mtenis.com.pl

Po triumfie w US Open 2019 Rafael Nadal ma 19 tytułów wielkoszlemowych i traci tylko jeden do Rogera Federera. Zapytany, czy zamierza pobić rekord Szwajcara, odparł, że tak, ale dodał, iż nie jest to powodem, dla którego wciąż gra w tenisa.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
09 Września 2019, 09:30
REKLAMA


PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Rafael Nadal
REKLAMA


Tenis. US Open: morderczy finał. Rafael Nadal po ponad 4,5 godzinach walki pokonał Daniła Miedwiediewa
Rafael Nadal wygrał US Open 2019. W finale pokonał 7:5, 6:3, 5:7, 4:6, 6:4 Daniła Miedwiediewa. - Ostatnie trzy godziny były bardzo intensywne oraz trudne fizycznie i mentalnie. Kibice byli wspaniali i to wszystko sprawia, że jest to wyjątkowy moment. To, jak dramatyczna była końcówka meczu, powoduje, iż to niezapomniany dzień, będący częścią historii sportu - mówił po meczu.
Po niedzielnym triumfie Hiszpan ma w dorobku 19 tytułów wielkoszlemowych i traci tylko jeden do najlepszego pod tym względem w historii Rogera Federera. Na konferencji prasowej nie mogło zabraknąć więc pytań o rekord Szwajcara. Majorkanin przyznał, że chciałby go pobić, ale nie za wszelką cenę.


- Zawsze mówię to samo: chciałbym zakończyć karierę jako ten, który wygra najwięcej turniejów wielkoszlemowych, ale nie myślę o tym. Nie po to trenuję i gram. Wciąż uprawiam ten sport, bo to uwielbiam. Tenis to więcej niż Wielkie Szlemy. Rywalizuję po to, aby być szczęśliwym, a to zwycięstwo daje mi szczęście. Kilka tygodni temu wygrałem w Montrealu i również był to dla mnie ważny moment - powiedział, cytowany przez portal puntodebreak.com.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lewandowski zostaje w Bayernie. "Przeliczył bilans zysków i strat. Ten ruch był najlepszy dla jego kariery"

00:02 / 01:40
ZAMKNIJ
Rywalizacja Nadala z Federerem od ponad 15 lat pasjonuje niemal wszystkich sympatyków tenisa. - Jeśli nasza walka przyciąga kibiców i wzbudza zainteresowanie, jest to dobre dla tenisa. Ale nie możesz odbierać tego przez pryzmat, że ktoś ma o jeden tytuł więcej lub mniej od ciebie, bo wtedy skończysz sfrustrowany - wyjaśnił Hiszpan.

- Osiągnąłem w swojej karierze o wiele więcej niż marzyłem. Dlatego nie będę bardziej lub mniej szczęśliwy w zależności od liczby wygranych turniejów wielkoszlemowych. To, co daje szczęście, to osobista satysfakcja z dawania z siebie wszystkiego. Jeśli chodzi o to, to jestem bardzo spokojny i zadowolony z siebie - dodał.

Back in 2009, Roger Federer prevailed against Andy Roddick in that epic Wimbledon final, regaining the throne at the All England Club and writing history as the 15-time Major champion. Leaving Pete Sampras on 14 titles and with only a couple serious contenders in those years, Roger was destined to rule the Grand Slam world probably for good, seeking more titles from the most significant tennis scene in the years to come.

Instead of that, Rafael Nadal and Novak Djokovic had taken 28 out of 40 Major crowns in the following decade, leaving Roger at "only" five and getting closer to the Swiss by almost every year. Federer grabbed trophies at the Australian Open in 2017 and 2018 to stay in front of the primary opponents who were already on his trail, standing on 20 Majors in his collection and missing a chance to add the 21st at Wimbledon this July, wasting two match points against Djokovic in the final.

On the other hand, Nadal and Djokovic shared four Majors in 2019 and they are now on 19 (Rafa) and 16 (Novak) respectively, chasing Roger's record stronger than ever and with a chance for the Spaniard to match him or move in front in 2020.


Fully aware of their challenge, Roger has praised both of his rivals, saying they are incredible players and they should be happy if they manage to pass him win more Major titles. The Swiss also talked about the upcoming season, hoping to stay healthy and capable of pursuing a few things he would still love to achieve before announcing the retirement.

"It was special to break the record of the Major titles, not keeping it later," said Federer. "Rafa and Novak should also be happy if they break my record, they are both incredible players and I can't stop them.

My first goal ahead of 2020 is to stay healthy; then, I can try to achieve a few things that are still on my list. I have spent beautiful years on the Tour and at the age of 38, I have to wonder is almost everything over. If so, it would have happened really quickly but it is a nice thought at the same time, as time flies when you have fun, and it was certainly the case with me.

After retirement, I will experience new things in life but I still don't know when that will come; I would miss tennis four sure. At some point, your career ends as you can no longer play week after week; still, you can bring a good match every now and then."