mtenis.com.pl

Ma jeszcze jakieś szanse World?

Tak.

Kyrgios w tych legginsach wygląda jeszcze bardziej "cyganowato" niż zwykle

elena pisze:Kiedyś czytałam, że turniej ma być rozgrywany w przyszłości w różnych miastach. Wymiennie, w jednym roku w Europie, innym razem gdzieś w świecie.

Następna edycja w Wietrznym Mieście.

Niech Federer sie nie zmienia w miłosiernego Samarytanina, lepiej nie ryzykować tego dodatkowego debla (nawet jeśli wyszedłby Fedal, to szkoda, by psuli sobie bilans ).

Cholera, brejk .

Dajesz Gyrosu. Możliwe, że się ułożyli na decydującego debla.

Barty pisze:Bez sensu, że Isner/Sock nie grali wczoraj przeciwko Fedalowi, chyba specjalnie, aby łatwiej gwiazdo było wygrać.

I żeby janusze się cieszyli. Czy tak?

DUN I LOVE pisze:Dajesz Gyrosu. Możliwe, że się ułożyli na decydującego debla.

Biorę to pod uwagę, ale wolałbym, by EU szybciej skończyli i wygrali. Pierwsza edycja turnieju zawsze zapada w pamięć, nie wiadomo, czy kolejne będą tak syto obsadzone. Poza wszystkim innym nie lubię teź Kyrgiosa, więc nie mam ochoty oglądać Go w roli zwycięzcy i herosa .

Dzień należy na razie do Świata. Federer i break pointy to wciąż lepsza historia miłosna niż Twilight.

Na ewentualnego decidera to mogliby wyjść Borg i McEnroe. Żart.

Fajnie się chłopaki bawią, turniej na plus. Trzymam oczywiście za czerwonymi.
A Kokk robił jako maskotka?

Meczycho jak o życie. Niby pokazowy turniej, ale zaangażowanie na maksa.

Drama jak w ich dwóch meczach w głównym cyklu. Wyszarpał Rodż zwycięstwo na wagę pucharu dla Europy. Niepokonany w singlu i deblu.

Jak na brak Del Potro nieźle Świat się trzymał i gonił wynik.

jarosword14 pisze:Meczycho jak o życie. Niby pokazowy turniej, ale zaangażowanie na maksa.

Kyrgios jakby podłamany.

Reakcja Gyrosa jakby przegrał finał choćby jakiegoś Mastersa.

Jakoś się udało, wygraliśmy

Dziwnie było zostać Federastą na ten jeden mecz, ale cel uświęca środki . Zaangażowałem się mocno w tym tb, miło, że się udało .

Kyrgios prawie popłakał się po porażce w jakiejś pokazówce, ten sam Kyrgios, który ma na koncie co najmniej kilkanaście perfidnie odpuszczonych meczów w naprawdę ważnych turniejach. Śmieszny typ.

Bo gorzej się znosi porażkę, kiedy zawaliłeś odpowiadając za drużynę, niż tylko za siebie.

Śmieszny typ, bo przed meczem uklęknął na jedno kolano, by wyrazić solidarność z Kaepernickiem. Oj, trzeba go dalej szkalować.

Wielki sukces turnieju.

Lucas pisze:Dziwnie było zostać Federastą na ten jeden mecz, ale cel uświęca środki

Patrząc na poziom zaangażowania Nadala w doping, a po wszystkim jak rzucił się w ramiona Federera to Rafa był dziś największym Federastą.

Mario pisze:Kyrgios prawie popłakał się po porażce w jakiejś pokazówce, ten sam Kyrgios, który ma na koncie co najmniej kilkanaście perfidnie odpuszczonych meczów w naprawdę ważnych turniejach. Śmieszny typ.

+1.

Przykry widok, serio. Może kiedyś przeniesie chociaż 3/4 tego zaangażowania na jakiś poważny turniej.

Olbrzymi sukces marketingowy Laver Cup, ale mam jakieś dziwne przeczucie, że kolejna edycja nie zrobi takiej furory.

Hankmoody pisze:Bo gorzej się znosi porażkę, kiedy zawaliłeś odpowiadając za drużynę, niż tylko za siebie.

W DC też już odpuszczał.

DUN I LOVE pisze:Olbrzymi sukces marketingowy Laver Cup, ale mam jakieś dziwne przeczucie, że kolejna edycja nie zrobi takiej furory.

Coś jak IPTL, pierwsza edycja super, druga taka sobie, a trzeciej już nikt nie oglądał. Tu pewnie tak drastycznie nie będzie, ale wątpię, by Europę reprezentowało pięciu zawodników z top 10.