Re: US Open 2012
: 08 wrz 2012, 23:11
Parodia jeśli w finale szlema na hardzie zagra Ferrer z Murrayem.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Roger's loss to Berdych may have cost Djokovic the title. He would have played first today had Fed been in semis.
Masz rację, przepisy nakazują powtórkę, choć chyba nie tylko mi intuicja podpowiadała że będzie punkt dla Berdycha.robpal pisze:Sędzia właśnie najpierw przyznał punkt Czechowi, co było niezgodne z przepisami. Zasady jasno regulują tę sytuację i punkt powinien był być powtórzony (tak się w końcu sprawa zakończyła).
Gdzie widziałeś tą wypowiedź?robpal pisze:Nad Nowy Jork dotarło tornado, mecz zostanie dokończony jutro. Dyrektor turnieju przyznał przy okazji, że w zasadzie nie rozważali przeniesienia meczu na Armstronga
Zaraz po decyzji o przełożeniu meczu Djoko z Ferru na niedzielę, Mary Joe Fernandez przeprowadziła krótką rozmowę z dyrektorem turnieju. W zamyśle miała być chyba dla CBS, ale Eurosport też się na nią załapałTweener pisze: Gdzie widziałeś tą wypowiedź?
Wiem, wielki humanisto, że stosujesz jakieś dziwaczne kryteria, ale zrozum wreszcie, że tenis jest sportem czysto wymiernym, w którym po samych wynikach można poznać, kto jest lepszy. I tak, Berdych ma na rozkładzie Federera, Nadala, Djokovicia, Murray'a, dochodził do finału, półfinałów Szlemów, Mastersów, a Tipsareviciowi pozostaje na razie tylko prowadzenie wideo bloga, w którym pokazuje, jak ktoś piłuje mu paznokcie. Myślałem, że takiemu, jak go nazywacie, intelektualiście nie przystoi taki idiotyzm.Jacques D. pisze:Umiesz zapewnić rozrywkę - może nie na wysokim poziomie, ale niezobowiązująco pośmiać się można.(to podobnie jak z oglądaniem gry Berdycha, nic dziwnego, że tak go doceniasz.
)
Każdy się sugeruje swoimi kryteriami, ale dla mnie to powyższe to ostatnia rzecz, jaką mógłbym o tenisie powiedzieć. Na wyniki nie przekłada się tylko umiejętność odbijania piłki i jej skuteczność, ale też i masa innych czynników. Statystyki to są najczęściej tylko statystyki (chociaż jak wiecie - mam do nich słabość szczególną), a nigdy nie będzie tak, że po samych cyferkach wyrobisz sobie zdanie, kto lepiej gra w tenisa (nie żartujmy). Ja się mogę upierać (fani Nadala pewnie teżjonathan pisze:Wiem, wielki humanisto, że stosujesz jakieś dziwaczne kryteria, ale zrozum wreszcie, że tenis jest sportem czysto wymiernym, w którym po samych wynikach można poznać, kto jest lepszy.
???jonathan pisze:Wiem, wielki humanisto, że stosujesz jakieś dziwaczne kryteria, ale zrozum wreszcie, że tenis jest sportem czysto wymiernym, w którym po samych wynikach można poznać, kto jest lepszy. I tak, Berdych ma na rozkładzie Federera, Nadala, Djokovicia, Murray'a, dochodził do finału, półfinałów Szlemów, Mastersów, a Tipsareviciowi pozostaje na razie tylko prowadzenie wideo bloga, w którym pokazuje, jak ktoś piłuje mu paznokcie. Myślałem, że takiemu, jak go nazywacie, intelektualiście nie przystoi taki idiotyzm.Jacques D. pisze:Umiesz zapewnić rozrywkę - może nie na wysokim poziomie, ale niezobowiązująco pośmiać się można.(to podobnie jak z oglądaniem gry Berdycha, nic dziwnego, że tak go doceniasz.
)
To dość groteskowa wypowiedź. Miłośnikom tenisa na szczęście podobają się różni zawodnicy, różne style gry i mają oni prawo do własnych upodobań i preferencji oraz do oglądania 3,5 godzinnej transmisji "nudnej rzeźby". Nie musisz się z nimi zgadzać i nadal (Jacques D. pisze:
Dziwię się Tobie, że w ogóle oglądasz tenis. Po co? Jarasz się samymi wynikami, powinno Ci więc wystarczyć wejście co rano na tennis.com i dostarczenie tego, co sprawia Ci uciechę.
Sprowadzasz tenis do rankingu, co jest logiczne z pozycji zawodnika, który ma z tego $ , ale z pozycji widza, miłośnika tenisa? Czym on się ma cieszyć przez 3,5 godziny nudnej rzeźby?
Roboty kopalniane nie są zbyt efektowne, więc nikt ich nie transmituje, tenis z założenia ma być i to jedyny powód, żeby go transmitować. W przeciwnym razie- po co?
Jest to wszystko szczególnie absurdalne, gdy pisze to ktoś kto uważa się za fana Federera, czyli człowieka, który pokazał, że można połączyć największe sukcesy z Tenisem, przez bardzo wielkie "t".
Pewnie, że znajdą się fani tenisa Berdycha czy Ferrera, jednakże większości kibiców ich styl gra nie porywa, a wręcz nudzi i zniechęca do oglądania tenisa.Anula pisze: Miłośnikom tenisa na szczęście podobają się różni zawodnicy, różne style gry i mają oni prawo do własnych upodobań i preferencji oraz do oglądania 3,5 godzinnej transmisji "nudnej rzeźby".
Chyba nie bardzo zrozumiałaś moją wypowiedź, Aniu. Ona była bardziej krytyką postawy jonathana, który sprowadza tenis do matematyki i rankingów, i kompletnie go nie obchodzi, kto jak gra. Nie sądzę, żebyś Ty jako fanka Nadala cieszyła się wyłącznie jego wynikami, ale i przypuszczam, że interesuje Cię też, jak świetny ma topspin na fh i jak sobie z nim nie może poradzić 95% touru od lat.Anula pisze:To dość groteskowa wypowiedź. Miłośnikom tenisa na szczęście podobają się różni zawodnicy, różne style gry i mają oni prawo do własnych upodobań i preferencji oraz do oglądania 3,5 godzinnej transmisji "nudnej rzeźby". Nie musisz się z nimi zgadzać i nadal (Jacques D. pisze:
Dziwię się Tobie, że w ogóle oglądasz tenis. Po co? Jarasz się samymi wynikami, powinno Ci więc wystarczyć wejście co rano na tennis.com i dostarczenie tego, co sprawia Ci uciechę.
Sprowadzasz tenis do rankingu, co jest logiczne z pozycji zawodnika, który ma z tego $ , ale z pozycji widza, miłośnika tenisa? Czym on się ma cieszyć przez 3,5 godziny nudnej rzeźby?
Roboty kopalniane nie są zbyt efektowne, więc nikt ich nie transmituje, tenis z założenia ma być i to jedyny powód, żeby go transmitować. W przeciwnym razie- po co?
Jest to wszystko szczególnie absurdalne, gdy pisze to ktoś kto uważa się za fana Federera, czyli człowieka, który pokazał, że można połączyć największe sukcesy z Tenisem, przez bardzo wielkie "t".) tworzyć hymny pochwalne na temat np. Federera czy .... lub nawet określać, jak wysokie musi być to "t".
![]()
Ty również masz do tego prawo.
Piszesz na podstawie informacji własnych, czy znane Ci są statystyki badań preferencji kibiców.?Joao pisze:
............... jednakże większości kibiców ich styl gra nie porywa, a wręcz nudzi i zniechęca do oglądania tenisa.
Czy Johnatan zasługuje na krytykę. ?Jacques D. pisze:
Chyba nie bardzo zrozumiałaś moją wypowiedź, Aniu. Ona była bardziej krytyką postawy jonathana, który sprowadza tenis do matematyki i rankingów, i kompletnie go nie obchodzi, kto jak gra. Nie sądzę, żebyś Ty jako fanka Nadala cieszyła się wyłącznie jego wynikami, ale i przypuszczam, że interesuje Cię też, jak świetny ma topspin na fh i jak sobie z nim nie może poradzić 95% touru od lat.![]()
Postawa pt. "Tenis=rankingi i wyniki" rodzi absurdy: okazuje się bowiem, że taki Henman był beznadziejnym zawodnikiem na trawie a Ferrer jest znakomity na hardzie (4 półfinały WS na hardzie, dobrze mówię?)
Nie mam dostępu do badań, ale są przecież opinie kibiców np. tutaj.Anula pisze:Piszesz na podstawie informacji własnych, czy znane Ci są statystyki badań preferencji kibiców.?Joao pisze:
............... jednakże większości kibiców ich styl gra nie porywa, a wręcz nudzi i zniechęca do oglądania tenisa.
Jeśli masz dostęp do takowych, to będę wdzięczna za udostępnienie.
Więc można śmiało powiedzieć, że np. tenis Federera jest nudniejszy niż tenis Ferrera.Joao pisze:
Nie mam dostępu do badań, ale są przecież opinie kibiców np. tutaj.