Strona 51 z 61

Re: Indian Wells 2014

: 15 mar 2014, 23:53
autor: robpal
Finale RG.

Re: Indian Wells 2014

: 15 mar 2014, 23:53
autor: Wujek Toni
Advantage pisze: A nie #79?
Myślałem, że tytuł wygrany na Andersonie się liczy podwójnie?!

Re: Indian Wells 2014

: 15 mar 2014, 23:56
autor: Advantage
Nie widziałem Novaka w meczu z tym ceglanym challengerowcem, ale teraz wcale mnie nie dziwi fakt, że stracił z nim seta.

Re: Indian Wells 2014

: 15 mar 2014, 23:59
autor: jonathan
Jak to dobrze (oczywiście wypowiadam się za siebie), że Novak przełamał Isnera, a potem nie stracił znowu serwisu. Choć gem wisiał na włosku.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:02
autor: Barty
Poziom narzekactwa na tym forum jest chyba większy niż u mnie w robocie. A myślałem, że to jest niemożliwe. :D

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:06
autor: Advantage
W latach 2004-2007 na pewno nikt by nie narzekał.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:09
autor: sheva
Advantage pisze:W latach 2004-2007 na pewno nikt by nie narzekał.
Na pewno, bo taki Djoković zostałby skoszony gdzieś na etapie III rundy.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:10
autor: robpal
Ależ strzeliło zimnym powietrzem przez okno po meczbolu.
To chyba ten powiew świeżości do mnie dotarł :D

Jutro 33. Fedole, wyrównany wynik Fedala. Rafole wciąż niezagrożone.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:16
autor: Mario
Coś tam jednak było Isnerowi z kolanem, a szkoda, bo przy normalnym serwowaniu pewnie zagrałby w finale. Ten drugi set bardziej wygrany siłą woli, co nie wystawia najlepszego świadectwa drugiemu tenisiście świata.

Naprawdę często brałem udział w tym narzekaniu, ale tym razem nie zamierzam. Niech w finale grają Fed z Novakiem, niech Nadal pozamiata cegłę (to są wielcy tenisiści i ciężko z nimi wygrać) itp. itd, ale dopóki będzie dochodziło do mniejszym/większych niespodzianek (choćby brak Ferrerów i Berdychów w dalekiej fazie, od święta wywalenia słabego Nadala/Feda), dopóki w miarę interesujący tenisiści będą robić choćby ćwierćfinały i dopóki nie będę musiał rezygnować z oglądania turnieju na 3/4 rundzie dopóty nie powiem złego słowa na rozgrywki.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:18
autor: simon
Isner ewidentnie załącza "god mode" na czas tb-ów. Passing shot, wygrywający return, pięknie siedzący pierwszy serwis. Zrobiłby jeszcze salto w przód i byłby pełny pakiet.

Nie wiem, może Novak zgarnie resztę tegorocznych szlemów, zamykając ranking z 15 tys. na liczniku. Na razie wygląda tak jakby nafaszerował się glutenem, w akcie desperacji po tym jak mu dziewoja sprzed ołtarza uciekła.

Jeśli pół-emeryt będzie miał jutro dwie nogi i dwie ręce, to zgarnie puchar po dwóch setach.
sheva pisze:Na pewno, bo taki Djoković zostałby skoszony gdzieś na etapie III rundy.
Pewnie tak. Hrbaty, Malisse, Benneteau i Robredo pierwszymi w kolejce do wykonania egzekucji.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:19
autor: Mario
W razie wygranej jutro Federer będzie numerem 1 w race.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:20
autor: robpal
Pierwsze słyszę, żeby mu Jelenka uciekła :o

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:22
autor: simon
Nikt mu chyba nie uciekł. On tylko tak wygląda.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:24
autor: jonathan
Jeśli chodzi o Djokovicia, to trzeba pamiętać, że niemal każdy mecz, jaki zagrał z Isnerem był zacięty, a zwłaszcza te od 2012 roku. Jedno Novak robi przeciwko Johnowi bardzo dobrze – w wymianach stara się głównie nic nie popsuć i cierpliwie wypracować sobie pozycję do ataku. Ale w takich momentach jak te dwa gemy, którymi powinien zakończyć mecz w drugim secie, brakuje mu w tym roku pewności swoich zagrań. Za każdym razem słabo rozpoczynał tamte gemy, a potem mając na uwadze jego ostatnią kondycję mentalną nic dziwnego, że przegrywał wymiany i przegrał tie-breaka z tak grającym rywalem, który wrócił do meczu i za którym była w dodatku publiczność. W trzecim secie Isner siadł jednak fizycznie, a Serb utrzymał nerwy.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:26
autor: sheva
simon pisze:
sheva pisze:Na pewno, bo taki Djoković zostałby skoszony gdzieś na etapie III rundy.
Pewnie tak. Hrbaty, Malisse, Benneteau i Robredo pierwszymi w kolejce do wykonania egzekucji.
Oni nie, ale Ljubicić, Ancić, Kiefer, Srichaphan czy Gonzalez już tak.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:27
autor: Mario
simon pisze:Pewnie tak. Hrbaty, Malisse, Benneteau i Robredo pierwszymi w kolejce do wykonania egzekucji.
Skoro do Rosola mówi na pan, to nie wiem jak trzeba się zwracać do Hrbaty'ego... Nie radziłbym go lekceważyć. :D

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:36
autor: jonathan
sheva pisze:Oni nie, ale Ljubicić, Ancić, Kiefer, Srichaphan czy Gonzalez już tak.
Ty przestań gdybać, w której rundzie Mastersa odpadłby Djoković w latach 2004-2007, tylko oceniaj tych tenisistów, jakich wymieniłeś, przez pryzmat "trzecich rund" np. z Federerem i tego, co tam ugrali. Bo prędzej mieli taką rolę niż dorwanie obecnego Novaka.

Żeby ostudzić zapały i nadzieje niektórych przesyłam trochę starego powietrza:
With Federer or Djokovic set to win #BNPPO14, Big Four have will have won 28 of last 29 Masters 1000s. So much for best-of-3 causing upsets.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:38
autor: Mario
Ameryki tym nie odkryłeś. :D

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:40
autor: simon
Mario pisze:
simon pisze:Pewnie tak. Hrbaty, Malisse, Benneteau i Robredo pierwszymi w kolejce do wykonania egzekucji.
Skoro do Rosola mówi na pan, to nie wiem jak trzeba się zwracać do Hrbaty'ego... Nie radziłbym go lekceważyć. :D
Wiem, wiem, ale Hrbaty w IW 05-06, albo przegrywał z Twoim ulubieńcem, albo wyszarpywał 7 gemów od Gasqueta.

Re: Indian Wells 2014

: 16 mar 2014, 0:44
autor: sheva
jonathan pisze:
sheva pisze:Oni nie, ale Ljubicić, Ancić, Kiefer, Srichaphan czy Gonzalez już tak.
Ty przestań gdybać, w której rundzie Mastersa odpadłby Djoković w latach 2004-2007, tylko oceniaj tych tenisistów, jakich wymieniłeś, przez pryzmat "trzecich rund" np. z Federerem i tego, co tam ugrali. Bo prędzej mieli taką rolę niż dorwanie obecnego Novaka.
Nie chodzi mi o to, w której rundzie Mastersa odpadałby Djoković w latach 04-07, tylko, w której odpadłby taki Djoković, jak z tegorocznej edycji Indian Wells. Zresztą trudno porównywać Prime Federera z tamtego okresu z dzisiejszym Djokoviciem, bo to jest już niepoważne.