Choćby Twoja odpowiedź na mój post o specyfice tenisa Cilicia może stanowić koronny dowód. Wyskakujesz z tekstem, że go bronię, tak jakbym w tym, co napisałem próbował udowadniać, że jego h2h z czołówką jest dziełem przypadku - średnio to obiektywne i średnio świadczy o Twoim dystansie do tematu.Mario pisze:Dlaczego?Jacques D. pisze:Dawid, ja już odpuścilem. Akurat Cilic i Mario to takie połączenie, przy którym na konstruktywną dyskusję nie ma żadnych szans.
Popierasz argumentami - bo ja wiem? Twój obsesyjnie powtarzany argument w kontekście słabości Chorwata to słabość jego drabinki w wygranym turnieju WS, czyli coś, na co nie miał zbyt wielkiego wpływu - jakość argumentu niezbyt porażająca. Szczególnie, że kompletnie nie odnosisz się do jakości tenisowej Cilicia w tamtym turnieju i paru innych meczach (choćby i dziś...).
Cenię Marina, bo gdy jest w dobrej formie to jest ofensywny baseliner z prawdziwego zdarzenia, z dobrym, kątowym bh i ostrym, kąśliwym returnem, nie żaden współczesny tłuczek z serwisem i okazjonalnymi przebłyskami z forehandu.