mtenis.com.pl

Na tle Sugity to i ja wyglądałbym przyzwoicie, ale ogólnie piszę dlatego, żeby Ci powiedzieć, że 3 posty temu Lleyton wrzucił ten filmik.

Kolejny mecz Rokera pojutrze.

Jutro zaś Shapovalov zagra z Berdychem.

Powiedzmy zagrał tyle ile musiał, bo ogólnie jego gra jakoś mnie specjalnie nie przekonała, ale nie mam większych oczekiwań tutaj ani gdzie indziej.

Jaja trochę z tym Rudym. Przed startem turnieju zobowiązał się przekazać czek na występ QC na rzecz pokrzywdzonych w pożarze wieżowca. Za dużo nie zarobił.

Gdyby nie imponująca forma Nadala to wobec kryzysu Szkota i Serba oczekiwałbym wygranej w Londynie, a tak zapowiada się kolejny smutny Wimbledon...
Kto by się spodziewał, że 4 szlemy przewagi na Hiszpanem po AO mogą nie wystarczyć. USO również spisałem na straty, a jak Novak nie wróci do formy to Rafa zrówna się z nami już w styczniu...

Najważniejsze, że Thanasi jest zdrowy i coś tam gra.

Patrząc na suche wyniki nie ogarnąłem, ale dziś poleciało (jeden po drugim na centralu) 3 najwyżej rozstawionych zawodników tegorocznego QC.

Cilić najwyżej rozstawionym, który się ostał.

Jeszcze wczoraj Nick odpadł z rozstawionych.

Roger 1 wygrany mecz od przyklepania rozstawienia 3-4 na Wimbledonie wespół z Rafaelem. Czy wiecie, co to oznacza?

Fab4 znowu razem?

DUN I LOVE pisze:Patrząc na suche wyniki nie ogarnąłem, ale dziś poleciało (jeden po drugim na centralu) 3 najwyżej rozstawionych zawodników tegorocznego QC.

Ja wchodząc na live-tennis.eu dopiero ogarnąłem, że Stan grał w QC.

Musi się Roger rozegrać. Rozegrał dopiero drugi mecz po dłuższej przerwie. Nie ma co oczekiwać, że będzie naparzał jak automat.

W finale!

Dochodzą słuchy, iż lepiej od Murraya uderzali dziś forehandem we wspominanej niedawno przez Hanka gminie Dopiewo.

DUN I LOVE pisze:Jaja trochę z tym Rudym. Przed startem turnieju zobowiązał się przekazać czek na występ QC na rzecz pokrzywdzonych w pożarze wieżowca. Za dużo nie zarobił.

Wyszło nawet mniej niż u Federera, który na ofiary tsunami 2004 przeznaczył całe 20 tysięcy dolarów.

Tomic osiągnął dno dna. W poprzedniej rundzie się udało, dzisiaj jednak postawienie na niego pieniędzy nie było dobrym pomysłem.

Lata mijają, ale nic się nie zmienia, dalej jest wycieraczką dla rutyniarzy Bernard.

Jeśli tu coś miałoby się zmieniać, to chyba już tylko na gorsze. Bernard dał z siebie wszystko w poprzednich dwóch sezonach, zobaczył że tak naprawdę nic z tego nie wynika, więc znając jego charakter pewnie dał sobie spokój. Tzn. nie śledzę aż tak uważnie, ale mam wrażenie, że on w tym roku to może w pięciu turniejach przeszedł jakąkolwiek rundę.

7-13 w tym roku.

Wiadomo, że ryzykowanie zawsze i ze wszystkiego to część składowa bycia Dustinem Brownem, ale jednak szkoda takich tiebreaków jak dzisiaj, kiedy pięć z ośmiu punktów wygranych przez rywala to 2 df, 2 wywalone returny z drugiego i forehand w bandę przy meczowej.

Tak w ogóle, Dustin chodzi z siostrą Kyrgiosa? Bo już któryś raz widzę Halimah* na jego meczu.

*nie wiem jak to odmienić

Nie taka najgorsza ta siostra Nicka.

Dimitrow dalej pogrąża się w żenadzie, zmiana nawierzchni na razie nic nie daje.