Liga Mistrzów 2015/2016

[Lucas]

Niestety przespało Atleti początek tego spotkania, jakby Real jeszcze mocniej pocisnął mógł wtedy rozstrzygnąć mecz, bo Materace nie ogaraniały wtedy co się dzieje na boisku. Później było już lepiej i od wyrównania do drugiej połowy dogrywki to drużyna Simeone grała lepiej. Modliłem się żeby jeszcze coś wcisnęli, ale widać było, że w 2 połówce dogrywki nikt już nic nie zrobi, bo wszyscy słaniali się na nogach. W karnych zawiódł Oblak, ale w meczu bronił dobrze, więc nie można też powiedzieć, że zagrał źle czy coś w tym rodzaju. Niektórzy bramkarze nie mają talentu do karnych, ale chyba powinien być bardziej aktywny.

Sędzia mógł dać czerwo Ramosowi, ale się wybroni, generalnie dobrze prowadził zawody. Najbardziej irytował Pepe. Jak myślę o tym, że kiedyś był blisko Juve to dziękuje Bogu, że ten transfer nie wypalił. Ten zawodnik byłby hańbą dla Turynu.

Dla mnie Zidane wielkim trenerem nie jest, katastrofalne zmiany. Niby Ronaldo stzrelił tego karnego, ale jak dla mnie nie powinien grać. Jeśli już wyszedł powienien być zmieniony jako drugi (po wymuszonej zmianie z Danilo). Jako że nie jestem fanem Królewskich to niech Zizou zostanie na stanowisku, limit farta już wyczerpał, na drugiego Pepa się nie zapowiada. Z drugiej strony to On odkopał Casemiro, kolejny sezon Go zweryfikuje.

Szkoda Atleti, eliminowali znakomite drużyny w tej LM, długo wczoraj przeważali, a znów się nie udało. Chciałbym, by wygrali, to by było coś nowego, zupełnie inny styl od Barcy i Bayernu, wielka siła kolektywu, która zasługuje na puchar. Może za rok. Tylko niech kupią lepszego napastnika od Torresa .

[DUN I LOVE]

Nie wygrają piłkarze Realu z Oblakiem IMO.

HF HF HF.

Moje jinxy lepsze.

Chyba najlepszy jinx w historii tego wątku. Jesteś coraz bliżej Robpala.

[COA]

Kłaniam się nisko.

[Ferenc]

Piłkarze Atletico, biorąc pod uwagę okoliczności w jakich znaleźli się w finale to i tak powinni być mega zadowoleni. Najważniejsze, że wygrał futbol

[lake]

No przecież o tym mówię. I właśnie dlatego szkoda Rafy, co by nie mowić z połówki Nole on tego kompleksu ma najmniej.

I pewnie dlatego w ostatnich 2 latach Berdych czy Ferrer byli bliżej zwycięstwa nad nim, niż Twój ulubieniec. Zejdź w końcu na ziemię, bo zaczynasz narażać się na śmieszność.

Narażam się na śmieszność twierdząc że Nadal nie był pozbawiony szans akurat w tym meczu, opierając swoje wnioski na dużo lepszej grze niż rok czy nawet dwa lata temu, dodając do tego wiadome problemy z głową Serba na RG i w obliczu jego jednak porażek na ziemi w tym roku i meczu na styk w Rzymie gdzie jak się okazało Hiszpan grał z na w pół urwanym nadgarstkiem? To co powiedzieć o tych, którzy odwołali jego koniec, dawali mu 4 szlemy, czy wreszcie o Tobie wychodzącym z nory z uczuciem ulgi, ale dopiero po tym jak Nadal się wycofał. Że o przywołaniu Ferdycha nie wspomnę.

Najważniejsze, że wygrał futbol

Mecz chociaż oglądałeś?

[Lleyton]

Lepiej dla nas, w teorii oczywiście. Szkoda że na 4 ostatnie imprezy w których braliśmy udział aż 3x mamy Niemców w grupie.

[Hankmoody]

Chyba chciałeś mi odpisać z w temacie Euro. Marco mi trochę szkoda, lubię gościa.

[Ferenc]

No, oglądałem.

[Hankmoody]

No, oglądałem.

No to powinieneś widzieć że futbol przegrał, a nie stroić cały czas fochy, że Atleti wyeliminowało Barce czy Bayern.

[Ferenc]

Nie stroję fochów. W dwumeczu z Bayernem byli dużo gorsi. W finale też moim zdaniem Real był lepszy. Gdy Atletico musiało odrabiać straty i zagrać coś innego niż zwykle (czyli murowanie i faulowanie) to nie mieli za dużo do zaproponowania.

[Hankmoody]

Nie ma co ciągnąć, wygrali i już. Na Euro pewnie będziemy w jednej drużyn.