mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑31 maja 2024, 21:25

Bombardiero pisze: ↑31 maja 2024, 21:24 Piękna ta wymiana na koniec pierwszego gema w drugim secie, a ostatecznie Carlos został nakryty Kołdrą. Sebix, wygraj jedną partię tutaj.

Spektakularna, ale improwizując w ten sposób w co 3-4 punkcie historii tenisa Crampitos nie podbije.

Bardziej obawiałbym się tych kontuzji jednak.

15 lat temu Robin Soderling zszokował świat i pokonał Rafaela Nadala w Paryżu.

Rebreak.

Kiefer pisze: ↑31 maja 2024, 21:44

DUN I LOVE pisze: ↑31 maja 2024, 21:25

Bombardiero pisze: ↑31 maja 2024, 21:24 Piękna ta wymiana na koniec pierwszego gema w drugim secie, a ostatecznie Carlos został nakryty Kołdrą. Sebix, wygraj jedną partię tutaj.

Spektakularna, ale improwizując w ten sposób w co 3-4 punkcie historii tenisa Crampitos nie podbije.

Bardziej obawiałbym się tych kontuzji jednak.

To też jest wynikowa tej szalenizny. Super się to ogląda, ale na dłuższą metę nie ma ani lekkości, ani bazy, ani zdrowia Federera, żeby grać tak jak Szwajcar.

Festiwal przełamań.

Moutet wyrównał stan mecz. 1-1 w setach.

DUN I LOVE pisze: ↑31 maja 2024, 21:51

Kiefer pisze: ↑31 maja 2024, 21:44

DUN I LOVE pisze: ↑31 maja 2024, 21:25

Spektakularna, ale improwizując w ten sposób w co 3-4 punkcie historii tenisa Crampitos nie podbije.

Bardziej obawiałbym się tych kontuzji jednak.

To też jest wynikowa tej szalenizny. Super się to ogląda, ale na dłuższą metę nie ma ani lekkości, ani bazy, ani zdrowia Federera, żeby grać tak jak Szwajcar.

Pytanie jak ma grać, skoro do Nadala brakuje centymetrów w łapie i dającej przewagę lewej ręki. Z kolei bezkarnie biegać i przebijać 20 lat, mógł chyba naprawdę tylko Novak Djokovic, mający zresztą również lepsze warunki i możliwości.

Musi odnaleźć swój styl i złoty środek.

Zdecydowanie, inaczej kolejny komunikat o kontuzji jest kwestią czasu.

W sumie po tej erze bogów tenisa mamy znowu do czynienia z ludźmi. Ciężko się przestawić.

Bombardiero pisze: ↑31 maja 2024, 22:08 W sumie po tej erze bogów tenisa mamy znowu do czynienia z ludźmi. Ciężko się przestawić.

Bombardiero pisze: ↑31 maja 2024, 22:08 W sumie po tej erze bogów tenisa mamy znowu do czynienia z ludźmi. Ciężko się przestawić.

Na szczęście jest Sasza.

Nasz Sasza*

Ale ta setowa to konkret.

2-0.

Sasza to taki nasz Herkules z bajki Disneya, tak pozostając w panteonie tenisowych bogów.

@Barty, najgorszy Top-40 w historii?

W sumie ten mecz można podsumować w następujący sposób: "Bo w tym cały jest Alcaraz, żeby dwoje grało naraz". Jak razem grają dobrze, to fajnie się ogląda, ale potem Korda popełnia 5 niewymuszonych błędów z fh i się człowiek zastanawia, czy nie ma lepszych rzeczy do oglądania.

Słynny trener z najlepszego dropshota świata Dzumhura, siedzi właśnie u Mouteta w boksie.

~info od nhbb