Del Potro to już w ogóle ma drogę przez mękę. Niestety w tym układzie nie widzę najmniejszej szansy na wygraną Argentyńczyka. Do tego te problemy ze zdrowiem.

lake pisze:

Spoiler:

Raczej, który teraz.

Jerzy, kurde.

Robertinho pisze:

lake pisze:
Raczej, który teraz.

Jerzy, kurde.

Patriotyzm, opinia znawcy, czy piątak zainwestowany?

simon pisze:Federer się powinien cieszyć.

Myślisz, że perspektywa 10-22 go tak powinna nastroić?

Amerykanie to jednak zawsze dopną swego. Płakali jakiś czas temu, że Fedal nie chce im się objawić, to teraz takie coś.

DUN I LOVE pisze:

simon pisze:Federer się powinien cieszyć.

Myślisz, że perspektywa 10-22 go tak powinna nastroić?

W zaistniałej sytuacji Roger myśli tylko o rewanżu za tegoroczne 0-3. Z resztą on wie, że -10 to zupełnie co innego niż -11.

US Open - drabinka turnieju singlowego:

---