mtenis.com.pl

Rafał jako fan "najpopularniejszej dyscypliny na świecie" z pewnością będzie chciał obejrzeć mecz otwarcia EURO 2012

Żal patrzeć na Ferrera, łudziłem się ale nie wiem jak on wygrał te 4 spotkania z Nadalem, Almagro grał dużo lepiej.
Swoją drogą bez znaczenia czy Djoković czy Federer bo i tak obaj panowie przegrają zwłaszcza że w finale Nadal będzie grał na 100% bo teraz nawet nie musi.

Rob możesz mówić co chcesz, możesz narzekać (słaby przeciwnik, wasal itp), ale takiego Rafy jak dzisiaj, to ja dawno nie widziałem

Nadal ma potężne rezerwy. Będę bardzo zaskoczony jak straci w finale seta. Nie ma takiej opcji, patrząc na to, co wyprawia od kilku minut Fafa na korcie.

Po pierwszym secie zająłem się moim innym hobby, nie oglądając tego widowiska. Mając włączoną transmisję postanowiłem zobaczyć ostatnie 3 gemy. 5 gemów ugranych w semi to świetne osiągnięcie.

grzes430 pisze:Po pierwszym secie zająłem się moim innym hobby, nie oglądając tego widowiska. Mając włączoną transmisję postanowiłem zobaczyć ostatnie 3 gemy. 5 gemów ugranych w semi to świetne osiągnięcie.

Zaraz Djoković-Federer, raczej to będzie lepszy mecz niż ten finałowy.
Brawo Nadal, Ferrer robił co mógł ale wystarczyło to na 5 gemów.

Kolejny epicki popis Masty. Po londyńskich "trzech gemach z psem" dostaliśmy następne proroctwo z zegarmistrzowską precyzją

robpal pisze:Kolejny epicki popis Masty. Po londyńskich "trzech gemach z psem" dostaliśmy następne proroctwo z zegarmistrzowską precyzją

O tym samym pomyślałem.

Właśnie dlatego wolałem mniejsze zło czyli Murraya w tym meczu.

Za chwile powinno być ciekawiej.

Gładko, gładziutko. Obejrzałem kilka gemów i mi wystarczy
Deszcz byłby mi trochę na rękę. Dzisiaj nie obejrzę, a jutro byłaby na to duża szansa.

Tak sobie myślę, że gdyby Ferru trafił do drugiej połówki miałby większą szansę na finał. Chyba.

Tak przed meczem żal nam było, że Ferrer-Nadal to nie mecz finałowy. Całe szczęście, że to był "tylko" półfinał.

Dajan pisze:Tak sobie myślę, że gdyby Ferru trafił do drugiej połówki miałby większą szansę na finał. Chyba.

W jakiej połówce on by nie był to w finale i tak by nie zagrał. Nie ten kaliber zawodnika po prostu.

Mario pisze: W jakiej połówce on by nie był to w finale i tak by nie zagrał. Nie ten kaliber zawodnika po prostu.

On po prostu "tam nie należy". Super, że osiągnął ten półfinał, bo naprawdę jest zawodnikiem, który przez tyle lat w tourze na to zasłużył, ale finał to nie ta półka. Nawet Berdycha wyżej cenię pod tym względem

Było całkiem dobrze.

Zgadzam się z Mario. Dziwię się też trochę ocenie niektórych użytkowników. Djoković z Federerem grali w 1/4 beznadziejnie, a Ferrer w semi był świetny, mimo, że 80% prób ostrzejszego zagrania lądowało na aucie. Nadal zagrał fantastycznie, ale wielka forma Ferrera jest moim zdaniem niezrozumiałą przesadą.

grzes430 pisze:Tak przed meczem żal nam było, że Ferrer-Nadal to nie mecz finałowy. Całe szczęście, że to był "tylko" półfinał.

Wydaję mi się że,Djoković jak i Federer ograli by go w 4 setach.

robpal pisze:Nawet Berdycha wyżej cenię pod tym względem

Ja to nawet Almagro bardziej cenię, bo tam przynajmniej jest jakiś potencjał , a Ferru swoim rzeźbieniem osiąga wiele, ale o udanej walce z top 3 może co najwyżej pomarzyć.

Mario pisze:

robpal pisze:Nawet Berdycha wyżej cenię pod tym względem

Ja to nawet Almagro bardziej cenię, bo tam przynajmniej jest jakiś potencjał , a Ferru swoim rzeźbieniem osiąga wiele, ale o udanej walce z top 3 może co najwyżej pomarzyć.

No tak wszystko się zgadza, tylko że jak dochodzi do pojedynków Ferrera z Almagro to zawsze wygrywa Ferrer. Po prostu akurat Almagro mu pasuje, Nadal nie.

Pitny pisze:No tak wszystko się zgadza tylko że jak dochodzi do pojedynków Ferrera z Almagro to zawsze,wygrywa Ferrer.Po prostu akurat Almagro mu pasuje Nadal nie.

Całkiem przypadkowo podałem Almagro, jak chcesz może być Monfils, bo akurat prowadzi w 3-0 z Ferrerem. Naprawdę nie rozumiem podawania H2H jako wielkiego wyznacznika klasy tenisisty. Z jednym gra się lepiej z jednym gorzej, bo chyba nie powiesz, że Hrbaty jest lepszy od Nadala i Federera.

Deszczyk?