mtenis.com.pl

Mario zgadza się, ale już wcześniej odpłynąłem w sfere marzeń, więc teraz było realistycznie .

Sukcesów Nadala generalnie się spodziewałem, a Delpo nie, więc pewnie stąd ta reakcja. Jakby Rafa wygrał teraz jakiś M1000 na clayu pewnie bym pękł, bo teoretycznie i praktycznie ma jakiś 1% szans. Inaczej się reaguje kiedy wie sie, że być może to będzie ostatni raz. Jesliby mu się udało w M1000 lub na RG to z pewnością byłby to łabędzi śpiew, stąd i emocje większe.

W życiu nie płakałem po żadnym zwycięstwie, ale dla mnie łzy nie są sposobem okazywania radości.

Przy pożegnalniu Hewitta i powrocie Pierce'a, KG i Rondo do TD Garden miałem świeczki w oczach.

Lucas pisze:Mario zgadza się, ale już wcześniej odpłynąłem w sfere marzeń, więc teraz było realistycznie .

Sukcesów Nadala generalnie się spodziewałem, a Delpo nie, więc pewnie stąd ta reakcja. Jakby Rafa wygrał teraz jakiś M1000 na clayu pewnie bym pękł, bo teoretycznie i praktycznie ma jakiś 1% szans. Inaczej się reaguje kiedy wie sie, że być może to będzie ostatni raz. Jesliby mu się udało w M1000 lub na RG to z pewnością byłby to łabędzi śpiew, stąd i emocje większe.

No i może to jest wytłumaczenie powściągliwości Novaka. Inna sprawa, że Fed nawet jak dominował, to pękał po sukcesach w WS.

David Ferrer nie zagra w Monte (Twitter gracza).

Coraz mocniej się sypie.

Lata żerowania na kurnikach robią swoje.

Dzisiaj długo wyczekiwany powrót Rogera. Skoro cichy ban umożliwił Rafie zdobycie 2 Szlemów z pięcioma z Mastersami, to oczekiwania wobec Pyszałka należy mieć współmiernie wysokie.

Po 2-miesięcznym cichym banie (lato 14) się skończył. Tutaj będzie tak samo.

Szybko spłynął Dimitrow, a razem z nich 135 punktów. Czuję, że nie będzie numerka przy nazwisku w Paryżu.

Na lekko go pocisnal Simon, zgodnie z przewidywaniami.

Mógł się postawić Grisza. Za szybko zeszli z kortu, marzenia o zobaczeniu końcówki meczu RF w domu prysły...

Ja wróciłem i widzę, że Murray to już nawet z Herbertem na cegle się męczy.

z największego rywala Novaka Djokovicia.

Mario pisze:Ja wróciłem i widzę, że Murray to już nawet z Herbertem na cegle się męczy.

Ciekawi mnie tylko czym Francuz trzyma się w meczu, wczoraj było 90, dzis jest 58 po pierwszym.

Jeszcze nie wyszedł na kort przecież...

Mario pisze:Jeszcze nie wyszedł na kort przecież...

Gra z Herbertem.

Zdziadziały Federer to wciąż półka wyżej od Murraya, niestety. Czy stety raczej...

Mario pisze:Jeszcze nie wyszedł na kort przecież...

Tylko wiesz, tak to można wszystko tłumaczyć. Ja tak sobie tlumacze ostatnie 20 tytułów Novaka. No przecież gdyby rywal był na korcie.....

Ja Federera mam/miałem na myśli.

Acha, to spoko.

Gramy. Pyszałek wyserwował gem otwarcia.