mtenis.com.pl

5 wdusił Ronaldo, całkiem przyzwoicie.

Nie wiem, jak wyglądał Real, bo mecz w zasadzie przespałem. Obejrzałem ostatnie 10-15 minut. Cieszy wynik i to, że Cris coś tam strzelił.

Obejrzałem za to Atleti-Barca... Nie wiem, jak Wy to widzicie, ale po mojemu to nie było to Atleti, co kiedyś. Jakoś w pressingu tak nie bardzo, w kontrach jakoś nie bardzo... Odniosłem wrażenie, że drużyna straciła zęba. Rozumiem nowe transfery, no ale... Szkoda mi ich, bo Atleti akurat wbrew wszystkiemu lubię, choć nie powinienem . Jestem też o tyle zaskoczony, że w tym okienku transferowym byli dość aktywni w kupowaniu - choć też i posprzedawali. Wynik może 1:2, ale coś tak czuję, że te 1:3 wisiało w powietrzu i niewiele brakło.

Barca za to ładnie i składnie. Przełożyła posiadanie piłki na efektywność, przez co wygrała. Przyjemnie się oglądało. Parę akcji zrobiło na mnie duże wrażenie, szczególnie, że ewidentnie były "na pamięć". Po prostu coś świetnego.

Tylko stronniczy komentarz tego drugiego co komentował z R. Koseckim był nie do zniesienia dla mnie. Tak samo w meczu Realu, choć tamten trochę się hamował. Co się dzieje do ciężkiej cholery z tymi "dziennikarzami"? Zero obiektywizmu i typowy przykład fanboja po raz kolejny widzę.

Dramatyczni są rezerwowi w Barcelonie. Ten Sandro i Munir to na polanie mogą sobie pograć, fakt że reszta też na zwolnionych obrotach.

Ale lanie.

A jak wracałem z pracy, to naszła mnie myśl, żeby rzucić 200 zł na Celtę. Oczywiście, nie zrobiłem tego.

Kolejny mecz, obok Bilbao w Superpucharze, gdzie Barca traci 4 gole.

E: Trzeci. Jeszcze Sevilla Superpucharze Europy też strzeliła czwórkę.

Żadnej walki w tej Hiszpanii.

A co zmienia ten mecz?

To jak z ATP - po porażce faworytów obwieszcza się zmartwychwstanie i przełom w rozgrywkach. Później trzeba zejść na ziemię.

E: Sevilla robi sobie jaja.

Celta gra bardzo dobrze, więc ta porażka aż tak bardzo nie dziwi, natomiast styl tak. Bardziej zaskakuje to co wyprawia Sevilla.

Hankmoody pisze:Bardziej zaskakuje to co wyprawia Sevilla.

Właśnie edytowałem swój poprzedni wpis. Jakiś dramat, a myślałem, że po zatrzymaniu Krychowiaka i przyjściu Llorente zagrożą najlepszym. Póki co wygląda na walkę o utrzymanie.

Bilbao też padaka.

15. Malaga - 3
16. Bilbao - 3
17. Levante - 3
18. Getafe - 3
19. Granada - 3
20. Sevilla - 2

Co ciekawe w LM zagrali super mecz, sporo niby w tej ekipie się zmieniło, ale transfery wydawały się raczej na plus. Zobaczymy ile czasu jeszcze będą potrzebować.

Sevilla 4-4, Bilbao 0-4, Celta 1-4 - bardzo dużo tego jak na 24 września. Najbliższe GD to może być najgorsze 90 minut w moim kibicowskim życiu.

Jako piewca pięknej przeszłości, jakoś nie rozpaczam. Czytanie porównań drużyny opartej na trzech gwiazdach, do maszyny Pepa, wywoływało już u mnie odruch wymiotny.

Zachwyty nad Celtą i pytania o Barcelonę.

http://www.sport.pl/pilka/1,65082,18904 ... xSportLink

Pytań o Barcę będzie jeszcze więcej, bo nadczłowiek się sypnął i po 10 minutach opuścił plac. To tak, gdyby mało było kontuzji w zespole. #szerokakadra

Kadra to od dawna problem Barcy, na boisku w pierwszej 11 gwiazdozbiór, ale jak ktoś wysiądzie to dramat. Do tego rezerwowi nie grają dużo i gdy wchodzą nie są w rytmie, nie są w stanie pomóc drużynie.

2 miesiące bez Leona:
http://www.fcbarca.com/65866-leo-messi- ... n=mainpage

Pod znakiem zapytania stoi występ w GD 21 listopada.

Wróci na Real, cyknie z dwie i po raz kolejny pokażę miejsce w szeregu Ronaldo, pytanie, czy do GD nie będzie z 8 punktów straty.

Zaczarowana jest dziś bramka Kameniego, niewiargodne że tutaj jest po zero.

Coś pewnie wcisną w samej końcówce. Co Amrabat zrobił?