Strona 56 z 59

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:33
autor: Kamileki
Mario pisze: 12 maja 2019, 20:28 Zagrać na returnie (skrót myślowy od dobrze rozgrywać, tj. wygrywać piłki w gemach, w których rywal serwuje) nie równa się returnować (czytaj odpowiadać jednym uderzeniem na serwis rywala). Tu jest problem w tej pięknej dyskusji, bo możesz zagrać fajny return, a spier***** wymianę.

Generalnie, niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu.
Wujek nazwał Nadala cieciem na returnie więc naturalnie przyjąłem, że musi mieć na myśli rozgrywanie piłek przy gemach serwisowych rywali. A, to że niemal całe forum ma na myśli jedno zagranie mało mnie interesuje ;) Dawid z pewnością się cieszy bo liczba postów wzrosła :D

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:35
autor: Kiefer
Mario pisze: 12 maja 2019, 20:29
Anula pisze: 12 maja 2019, 20:26Bzdura. Dużego kalibru.
Spoko, nie zabraniam się wzruszać razem z nimi, ale dla mnie to śmieszne.
Mnie Federer bawił w okresie swojej dominacji tym wywracaniem się po ostatnim punkcie i przemowami jakoby niedowierzał, że zwyciężył. Jednak emocjom i łzom po triumfach w 2017 i 2018, które nastąpiły po tylu latach przerwy się nie dziwię.

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:35
autor: Anula
Mario pisze: 12 maja 2019, 20:29
Anula pisze: 12 maja 2019, 20:26Bzdura. Dużego kalibru.
Spoko, nie zabraniam się wzruszać razem z nimi, ale dla mnie to śmieszne.
Strach pomyśleć jakim będziesz/jesteś ojcem, mężem/partnerem, kochankiem, ........... . :P

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:36
autor: DUN I LOVE
Mario pisze: 12 maja 2019, 20:32 Żadnej nie strzelił, Love trolluje.
O lol, samobója zapisali. :|

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:37
autor: Anula
DUN I LOVE pisze: 12 maja 2019, 20:33
Anula pisze: 12 maja 2019, 20:31Tylko jedną?!! Cienias! :P
Chociaż w tym się zgadzacie z Mario. :P
Obawiam się, że zbyt optymistycznie to widzisz. :P

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:39
autor: Mario
A co ma jedno do drugiego? Np. doskonale rozumiem Gorana, który po 100 latach wygrał Wimbledon i rozpłakał się jak dziecko, rozumiałem (choć sam w życiu bym tak nie zrobił) nawet Federera płaczącego po tej wtopie z Nadalem w Melbourne, nie ogarniam dopiero tych wielkich emocji, jakimi dzielą się z nami całkowicie spełnieni sportowo ludzie wygrywający kolejny (i to nie drugi, a przykładowo ósmy) raz ten sam turniej. Reakcja Djoko na taki Madryt, który w zasadzie nic w postrzeganiu jego kariery nie zmienia, jest zdecydowanie normalniejsza.

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:51
autor: Anula
Mario pisze: 12 maja 2019, 20:39 A co ma jedno do drugiego? Np. doskonale rozumiem Gorana, który po 100 latach wygrał Wimbledon i rozpłakał się jak dziecko, rozumiałem (choć sam w życiu bym tak nie zrobił) nawet Federera płaczącego po tej wtopie z Nadalem w Melbourne, nie ogarniam dopiero tych wielkich emocji, jakimi dzielą się z nami całkowicie spełnieni sportowo ludzie wygrywający kolejny (i to nie drugi, a przykładowo ósmy) raz ten sam turniej. Reakcja Djoko na taki Madryt, który w zasadzie nic w postrzeganiu jego kariery nie zmienia, jest zdecydowanie normalniejsza.
Wieje chłodem. Lodowatym. :(

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:53
autor: jarosword20
Podstawowym błędem jaki popełniasz jest próba racjonalnej oceny czegoś co nie jest racjonalne i nie poddaje się racjonalności. Ba, emocje nie mają nawet ostrej definicji, ani tym bardziej "normalności" (stąd użycie zwrotu "normalniejsza reakcja" to raczej nietrafione założenie; może być, np. częstsza statystycznie reakcja i jeśli to uznać za normę to ok, może być, ale nie normalniejsza na gruncie logiki, bo logika i emocje to dwa, zgoła różne, światy).

Dlatego jeden popłacze się jak widzi małe kotki, a drugi jak wygra jakiś kurnik w Genewie ;)

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:57
autor: Mario
Normalniejsza jak dla mnie, wychodzę z założenie, że nie muszę zaczynać każdego wpisu od "moim zdaniem", "według mnie" itp., bo to oczywiste, że piszę ze swojej perspektywy. I tak, zdaję sobie sprawę, że pewnie nie jestem najbardziej wrażliwą osobą na świecie.

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 20:57
autor: DUN I LOVE
jarosword20 pisze: 12 maja 2019, 20:53Dlatego jeden popłacze się jak widzi małe kotki, a drugi jak wygra jakiś kurnik w Genewie ;)
:kocham:

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:05
autor: Damian

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:10
autor: DUN I LOVE
Uczmy się na błędach/doświadczeniach.

Sam w ciągu dnia się zastanawiałem, czy przypadkiem to nie będzie słabszy sezon Nadala (taki wiecie, gdzie mimo względnego zdrowia i regularnej gry przegrywa w zasadzie każdy ważny turniej lub prawie każdy (jak np. u RF 2008, 2011, 2013, 2014, 2015, 2016 czy choćby 2018). Zanim się na mnie rzucicie, mam na myśli końcowy sukces (co mi po świetnej grze Szwajcara w 2014 i 2015, skoro starczyło na 3 mastersy - dla budowania legacy to jest nic).
Z drugiej jednak strony myślę sobie, że Nadal ma nieprzyzwoitą przewagę na kortach Rolanda Garrosa - jak jest świetny na cegle, tak w Paryżu dostaje jeszcze +30 do zajebistości. Jak potrafię sobie wyobrazić, że np. przegrywa z Thiemem w takim Rzymie, tak nie mam kompletnie pojęcia, kto mógłby go ruszyć w Paryżu, skoro nawet Novakowi człowiek nigdy nie potrafił zaufać w tym zakresie. Dopóki Hiszpan jest w turnieju, dopóty będzie dla mnie faworytem numer 1 (mówię o RG ofc).


Kurde, NBA zaraz.

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:23
autor: Damian

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:31
autor: Żilu
DUN I LOVE pisze: 12 maja 2019, 21:10 skoro nawet Novakowi człowiek nigdy nie potrafił zaufać w tym zakresie. Dopóki Hiszpan jest w turnieju, dopóty będzie dla mnie faworytem numer 1 (mówię o RG ofc).
Najpierw to w ogóle musi dojść do meczu Djokovic - Nadal i właśnie tego, że ktoś pokrzyżuje Serbowi plany najbardziej się obawiam w kontekście najbliższego RG.

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:34
autor: Robertinho
Kamileki pisze: 12 maja 2019, 20:26
Wujek Toni pisze: 12 maja 2019, 20:23 Chłopie daj już spokój z tym spamem.

To nie spam, a fakty. Polecam wam się modlić żeby Rafa nie ustabilizował swojej gry serwisowej. W innym wypadku zrobi w Paryżu z rywalami to co robił już 11 razy.
Grę serwisową to miał na USO 10. Na cegle wszystko zależy wyłącznie od tego, jak szybko biega. Na każdym innym korcie, w sumie też. No offence, po prostu widziałem kilkaset spotkań tego zawodnika, jak pewnie większość tu i Ty też, więc nie wiem czemu wymyślasz kwadratowe jaja. :)

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:36
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: 12 maja 2019, 21:10 Uczmy się na błędach/doświadczeniach.

Sam w ciągu dnia się zastanawiałem, czy przypadkiem to nie będzie słabszy sezon Nadala (taki wiecie, gdzie mimo względnego zdrowia i regularnej gry przegrywa w zasadzie każdy ważny turniej lub prawie każdy (jak np. u RF 2008, 2011, 2013, 2014, 2015, 2016 czy choćby 2018). Zanim się na mnie rzucicie, mam na myśli końcowy sukces (co mi po świetnej grze Szwajcara w 2014 i 2015, skoro starczyło na 3 mastersy - dla budowania legacy to jest nic).
Z drugiej jednak strony myślę sobie, że Nadal ma nieprzyzwoitą przewagę na kortach Rolanda Garrosa - jak jest świetny na cegle, tak w Paryżu dostaje jeszcze +30 do zajebistości. Jak potrafię sobie wyobrazić, że np. przegrywa z Thiemem w takim Rzymie, tak nie mam kompletnie pojęcia, kto mógłby go ruszyć w Paryżu, skoro nawet Novakowi człowiek nigdy nie potrafił zaufać w tym zakresie. Dopóki Hiszpan jest w turnieju, dopóty będzie dla mnie faworytem numer 1 (mówię o RG ofc).


Kurde, NBA zaraz.
Kurde, szokujesz wnioskami. :D

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:37
autor: Emu
The Djoker pisze: 12 maja 2019, 16:14 W sumie to ogladalem tylko wczoraj 1 polfinal i fragment 2. Jakos nie zwracalem uwagi. Takze trudno ocenic.
Dzis po koronacji zwyciezcy jak otoczy go morze przypatrze sie i dam znac. A ty ?
U mnie wygląda to podobnie. Nie miałem okazji przyglądać się morzu madryckich dupeczek. Kilka edycji temu była śliczna Mulatka z kręconymi włosami, ale nie mam zanęty na takie okazy. Czasami uda się złowić przyzwoitą rybkę, ale harpun na wieloryby też nie rdzewieje...

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:42
autor: Anula
Emu pisze: 12 maja 2019, 21:37
U mnie wygląda to podobnie. Nie miałem okazji przyglądać się morzu madryckich dupeczek. Kilka edycji temu była śliczna Mulatka z kręconymi włosami, ale nie mam zanęty na takie okazy. Czasami uda się złowić przyzwoitą rybkę, ale harpun na wieloryby też nie rdzewieje...
Emu. Zjedz Snickersa. Byle szybko. ;-D

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:44
autor: Kamileki
Robertinho pisze: 12 maja 2019, 21:34
Grę serwisową to miał na USO 10. Na cegle wszystko zależy wyłącznie od tego, jak szybko biega. Na każdym innym korcie, w sumie też. No offence, po prostu widziałem kilkaset spotkań tego zawodnika, jak pewnie większość tu i Ty też, więc nie wiem czemu wymyślasz kwadratowe jaja. :)
Rafa już od dawna szybko nie biega i jakoś nie przeszkadzało mu to zdominować sezony na cegle w 2017 i 2018. Zarówno przy wtopach z Fogninim jak i z Tsitsipasem na returnie Hiszpan aż tak bardzo nie odbiegał od swoich normalnych standardów. Szwankował za to serwis i często Nadal był bezbronny, nawet po swoich pierwszych podaniach. Słabszy forhend też zrobił swoje. Podanie na cegle jest bardzo istotne. Rozumiem, że Fognini nas masakrował, ale wczoraj robił to także Stefanos, a Grek z całym szacunkiem do niego nie ma jeszcze tych umiejętności na odbiorze aby raz po raz przełamywać kogoś takiego jak Rafa. Dziś Djokovic pokazał, że przy bardzo solidnym serwisie Tsitsipas za bardzo nie ma z czego ukąsić. Z nieco lepszym podaniem Nadal wygrałby z Grekiem jakieś 6-3, 6-2 bo na returnie było wszystko w porządku. Tak to widzę.

Re: Madryt 2019

: 12 maja 2019, 21:45
autor: Anula
DUN I LOVE pisze: 12 maja 2019, 21:10 Uczmy się na błędach/doświadczeniach.

Sam w ciągu dnia się zastanawiałem, czy przypadkiem to nie będzie słabszy sezon Nadala (taki wiecie, gdzie mimo względnego zdrowia i regularnej gry przegrywa w zasadzie każdy ważny turniej lub prawie każdy (jak np. u RF 2008, 2011, 2013, 2014, 2015, 2016 czy choćby 2018). Zanim się na mnie rzucicie, mam na myśli końcowy sukces (co mi po świetnej grze Szwajcara w 2014 i 2015, skoro starczyło na 3 mastersy - dla budowania legacy to jest nic).
Z drugiej jednak strony myślę sobie, że Nadal ma nieprzyzwoitą przewagę na kortach Rolanda Garrosa - jak jest świetny na cegle, tak w Paryżu dostaje jeszcze +30 do zajebistości. Jak potrafię sobie wyobrazić, że np. przegrywa z Thiemem w takim Rzymie, tak nie mam kompletnie pojęcia, kto mógłby go ruszyć w Paryżu, skoro nawet Novakowi człowiek nigdy nie potrafił zaufać w tym zakresie. Dopóki Hiszpan jest w turnieju, dopóty będzie dla mnie faworytem numer 1 (mówię o RG ofc).
Strona pierwsza ok.
W drugiej zmieniłabym na: miał, był, dostawał. ;)