mtenis.com.pl

Jutro zobaczymy jak niepoważne, gdy obecny Fedziu go puknie

sheva pisze:Nie chodzi mi o to, w której rundzie Mastersa odpadałby Djoković w latach 04-07, tylko, w której odpadłby taki Djoković, jak z tegorocznej edycji Indian Wells.

Ja właśnie o tym piszę - że gdybasz, w której rundzie w latach 2004-2007 odpadłby tak dysponowany jak teraz w IW Djoković. Niepoważne to jest właśnie to Twoje gdybanie. Nie wiesz, że każdy rywalizuje w swoich czasach i to z tych meczów, jakie wtedy grał, powinien być rozliczany? Ale wirtualnie możesz zawsze zaliczyć któremuś z wymienionych przez Ciebie zwycięstwo z obecnym Novakiem. Fakty są natomiast takie, że Serb wyjdzie w niedzielę na kort na finał turnieju.

Robpal, wygra średni półemeryt lub słaby wicelider, więc i jeden, i drugi wariant może okazać się niepoważnym. W tenisie i w sporcie nie ma zasług, ale (chyba obiektywnie) patrząc wyższą formę w ostatnim czasie prezentuje Federer i ten jeden Masters mógłby wywalczyć. Na pewno brzmiałoby to lepiej niż trzeci z rzędu Masters (plus czwarty - WTF) dla Koko w obecnym wydaniu.

Jestem dziwnie spokojny o to, że to Szwajcar odjedzie jutro Nole w bezpośredniej rywalizacji.
Jeżeli Djoković ma po drodze tyle problemów z dużo niżej notowanymi rywalami, to naprawdę nie wyobrażam sobie jak miałby podjąć rękawice z nieźle dysponowanym i dosyć pewnym swego Rogerem, szczególnie w wietrznych warunkach.

Oczywiście pewności nie ma nigdy żadnej, ale skłaniam się ku opcji Federer w dwóch relatywnie zaciętych setach.

Plan gier na niedzielę:

- Stadion 1, start o godzinie 20:00

• [20] Flavia Pennetta (ITA) vs [2] Agnieszka Radwańska (POL)
  
  Nie przed 22:00
  [7] Roger Federer (SUI) vs [2] Novak Djoković (SRB)

---

Uwaga! Zostały uwzględnione zmiany czasu!

Ja jakoś nie mam przekonania do tej rzekomo pewnej wygranej Feda. Djoko umie zaleźć za skórę, a Szwajcarowi od dawna dramatycznie brakuje trzymania wysokiego poziomu cały mecz. Może i jest faworytem, ale bardzo lekkim i żaden wynik w żadną ze stron zaskoczeniem dla mnie nie będzie.

Z ciekawości sprawdziłem wyniki ostatnich finałów RF:

W Tomas Berdych (CZE) 3-6, 6-4, 6-3
F Lleyton Hewitt (AUS) 1-6, 6-4, 3-6
F Juan Martin Del Potro (ARG) 6-7(3), 6-2, 4-6
W Mikhail Youzhny (RUS) 6-7(5), 6-3, 6-4
F Rafael Nadal (ESP) 1-6, 3-6
F Novak Djoković (SRB) 6-7(6), 5-7
F Juan Martin Del Potro (ARG) 4-6, 7-6(5), 6-7(3)
W Novak Djoković (SRB) 6-0, 7-6(7)
F Andy Murray (GBR) 2-6, 1-6, 4-6
W Andy Murray (GBR) 4-6, 7-5, 6-3, 6-4
F Tommy Haas (GER) 6-7(5), 4-6
W Tomas Berdych (CZE) 3-6, 7-5, 7-5
W John Isner (USA) 7-6(7), 6-3
W Andy Murray (GBR) 7-5, 6-4
W Juan Martin Del Potro (ARG) 6-1, 6-4

Za dużo 2-setowych wygranych to tu nie ma. Od 2012 4/15, w tym po Dubaju12 2/13. Od Cincy12 0/7. Różnie gra się w tych turniejach układała, ale te finały (choć z różnym wynikiem) wypadały średnio.

Djoković 15 - 17 Federer
http://www.atpworldtour.com/Players/Hea ... 3&oId=F324

Jest kilka czynników, które przemawiają za Federerem – chociażby forma (w Indian Wells nie stracił jeszcze seta) i pewność siebie, którą ostatnio odzyskał. Ale to może być tylko teoria. Otóż Djoković po zwycięstwie nad Isnerem powiedział jedną bardzo ważną rzecz. To niby taki banał, który powtarza przed każdym spotkaniem z Rogerem, ale który jest jak najbardziej zgodny z faktami – że w ich pojedynkach decydują najczęściej pojedyncze piłki. Tak samo było w Dubaju. Tam Novak popełnił jednak jeden podstawowy błąd – po pierwszym secie, w którym był nie do ugryzienia, w drugim obniżył loty i potem już ani razu nie wrzucił najwyższego biegu, a tymczasem Federer grał cały czas równo, a z biegiem meczu nawet coraz lepiej. Jeśli Serb rozpocząłby ten finał w podobnym stylu co tamten półfinał i później, zamiast się zdekoncentrować, jeszcze bardziej przycisnął Rogera, to zwycięstwo może być jego. Pytanie tylko, czy jest w stanie zagrać najlepszy mecz od dłuższego czasu. Jeśli tak, to wolniejsza nawierzchnia niż w Dubaju też mogłaby zaważyć na intensywności gry – na jego korzyść.

Mam trochę dylemat, komu kibicowac.

Niech wygra lepszy.!

Anula pisze:Mam trochę dylemat, komu kibicowac.

Kibicuj Djokoviciowi. Mało kto lubi go tu na forum, a ponadto on naprawdę potrzebuje tego tytułu, chyba bardziej niż Federer.

jonathan pisze:

Anula pisze:Mam trochę dylemat, komu kibicowac.

Kibicuj Djokoviciowi. Mało kto lubi go tu na forum, a ponadto on naprawdę potrzebuje tego tytułu, chyba bardziej niż Federer.

Nie przeczę, że lubię go zdecydowanie bardziej, ale wiesz ... . Chyba aż tak mi nie zależy, żeby zdobył tu max. punktów do rankingu. Ehhh.! Ciężkie jest życie kibica.

Niech wygra lepszy.! Po prostu.

Anula pisze:Nie przeczę, że lubię go zdecydowanie bardziej, ale wiesz ... . Chyba aż tak mi nie zależy, żeby zdobył tu max. punktów do rankingu. Ehhh.! Ciężkie jest życie kibica.

Faktycznie, jeśli wygra Djoković, to zmniejszy dystans do Nadala w rankingu i różnica między nimi będzie wynosić jakieś 2800 punktów. Lubisz Novaka bardziej niż Federera? A może po prostu nie przepadasz za fanami Rogera z tego forum tak jak ja? Ale byłoby właśnie ciekawiej, gdybyś kibicowała Serbowi. Federer już swoje wygrał, początek sezonu bez względu na wynik tego finału ma naprawdę udany, a Djoković znajduje się tak jakby na lekkim rozdrożu swojej kariery (na razie bez tytułu na koncie w sezonie).

Djoković vs Federer - szczegóły H2H:
Ogółem: 15-17
Masters: 6-6
WS: 5-6
WTF: 2-1
Pozostałe: 2-4
Finały: 4-4
Semi: 10-8
QF: 0-1
Inne: 1-4;

Hard: 12-13
Clay: 3-3
Gass: 0-1

Dzisiaj jestem #TeamRodża (znany także jako #TeamDżuma).

Fed może dzisiaj zostać najstarszym zwycięzcą Masters-1000 od 2004 roku, kiedy to Agassi wygrał turniej w Cincy (Amerykanin miał wtedy 34 lata).

Bohdan i Lorek.

Roger serwuje.

Pierwszy kończący BH po linii. Ile to ich było wtedy w Dubaju.

12 z ostatnich 13 edycji IW wygrywali przedstawiciele Top-5; Wyłamał się tylko Ljubicić w 2010. Jedynym przedstawicielem Top-5 w tym finale jest naturalnie Djoković.