mtenis.com.pl

Monaco już od jakiegoś czasu nie jest tak regularny jak kiedyś, więc trzymając wymianę można się nawet błędu doczekać (nie zapomnę widoku jak w Dusseldorfie Karlovic kilka razy go przetrzymał). Poza tym słabo serwuje, nie przejmie inicjatywy w tym matchupie, nie grają na cegle. Cilic zawsze może się trzymać podaniem, a z marszu też raczej nie gra, bo kilka razy chyba przekładał powrót.

Póki co Chorwat set z tyłu.

Wolno wchodzi w mecz Kei, co chyba dobrze wróży dla jego dalszych losów w tym turnieju.

Nie wiem co tam się dzieje na korcie, ale Kokkinakis ma 40% po pierwszym przy 74% trafiania - śmierdzi wprowadzaniem (czytaj problemami zdrowotnymi).

Nishikori też ma okrutne problemy z wygrywaniem swoich gemów serwisowych.

Tymczasem swój mecz zaczął Ernests "0-5" Gulbis.

Kei i Ryan jakoś dziś nie lubią własnych gemów serwisowych. Sporo przełamań, ale większy problem z podaniem widzę jednak u Amerykanina. Nishikori rzadko kiedy łatwo wygrywa mecze, a do tego jest przeorany Davis Cupem, więc Jego średnia postawa raczej mnie nie dziwi.

Kodeks Samuraja wymaga znoszenia niedogodności na drodze do sukcesu, Japończyk dzis sobie takie niedogodności funduje.

Zastanawiam się czy można mieć mniej mocy na forehandzie niż Harrison...

Jak tak dalej pójdzie to zamiast Marin - Thanasi uświadczymy (w sensie dojdzie do skutku, mało kto obejrzy) GGL-Monaco. Uwielbiam ten amerykański hard drugiej dekady XXI wieku.

Ciekawe, czy tym razem Kei da radę wygrać swój serwis (na seta).

Już kiedyś tu grali, chyba nawet w 4 rundzie, i całkiem fajny mecz był.

Wziął Kei tego seta. Teraz z górki czy męczarni ciąg dalszy?

Set dla Kei, najważniejsze, że do przodu. Może sie mylę, ale mógłby być bardziej dynamiczny Ryan. Nie zaszkodziłoby zrzucić 2-3 kg, by móc szybciej biegać (choć może to tylko w TV tak wygląda).

Ale on dosyć dobrze biega, tylko na pewnym poziomie nie pograsz bez kończącego, jeśli nie masz kosmicznej regularności. A takiej Ryan nie ma.

Chyba najlepszy gem Kei na serwisie, zwłaszcza dwa pierwsze punkty mogły sie podobać. Teraz tylko zachować koncentrację i można za 30 minut iść na masaż.

Pico odesłał Cilica, dobry wpis do CV Argentyńczyka.

Brawo Thanasi za końcówkę tego seta. Z 3-5 na 7-5.

Gulbis seta wygrał.

Dużo spokojniej Kei w drugim, brawa dla Japończyka za rozważne rozegranie ostatniego gema.

Mario pisze:Gulbis seta wygrał.

Nawet i mecz wziął.

Przez chwilę PS News pokazał bardzo dobry fragment gry Kokkinakisa. Potrafi się młody zebrać w sobie, kiedy sytuacja tego wymaga. Momentami przyspieszał tak, że GGL nie nadążał.

Za chwilę Panicz Andrew z Vaskiem.

Czemu mię tu leci na 2 kanałach ta sama gala z boksem jakichś babek? Co to ma być?
Murki i Vaski zaczęły.

Daremny dzisiaj Vasek. Pokazał kilka fajnych uderzeń na początku i to na tyle.

Thanasi wypuścił z rąk drugiego seta. Będzie bardzo ciężko.

Jak Vasek zdecyduje się dojechać na mecz w końcu, to może powalczyć, wnioskując z tego co Murray pokazał w otwierającym gemie drugiego. Nowy Koko nie odpuszcza i już 3-0 w deciderze, ładnie.

Nie da się dziś patrzeć na grę Vaska, coś strasznego.