mtenis.com.pl

Każdy człowiek jest inny, każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie na przeżycie doznań estetycznych takich, jak np. oglądanie rozgrywki tenisowej.
My również się różnimy – może to wynika z różnicy wieku?

henry1935 pisze:Każdy człowiek jest inny, każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie na przeżycie doznań estetycznych takich, jak np. oglądanie rozgrywki tenisowej.
My również się różnimy – może to wynika z różnicy wieku?

Na szczęście się różnimy. Dzięki temu, mamy o czym dyskutować, polemizować i zastanawiać się nad różnymi sprawami.
Być może wiek ma tu swoje znaczenie, choć nie przeceniałabym tego elementu.
Życzę Ci jak najwięcej przyjemnych emocji w czasie oglądania transmisji telewizyjnych i większej wyrozumiałości dla komentatorów.

henry1935 pisze:Każdy człowiek jest inny, każdy człowiek ma inne zapotrzebowanie na przeżycie doznań estetycznych takich, jak np. oglądanie rozgrywki tenisowej.
My również się różnimy – może to wynika z różnicy wieku?

Ja nie lubię takich rzeczy tłumaczyć różnicą wieku-to zbyt łatwe,wygodne wytłumaczenie.

Osobiście uważam, że komentarz Stopy kiedyś stał na wyższym poziomie. Od pewnego czasu zauważyłem u niego niepokojącą tendencję do komentowania z pozycji mędrca, wyrokującego bez najmniejszych wątpliwości w każdej sytuacji. Niezbyt wdzięcznie kontrastuje z tym, że luki w wiedzy niestety mu się niekiedy zdarzają. I to mówię o tej wiedzy czysto kortowej, nt.zawodników, ich rezultatów itd. Pod względem historii pozakortowych jest bowiem niezrównany.

W sumie żenady ewidentnej jeśli chodzi o znawstwo tenisa w miarę się wystrzega. Stara się też nie pleść podczas wymian. A to bardzo ważne.

Bywa trochę kontrowersyjny, trochę seksistowski. Na szczęście granic dobrego smaku często nie przekracza.

Tak czy inaczej to wciąż chyba najlepszy polski komentator tenisa. Należy jednak pamiętać, że konkurencja nie była duża.

Domański po triumfie Rafy o Tonim Nadalu: "były futbolista".

Dla mnie to jest już przesada, bo to nie jest pomyłka, tylko on naprawdę chyba myśli, że Miguel Angel Nadal, były obrońca Barcelony i reprezentacji Hiszpanii i Toni to jedna i ta sama osoba.

Pomijając już trzykrotne nazwanie Djokovica Chorwatem przez godzinę transmisji.

Barty pisze:(...) on naprawdę chyba myśli(...)

I właśnie z tego błędnego założenia wynikają Twoje zupełnie bezzasadne pretensje.

Szczerze mówiąc, coraz częściej słucham angielskiego komentarza, bo mieszanina ględzenia i niekompetencji naszych zaczyna przekraczać moją tolerancję.

W tej chwili oglądam turniej Wimbledon. Pojedynek Murray - Karlovic.
Nie poznaję głosu p. Karola Stopy, czyżby głos jemu się zmienił???
a opowiadanie o tenisie jest bardziej intensywne w wymowie jak bywało w przeszłości
i jeszcze bardziej przeszkadzające w oglądaniu dobrego tenisa.
Nie da się tego słuchać,(wybitny antykrasomówca, jak dużo mówi do siebie).

henry1935 pisze:W tej chwili oglądam turniej Wimbledon. Pojedynek Murray - Karlovic.
Nie poznaję głosu p. Karola Stopy, czyżby głos jemu się zmienił???

Pewnie dlatego, że komentuje w innej stacji telewizyjnej.

Dobrze, że przewano tą relację na eurosporcie, to była żenująca relacja tenisa.

henry1935 pisze:Dobrze, że przewano tą relację na eurosporcie, to była żenująca relacja tenisa.

Od lat Polsat ma prawa do Wimbledonu i w porównaniu do ES jest to dno i wodorosty. Żaden z komentatorów PS nie ma nawet startu do p. Stopy...
Komentator ma mówić. I to najlepiej nie o tym, co dzieje się na korcie, bo ja mam oczy.

robpal pisze:Od lat Polsat ma prawa do Wimbledonu i w porównaniu do ES jest to dno i wodorosty. Żaden z komentatorów PS nie ma nawet startu do p. Stopy...
Komentator ma mówić. I to najlepiej nie o tym, co dzieje się na korcie, bo ja mam oczy.

Także o wiele bardziej wolę oglądać relacje na ES niż w Polsacie. Dużo lepiej posłuchać jakichś ciekawostek ze światka tenisowego i nie tylko a nie słuchać jak Nowak podnieca się po winnerze zagranym przez zawodnika, które to zagranie zobaczyłem i sam mogę ocenić czy było świetne czy nie. W Polsacie bez żadnych oporów potrafię słuchać wyłącznie p. Bohdana.

Jacuszyn pisze:W Polsacie bez żadnych oporów potrafię słuchać wyłącznie p. Bohdana.

Pan Bohdan walczy sam z sobą, co jest wspaniałe w jego wieku. Ostatnio zaskoczył przywoływaniem bilansów H2H, historią ostatnich występów i w ogóle sprawiał wrażenie kogoś, kto rzucił okiem na notatki, jakie podsyła biuro prasowe turnieju.

Ostatnio obejrzałem jeszcze raz na spokojnie finał Wimbla i kiedy pod koniec, żegnając się z widziamu, Bohdan powiedział, że marzy o tym, aby za rok komentować Wimbledon jeszcze chociaż ten jeden raz, to się prawie popłakałem. Geniusz i leganda, takich ludzi nigdy nie będzie.

Robertinho pisze:Ostatnio obejrzałem jeszcze raz na spokojnie finał Wimbla i kiedy pod koniec, żegnając się z widziamu, Bohdan powiedział, że marzy o tym, aby za rok komentować Wimbledon jeszcze chociaż ten jeden raz, to się prawie popłakałem. Geniusz i leganda, takich ludzi nigdy nie będzie.

Również miałem łzy w oczach, będzie go mimo wszystko bardzo brakować.

Adam Choynowski nie żyje

http://www.eurosport.pl/eurosport/adam- ... tory.shtml

[*]

Uwielbiałem go

Poczucie humoru w swoich komentarzach miał nietuzinkowe.

[*]

[*]

Będzie go brakowało, mój ulubiony komentator.

[*]

Mój ulubiony komentator swego czasu. W duecie z Sidorem, albo Domańskim kręcili czasami taką bekę że nie trzeba było kabaretu oglądać.

[']

Od kiedy Pan Kalinowski komentuje tenis?