mtenis.com.pl

Dla mnie oczywista sprawa. Roger zaczął naprawdę poważnie niedomagać fizycznie w sezonie 2013 i pewnie już wtedy należało nastawić się na konkretne serenowanie, a kontuzja w 2016 to był już naprawdę ostatni dzwonek. Decyzje takie jak walka o nr1 w 2018 roku, czy powrót do grania na cegle (semi RG 2019 xDDDDD) prawdopodobnie nie tylko storpedowały wynik Szwajcara, ale też przyczyniły się do takiego a nie innego zakończenia kariery. Bo jakby dotrwał w jednym kawałku do wiosny 2020, to byłaby szansa rozlecieć się na amen np dopiero teraz, a nie rok temu. Ogólnie szkoda strzępić ryja, Rafa ma pod tym względem lepszych doradców.

Różowy Fedal. AD 2022.

Ehh, wspaniale doświadczyć takiej przyjaźni.

Życzę wszystkim forumowiczom, żeby w waszym życiu pojawił się ktoś tak godny zaufania jak Rafa w życiu Rogera.

DUN I LOVE pisze: ↑30 lip 2022, 14:03 Ehh, wspaniale doświadczyć takiej przyjaźni.

Życzę wszystkim forumowiczom, żeby w waszym życiu pojawił się ktoś tak godny zaufania jak Rafa w życiu Rogera.

Jak dobrze dla Rogera, że Rafa się zgodził.

DUN I LOVE pisze: ↑30 lip 2022, 14:03 Ehh, wspaniale doświadczyć takiej przyjaźni.

Życzę wszystkim forumowiczom, żeby w waszym życiu pojawił się ktoś tak godny zaufania jak Rafa w życiu Rogera.

Najpierw został doprowadzony przez niego do płaczu, a następnie go pokochał, wspaniałe.

A więc to koniec, crème de la crème tenisowych pojedynków to definitywnie zamknięty rozdział.

Smutno, że najwspanialsza rywalizacja w tym sporcie dobiegła końca. Fedal był w moim tenisowym życiu odkąd pamiętam i nawet, jeśli zanosiło się na rychły koniec, trudno było przyjąć do wiadomości, że Klasyk w półfinale Wimbledonu 2019 był tym ostatnim.

Michael Scott pisze: ↑15 wrz 2022, 15:58 A więc to koniec, crème de la crème tenisowych pojedynków to definitywnie zamknięty rozdział.

Smutno, że najwspanialsza rywalizacja w tym sporcie dobiegła końca.

Gdybyś nie był fanem Nadala, wyśmiałbym solidnie te dwa zdania, ale że nim jesteś - rozumiem.

Jacques D. pisze: ↑15 wrz 2022, 21:38

Michael Scott pisze: ↑15 wrz 2022, 15:58 A więc to koniec, crème de la crème tenisowych pojedynków to definitywnie zamknięty rozdział.

Smutno, że najwspanialsza rywalizacja w tym sporcie dobiegła końca.

Gdybyś nie był fanem Nadala, wyśmiałbym solidnie te dwa zdania, ale że nim jesteś - rozumiem.

Wycinając wszystko do momentu powrotu w 2017 to nawet można z Majkelem się zgodzić.

Brak Fedala w Nowym Jorku. Trochę absurdalne, że ani razu tam nie zagrali. Jak sądzicie?

Kamileki pisze: ↑16 wrz 2022, 9:17 Brak Fedala w Nowym Jorku. Trochę absurdalne, że ani razu tam nie zagrali. Jak sądzicie?

Zależy z czyjej perspektywy. Z punktu widzenia obozu szwajcarskiego, chyba nieklasyczny WS oklepów od Nole jest w pełni wystarczający i satysfakcjonujący.

Swoją drogą, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, trochę szokujące jest to jak odwrócił tę rywalizację Roger na koniec kariery. Tym bardziej, że Nadal choć nie peakowy, to jednak cały czas grał na poziomie mistrzostwa wielkoszlemowego i lidera rankingu ATP.

Chyba jedno z największych osiągnięć RF imo.

Robertinho pisze: ↑16 wrz 2022, 10:04

Kamileki pisze: ↑16 wrz 2022, 9:17 Brak Fedala w Nowym Jorku. Trochę absurdalne, że ani razu tam nie zagrali. Jak sądzicie?

Zależy z czyjej perspektywy. Z punktu widzenia obozu szwajcarskiego, chyba nieklasyczny WS oklepów od Nole jest w pełni wystarczający i satysfakcjonujący.

Bardziej miałem na myśli neutralny punkt, dwóch zawodników tej klasy i bez ani jednego spotkania w USO. Sampras z Agassim spotkali się w każdym szlemie, a nawet Nadal i Djokovic z Murrayem wszędzie zagrali.

DUN I LOVE pisze: ↑16 wrz 2022, 10:06 Swoją drogą, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, trochę szokujące jest to jak odwrócił tę rywalizację Roger na koniec kariery. Tym bardziej, że Nadal choć nie peakowy, to jednak cały czas grał na poziomie mistrzostwa wielkoszlemowego i lidera rankingu ATP.

Chyba jedno z największych osiągnięć RF imo.

Chyba przyczyna jest dokładnie ta sama, co niesłychana skala złomowania Rafy na hard przez Nole od pewnego momentu. I teraz w zależności jak chcemy to widzieć, albo Novak i Roger byli tacy wybitni, albo Rafa nieco słabszy, a oni umieli to wykorzystać. Prawda pewne w tym wypadku rzeczywiście leży po środku.

Murray i Berdych też.

Tak w ogóle, to Djoković z Nadalem grali dosłownie wszędzie, także na Igrzyskach Olimpijskich, w Pucharze ATP, w Pucharze Davisa czy nawet w turnieju rangi 250.

Pod tym względem Fedal wygląda ubogo, ale to raczej nie wyznacznik. Ich mecze z całą pewnością były na wyższym poziomie i z większym repertuarem.