Strona 6 z 20
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 10:34
autor: DUN I LOVE
Kiefer pisze: ↑16 mar 2024, 10:22To też, dopiero coś zaczyna grać późną wiosną, ale zawsze jednak zaczynał od triumfu w Australii, a w tym roku jest inaczej, więc zobaczymy czy to jakiś głębszy w końcu kryzys, czy może w AO miał po prostu miejsce wypadek przy pracy i dalej pójdzie już wszystko zgodnie z planem.
A ten plan to jaki jest?
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 11:11
autor: hokej
Koniec balu, panno Alu. Nie wierzę w powrót, tak samo jak nie wierzę w reinkarnację Nadala. Może połówka Wimbla.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 11:23
autor: DUN I LOVE
Też mi się wydaje, że Sinner z Alcarazem powinni przejąć władzę w tym roku.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 16:44
autor: Barty
DUN I LOVE pisze: ↑16 mar 2024, 11:23
Też mi się wydaje, że Sinner z Alcarazem powinni przejąć władzę w tym roku.
Proszę, jaka nagła zmiana frontu. Ale przynajmniej w tą jedyną dobrą stronę.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 16:47
autor: DUN I LOVE
Barty pisze: ↑16 mar 2024, 16:44Proszę, jaka nagła zmiana frontu. Ale przynajmniej w tą jedyną dobrą stronę.
Bym ci powiedział to samo ostatnio, ale nie rozmawialiśmy o tenisie. Robertowi przed IW wspomniałem, że nie wierzę, żeby Novak nie poniósł żadnych kosztów 2023. Robert odpowiedział, że w Australii już zaczął płacić (De Minaur, Sinner i generalnie słabsza gra).
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 16:58
autor: Barty
DUN I LOVE pisze: ↑16 mar 2024, 16:47
Barty pisze: ↑16 mar 2024, 16:44Proszę, jaka nagła zmiana frontu. Ale przynajmniej w tą jedyną dobrą stronę.
Bym ci powiedział to samo ostatnio, ale nie rozmawialiśmy o tenisie. Robertowi przed IW wspomniałem, że nie wierzę, żeby Novak nie poniósł żadnych kosztów 2023. Robert odpowiedział, że w Australii już zaczął płacić (De Minaur, Sinner i generalnie słabsza gra).
Zgadza się, też wiesz po Messengerze, że sądzę podobnie i że ranking Novaka może mocno ucierpieć w tym roku.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:00
autor: DUN I LOVE
Tak, żeby nie było ja w tej chwili piszę tylko o rankingu - duży sukces cały czas możliwy, ale regularna walka na punkty na przestrzeni całego sezonu raczej zakończy się dojściem przez lata uciśnionych do głosu.

Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:02
autor: Barty
No i jednak wydaje mi się (odnośnie głosu Mario o wciąż beznadziejnych rywalach), że niezależnie od tego, z kim mają okazje rywalizować, to Sinner czy Alcaraz to co najmniej półka wyżej niż pierdoły typu Cipas czy Zverev, którzy byli głównym "zagrożeniem" Fabsterów przez parę lat (oczywiśćie do spółki z Thiemem czy Medvedevem, którzy wyjątkowo się wyłamali).
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:16
autor: Robertinho
Zdecydujcie się gdzie pisać i przeklejać, wszystko się rozłazi.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:25
autor: Barty
Robertinho pisze: ↑16 mar 2024, 17:16
Zdecydujcie się gdzie pisać i przeklejać, wszystko się rozłazi.
? Wszystko z Miami przeniosłem, nie widzę, żeby coś zostało.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:28
autor: no-handed backhand
DUN I LOVE pisze: ↑16 mar 2024, 17:00
Tak, żeby nie było ja w tej chwili piszę tylko o rankingu - duży sukces cały czas możliwy, ale regularna walka na punkty na przestrzeni całego sezonu raczej zakończy się dojściem przez lata uciśnionych do głosu.
Też myślę, że Djoko jeszcze użądli
Lahyaniego w tym roku.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:28
autor: DUN I LOVE
Widzę to w tej chwili tak na koniec roku:
1. Sinner
2. Alcaraz
3. Djoković
4. Miedwiediew
Jeżeli Novak nie znajdzie motywacji to może Rosjanin wskoczy na podium. W każdym razie takie top-4 od pewnego czasu się wyraźnie wykreowało.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:30
autor: Barty
DUN I LOVE pisze: ↑16 mar 2024, 17:28
Widzę to w tej chwili tak na koniec roku:
1. Sinner
2. Alcaraz
3. Djoković
4. Miedwiediew
Jeżeli Novak nie znajdzie motywacji to może Rosjanin wskoczy na podium. W każdym razie takie top-4 od pewnego czasu się wyraźnie wykreowało.
Normalnie też bym tak to widział, ale nauczony doświadczeniem życiowym, obstawiam, że 1-2 zawodników nie będzie się zgadzać w tym zestawie.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:31
autor: no-handed backhand
DUN I LOVE pisze: ↑16 mar 2024, 17:28
Widzę to w tej chwili tak na koniec roku:
1. Sinner
2. Alcaraz
3. Djoković
4. Miedwiediew
Jeżeli Novak nie znajdzie motywacji to może Rosjanin wskoczy na podium. W każdym razie takie top-4 od pewnego czasu się wyraźnie wykreowało.
Djokovic za Alcaraza i git.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:31
autor: DUN I LOVE
...
Re: Miami 2024
: 16 mar 2024, 17:33
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: ↑16 mar 2024, 16:47
Barty pisze: ↑16 mar 2024, 16:44Proszę, jaka nagła zmiana frontu. Ale przynajmniej w tą jedyną dobrą stronę.
Bym ci powiedział to samo ostatnio, ale nie rozmawialiśmy o tenisie. Robertowi przed IW wspomniałem, że nie wierzę, żeby Novak nie poniósł żadnych kosztów 2023. Robert odpowiedział, że w Australii już zaczął płacić (De Minaur, Sinner i generalnie słabsza gra).
Djokovic w wieku 36 lat był o seta (tak naprawdę pojedyncze piłki) od rozegrania najlepszego sezonu we współczesnej historii tenisa. Nie ma chyba możliwości, żeby to w tym wieku bezkosztowo przetrwać. Już pod koniec roku mieliśmy symptomy, że maszyna się zacina, wszystko co dzieje się w tym to potwierdza.
Mimo wszystko, jeśli to są "tylko" typowo tenisowe urazy przeciążeniowe i ogólne wyczerpanie, może być szansa na jeszcze jeden cykl, albo przynajmniej pojedyncze turnieje. Federer i Nadal trwale uszkodzili(jeśli idzie o wytrzymywane obciążeń wyczynowego sportu na najwyższym poziomie) aparat ruchu, co w tenisie jest po prostu końcem walki o najwyższe laury. Być może Nole ostatecznie zjeżdża właśnie, może jeszcze nie, chyba jeszcze za wcześnie na takie oceny. Na pewno bliżej niż dalej ma Serb do końca poważnej gry, a inna go raczej nie interesuje.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:34
autor: Robertinho
Barty pisze: ↑16 mar 2024, 17:25
Robertinho pisze: ↑16 mar 2024, 17:16
Zdecydujcie się gdzie pisać i przeklejać, wszystko się rozłazi.
? Wszystko z Miami przeniosłem, nie widzę, żeby coś zostało.
Na stronie głównej tytuł tego wątku to teraz "Miami 2024".
Już ok. Widać kwestia cytowania przenoszonych postów.
Re: Miami 2024
: 16 mar 2024, 17:47
autor: Kamileki
Robertinho pisze: ↑16 mar 2024, 17:33
Djokovic w wieku 36 lat był o seta (tak naprawdę pojedyncze piłki) od rozegrania najlepszego sezonu we współczesnej historii tenisa. Nie ma chyba możliwości, żeby to w tym wieku bezkosztowo przetrwać. Już pod koniec roku mieliśmy symptomy, że maszyna się zacina, wszystko co dzieje się w tym to potwierdza.
Mimo wszystko, jeśli to są "tylko" typowo tenisowe urazy przeciążeniowe i ogólne wyczerpanie, może być szansa na jeszcze jeden cykl, albo przynajmniej pojedyncze turnieje. Federer i Nadal trwale uszkodzili(jeśli idzie o wytrzymywane obciążeń wyczynowego sportu na najwyższym poziomie) aparat ruchu, co w tenisie jest po prostu końcem walki o najwyższe laury. Być może Nole ostatecznie zjeżdża właśnie, może jeszcze nie, chyba jeszcze za wcześnie na takie oceny. Na pewno bliżej niż dalej ma Serb do końca poważnej gry, a inna go raczej nie interesuje.
Można jeszcze dodać fakt absolutnego przyklepania GOATA. Jakieś chwilowe wypalenie mogło więc dopaść Novaka, ale złoto Igrzysk czy pobicie rekordowych 24 szlemów Court na pewno zmotywuje odpowiednio Serba na dalszą część sezonu.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 17:49
autor: Robertinho
Obyś miał rację Kamilu.
Re: Układ sił 2024
: 16 mar 2024, 18:01
autor: Kamileki
Robertinho pisze: ↑16 mar 2024, 17:49
Obyś miał rację Kamilu.
Niby kilka lat jeszcze chce grać na poważnie Novak, ale ciekawe jakie będzie miał nastawienie gdy nie wygra złota w tym roku, ale dołoży 25 szlema no i Nadal oficjalnie odejdzie. Może być mu ciężko w takim przypadku o znajdywanie powodów do dalszej gry, a przecież wiek postępuje więc pracować trzeba jeszcze ciężej aby utrzymać się na szczycie.
A może po prostu szalony okres od października 2022 do listopada 2023 tylko chwilowo wpłynął na GOATA bo wpłynąć oczywiście musiał, ale ma on w sobie wciąż takie pokłady energii i pasji, że faktycznie spokojnie do tej 40-tki będzie wyglądał sensacyjnie dobrze i jeszcze nie raz da się bardzo mocno we znaki kilkanaście lat młodszym rywalom.