mtenis.com.pl

US Open - plan gier na poniedziałek:

---

Stadion Artura Ashe'a, start o godz. 17:00.
WTA

Nie przed godz. 19:00.
WTA
[7] Roger Federer (SUI) vs [19] Tommy Robredo (ESP)

Nie przed godz. 01:00.
[22] Philipp Kohlschreiber (GER) vs [2] Rafael Nadal (ESP)
[1] Bob Bryan (USA)/Mike Bryan (USA) vs [12] Colin Fleming (GBR)/Jonathan Marray (GBR)

---

Stadion Louisa Armstronga, start o godz. 17:00.
WTA
Debel WTA
[8] Richard Gasquet (FRA) vs [10] Milos Raonic (CAN)

---

Grandstand, start o godz. 17:00.
WTA
[18] Janko Tipsarevic (SRB) vs [4] David Ferrer (ESP)

---

Kort 11, start o godz. 17:00.
Pablo Cuevas (URU)/Horacio Zeballos (ARG) vs [2] Alexander Peya (AUT)/Bruno Soares (BRA)
Sergiy Stakhovsky (UKR)/Mikhail Youzhny (RUS) vs [10] Ivan Dodig (CRO)/Marcelo Melo (BRA)

---

Kort 17, start o godz. 17:00.
Yen-Hsun Lu (TPE)/Divij Sharan (IND) vs [5] Aisam-Ul-Haq Qureshi (PAK)/Jean-Julien Rojer (NED)
Debel WTA
[16] Treat Huey (PHI)/Dominic Inglot (GBR) vs [3] Marcel Granollers (ESP)/Marc Lopez (ESP)

---

Wszystkie dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie wątku.

Mam nadzieję, że dzisiaj się wreszcie naoglądam się debelków. Do tej pory miałem patrzeć, ale jakoś się nie udawało. Oby dziś mój głód debla został zaspokojony.

Czyli na 2gi tydzień z naszych został tylko Matkowski w mikście i junior Kamil - supcio .

Się zrobiłem wymagający po Wimbledonie .

robpal pisze:I bardzo chętnie się dowiem, co "lekkość obyczajów" (lub stręczycielstwo) ma wspólnego z tenisem (bo widzę, że ewidentnie nie masz pojęcia o tym, co ten człowiek robił w latach 80. i 90.). Wkraczasz na nieznane mi dotąd terytoria, z radością dowiem się czegoś nowego.

Nie, to ja bardzo chętnie dowiem się, co "lekkość obyczajów" ma wspólnego z tenisem (bo to Ty mieszasz te dwie sprawy) i czemu według Ciebie Fibak nie zna wstydu. Chodzi o plakietkę z napisem "Novak Djoković Coach" (pod nią zamieściłeś ten komentarz)? Przecież sam Serb przyznał, że WF jest jego trenerem. Ale to byłoby już na tyle z mojej strony, bo na świętą krowę, która na pewno ma więcej trawy na pastwisku niż zwykła krowa rzeczywiście "szkoda prądu".

jonathan pisze:

robpal pisze:I bardzo chętnie się dowiem, co "lekkość obyczajów" (lub stręczycielstwo) ma wspólnego z tenisem (bo widzę, że ewidentnie nie masz pojęcia o tym, co ten człowiek robił w latach 80. i 90.). Wkraczasz na nieznane mi dotąd terytoria, z radością dowiem się czegoś nowego.

Nie, to ja bardzo chętnie dowiem się, co "lekkość obyczajów" ma wspólnego z tenisem (bo to Ty mieszasz te dwie sprawy) i czemu według Ciebie Fibak nie zna wstydu. Chodzi o plakietkę z napisem "Novak Djoković Coach" (pod nią zamieściłeś ten komentarz)? Przecież sam Serb przyznał, że WF jest jego trenerem. Ale to byłoby już na tyle z mojej strony, bo na świętą krowę, która na pewno ma więcej trawy na pastwisku niż zwykła krowa rzeczywiście "szkoda prądu".

A gdyby Gunther Parche wrócił na trybuny, nadal wszystko byłoby okej?

Kiedy Fognini i Paire odpadli z turnieju, powiedziałem bratu, że daję sobie uciąć wszystkie kończyny, jeśli Granollers nie zrobi 4 rundy. Co więcej, byłem niemal pewien, iż dokona tego na pięciosetówkach. Niestety, nie pomyliłem się.

Naprawdę nie wiem, jakim cudem on ma zawsze tyle szczęścia. Dla przykładu, rozstawiony Wawrinka musiał do 4 rundy pokonać: Stepanka, Karlovica, Baghdatisa, nierozstawiony Hiszpan: Zopp, Ram, Smyczek.

Szkoda Tima i to bardzo, ale sam sobie winien. Miał przewagę, to zaczęły się uśmieszki, a Marcela w takiej sytuacji trzeba po prostu dobić.

^ Mam nadzieję że Djokovic rozjedzie ten hiszpański twór, szok że coś takiego mogło wejść do 4. rundy. No ale tak jak powiedziałeś - łatwa drabinka.

Mario pisze: Naprawdę nie wiem, jakim cudem on ma zawsze tyle szczęścia.

To, że Fognini i Paire są "och tacy dobrzy, a jacy kontuzjowani w główkę", to nie jego wina.
Drabinka Stasia, Radek po 2 stronie rzeki, Dr Ivo serwbot po problemach zdrowotnych i Baghdatis z "chwiejnym kawałkiem formy". W pierwszych rundach - grały nazwiska na drodze Szwajcara.

Martinek pisze:^ Mam nadzieję że Djokovic rozjedzie ten hiszpański twór, szok że coś takiego mogło wejść do 4. rundy. No ale tak jak powiedziałeś - łatwa drabinka.

Ten Granollers faktycznie trochę za dużo szczęścia ma , ale jak na zawodowego deblowca to oprócz weterana Stepanka chyba najlepsze wyniki i tak ma więc może 4 runda szlema raz na jakiś czas mu się należy .
Nole pewnie się po nim przejedzie , ale chyba i tak nie tak łatwo jak po ostatnim rywalu - to dopiero był taki noname ( no dobra znawcy challengerów go znają ) że buki rozróżniając go od prawie tak samo nazywającego się zawodnika dopisują w nawiasach tylko przy tych 2 graczach nacje ( jeden Joao Sousa ( Portugalia ) , drugi Joao Souza (Brazylia) ) .

Del Fed pisze:Drabinka Stasia, Radek po 2 stronie rzeki, Dr Ivo serwbot po problemach zdrowotnych i Baghdatis z "chwiejnym kawałkiem formy". W pierwszych rundach - grały nazwiska na drodze Szwajcara.

Co nie zmienia faktu, że Granollers z każdym z nich najprawdopodobniej by przegrał.

bogdan1978 pisze:

Martinek pisze:^ Mam nadzieję że Djokovic rozjedzie ten hiszpański twór, szok że coś takiego mogło wejść do 4. rundy. No ale tak jak powiedziałeś - łatwa drabinka.

Ten Granollers faktycznie trochę za dużo szczęścia ma , ale jak na zawodowego deblowca to oprócz weterana Stepanka chyba najlepsze wyniki i tak ma więc może 4 runda szlema raz na jakiś czas mu się należy .
Nole pewnie się po nim przejedzie , ale chyba i tak nie tak łatwo jak po ostatnim rywalu - to dopiero był taki noname ( no dobra znawcy challengerów go znają ) że buki rozróżniając go od prawie tak samo nazywającego się zawodnika dopisują w nawiasach tylko przy tych 2 graczach nacje ( jeden Joao Sousa ( Portugalia ) , drugi Joao Souza (Brazylia) ) .

Prawdziwy test dla Nole czekać będzie w QF, co ciekawe Hewitt grał z nim w 2006r i wygrał, kto by się spodziewał że kariera Novaka nabierze takiego rozpędu?

Robertinho pisze:po prostu uważam Twoją predylekcję do zwrotów typu "kiedy wreszcie do was dotrze" za przejaw może i trollingu, ale raczej takiego w stylu onetu.

Jeden raz tak napisałem, w stosunku do Ciebie i od razu robisz problem. Tego tekstu o Onecie nawet nie skomentuję - nie sądzę, by było warto.

Robertinho pisze:Masz trochę pecha, bo akurat teksty o "świętych krowach" kilku osób zupełnie nie bawią.

Mnie też Twoje teksty nie bawią, ale do tej pory nie miałem potrzeby, by to publicznie wyrażać.

Robertinho pisze:I dlatego pisanie, że ktoś tu komuś coś narzuca, czy nie wolno się z kimś nie zgodzić, raczej entuzjazmu nie wywoła.

Wcale mnie to nie dziwi, Ameryki nie odkryłeś tym stwierdzeniem.

I tym samym, pozwól, że zakończymy tę dyskusję. Nie widzę potrzeby jej kontynuowania.

Mario pisze:

Del Fed pisze:Drabinka Stasia, Radek po 2 stronie rzeki, Dr Ivo serwbot po problemach zdrowotnych i Baghdatis z "chwiejnym kawałkiem formy". W pierwszych rundach - grały nazwiska na drodze Szwajcara.

Co nie zmienia faktu, że Granollers z każdym z nich najprawdopodobniej by przegrał.

...ponieważ agent nr1 dostał od dysponującego całym arsenałem środków wyrazu Bogomołowem, a agent nr 2 oddał się temu Ramowi jak panna lekkich obyczajów z Rotterdamu i odechciało mu się grać, bo swój deputat punktów już najwyrażniej zebrał.

Deszcz?

Del Fed, czegoś tu nie rozumiem. W jakim celu cały czas wracasz do Paire'a i Foga? Uwierz, naprawdę nie chodzi mi o to by pokazać, co oni zrobiliby z Granollersem, ale jak chcesz to zapraszam na YT (ćwierćfinał Rzymu), tylko o to, że Hiszpan ma po raz kolejny farta, farta wynikającego ze słabości obu wyżej wspomnianych i z tym od początku nie miałem zamiaru polemizować. Ale wybacz, jak ktoś taki robi 4 rundę w Szlemie, nie pokonując nikogo z top 100 to... sam sobie dokończ.

DUN I LOVE pisze:Deszcz?

Niestety. Chmury wyglądały nieciekawie od początku gier dzisiaj, może trochę popadać

Z tego co widziałem, to dość solidnie leje.

Wszędzie dzisiaj leje

I niech leje, już mam dosyć tego turnieju.

Mario pisze:I niech leje, już mam dosyć tego turnieju.

Ale wiesz, że jeśli będzie lać tydzień, to i tak będą czekać, a przez to tydzień dłużej będziesz musiał patrzeć na drabinkę i oczekiwać szczęśliwego finału?