mtenis.com.pl

TB.

Kandy 2-0...

E: *3-0. Idealna pozycja do czołka.

4-0, miał pecha Murray.

5-0. Nie wypuści już tego (raczej).

To jest jakiś żart.

Po meczu, jakaś nagroda za regularność się należała, miło że zbiegło się to z wywaleniem Murraya.

Ale pocisnął w taju 7-0.

Mario pisze:Po meczu, jakaś nagroda za regularność się należała, miło że zbiegło się to z wywaleniem Murraya.

Właśnie chciałem pisać. Zapracował na to. Brawo!

I co? Pisałem, że wszystko może się wydarzyć. To jest przecież sport.

Straszna lipa, ale przynajmniej nie będę oglądał dwóch spotkań na raz. Zaraz zaczyna RF.

Brawo Kevin !! Wytrzymał i ma szanse z Wawrinem. Andy out ,f*ck yeah

Oto chodziło. Jeden mniej. Z każdą chwilą zaczynało mnie denerwować jego jakieś gadanie w kierunku swojego sztabu. Kevin ze Stanem grać potrafi więc może być ciekawie.
Dobrze że już Fed zaczyna. Poproszę szybkie 3 sety i nic więcej nie potrzeba.

Jednak dobrze, że ktoś wreszcie ukrócił te męki Murraya. W ogóle nie będę zdziwiony jeśli Novak w podobnym stylu zakończy karierę w tym turnieju, a Tsonga wystąpi w roli jego kata.

Jeszcze ten janusz Wolfke na koniec...

Zdaje się, że RF zacznie serwisem.

Panowie rozmawiają o słynnym już SABR, po czym mój ulubieniec stwierdza, że dużo ważniejszy od tego będzie return serwisu...

Ci na korcie też już zaczęli.

Mario pisze:Panowie rozmawiają o słynnym już SABR, po czym mój ulubieniec stwierdza, że dużo ważniejszy od tego będzie return serwisu...

Hehe.

Murray mówił, że tam panuje jakiś wirus i stąd ta liczba wycofań. Prawdopodobnie on też został zarażony i dlatego tak marnie się prezentował. Nie pojmuję jednak, jak przegrał tego tiebreaka do zera z tym drewnem.

Dobrze gra Isner. Entuzjazm na forum może zostać ostudzony. Obym się mylił.

Były 3 break pointy, ale skoro Isner broni jednego z nich wracającym wolejem, to na razie może zapomnieć o przełamaniu Szwajcar.

I jeszcze jedna rzecz. Roddick określił Murraya mianem gracza z najwyższym tenisowym IQ spośród całej czołówki.

Co w tym dziwnego/wyjątkowego/odkrywczego? Nikt tu chyba nigdy kortowego sprytu Szkota nie kwestionował.

Zmierza wszystko w kierunku taja.

Roddick oczywiście ma rację.

Sporo gry przy serwisie Isnera, na przełamanie nie starczy, ale jakieś mini breaki powinny z tego wpaść...