mtenis.com.pl

Ale ja nie rozumiem. Po co się tym przejmować? Przecież to Onet. Tam poziom trollingu sięga Himalajów. Szkoda na to czasu.

przemusiowa pisze:Ale ja nie rozumiem. Po co się tym przejmować? Przecież to Onet. Tam poziom trollingu sięga Himalajów. Szkoda na to czasu.

Racja. Ale jak ktoś próbuje przenieść ten poziom na TO forum, to niech znajdzie się odważny (moderator ?_) , który powie NIE !!@

Nadalito pisze:Racja. Ale jak ktoś próbuje przenieść ten poziom na TO forum, to niech znajdzie się odważny (moderator ?_) , który powie NIE !!@

A gdzie coś takiego się wydarzyło? Nic nie przeczytałam tutaj w takim tonie jak to wypisują różni ludzie na forum Onetu.

Nadalito pisze:

jonathan pisze: Nadal przyciśnięty do muru zaczął spalać się psychicznie. Widok upokorzonego Hiszpana i niezniszczalnego wcześniej monumentu, który wreszcie runął, był bezcenny.

Ostatnio na śmietnikowym onecie nazywasz Nadala "el spaślako" (lookaschh). Może na tym forum podzieliłbyś się kilkoma dowcipami nt. Rafy ?

Nadalito pisze:

przemusiowa pisze:Ale ja nie rozumiem. Po co się tym przejmować? Przecież to Onet. Tam poziom trollingu sięga Himalajów. Szkoda na to czasu.

Racja. Ale jak ktoś próbuje przenieść ten poziom na TO forum, to niech znajdzie się odważny (moderator ?_) , który powie NIE !!@

Nie za duży jesteś na takie zabawy? Tropienie czyichś wpisów na innych forach to troszkę niepoważne jest.

A więc o to chodzi? No tak, gapa ze mnie
Nie można się tym przejmować, bo po co? Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, czy to negatywne czy to pozytywne. Trudno, przecież tego nie zmienimy. Poza tym te słowa nie były aż tak obraźliwe, trzeba trochę wyluzować

Robertinho pisze: Nie za duży jesteś na takie zabawy? Tropienie czyichś wpisów na innych forach to troszkę niepoważne jest.

Right. Trochę jestem na to za duży (a z pewnością za stary). Potraktuj to jako zabawę

"Najczęstsze" rywalizacje w dziejach (po Monte Carlo):
36 - Ivan Lendl/McEnroe (21-15)
35 - Becker/Edberg (25-10)
35 - Lendl/Connors (22-13)
34 - Sampras/Agassi (20-14)
34 - McEnroe/Connors (20-14)
34 - Nadal/Djoković (19-15)

XXXIV mecz - Nadal 19:15

2013 Monte-Carlo Rolex Masters Final, ATP World Tour Masters 1000, Monte-Carlo, clay, Djokovic d. Nadal 62 76(1)



Novak Djokovic didn’t think he would compete at the tournament due to a foot injury. By the time he reached the final for the third time (also 2009, 2012), the World No. 1 was firing on all cylinders. Nadal, the eight-time defending champion, who was on a 46-match winning streak at the Monte-Carlo Country Club, had been equally as impressive. Their 34th FedEx ATP Head2Head meeting had all the ingredients of a classic. Djokovic raced into a 5-0 lead, dropping just 12 points. When he converted his eighth set point to clinch the 48-minute opener, the crowd started to wonder if Nadal’s reign was about to end. In a high-quality second set, which included fourth breaks of serve, both players showed great mental strength. But it was Djokovic who remained cool in the tie-break to win his 14 ATP World Tour Masters 1000 title and 37th trophy overall. The one-hour and 52-minte victory also meant that Djokovic has become the first player to beat Nadal three times in a clay-court final. He also ended Nadal’s 81-match winning streak on clay in the month of April. His last loss on clay in April had come on 8 April 2005 to Igor Andreev in the Valencia quarter-finals.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... valry.aspx

Pełny raport z meczu

W piątek 35. mecz pomiędzy tą dwójką. Tyle samo rozegrali między sobą Becker z Edbergiem i Lendl z Connorsem. Jedno spotkanie więcej mają na koncie Lendl i McEnroe (36).

XXXV mecz - Nadal 20:15

2013 Roland Garros SF, Grand Slam, Paris, clay, Nadal d. Djokovic 64 36 61 67(3) 97

Both players were competing for a shot at history. Djokovic was attempting to have a shot at winning his first Roland Garros crown, which would make him the eighth man in tennis history to complete the career Grand Slam. Nadal was going for an eighth title in Paris. Djokovic had dealt Nadal a harsh defeat in their previous meeting at the Monte-Carlo Rolex Masters, where he ended the Spaniard’s 46-match winning streak at the event. Did it weigh on Nadal’s mind? The Spaniard was two points from victory when he led 6-5, 30/15 in the fourth set, but he tightened up and Djokovic fought back into contention. Nadal then came back from a 2-4 deficit in the drama-filled fifth set, which lasted 87 minutes, to give the match an enthralling finish. The semi-final last four hours and 37 minutes and kept alive Nadal’s 21-match winning streak. It was only the second five-set match Nadal had played at the major, with the first being a first-round win over John Isner in 2011.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... valry.aspx

Pełny raport z meczu

XXXVI mecz - Nadal 21:15

2013 Rogers Cup, Montreal, hard, Nadal d. Djokovic 64 36 76(2)

With both players locked in a months-long fight for the year-end No. 1 Emirates ATP Ranking, the Coupe Rogers semi-final in August between Novak Djokovic and Rafael Nadal took on added significance. Nadal entered with an eight-match hard-court winning streak, while Djokovic played what he called “as close to perfection as you can be” in a quarter-final rout of Richard Gasquet the day before. It would be their 36th overall meeting, which tied Ivan Lendl and John McEnroe for the most in the Open Era. The match began with an immediate break of serve by Nadal, who capitalised on a few ill-timed Djokovic double faults to race out to the early lead. Djokovic’s forehand was uncharacteristically misfiring in the early stages and Nadal took full advantage.

The Serb would fight back, however, leveling the match at a set apiece with a late break, reeling off five straight points from 40/0 down. The match would come down to a deciding tie-break, with Nadal quickly opening a 6-0 lead and converting on his third match point. The Spaniard would advance to his 36th ATP World Tour Masters 1000 final, in which he would chase his fourth such title of the year. He hoisted the trophy in Indian Wells, Madrid and Rome. The loss snapped Djokovic’s streak of 13 consecutive match victories at the Coupe Rogers, having won the previous two titles there.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... valry.aspx

Obserwując wczorajszy mecz, a właściwie patrząc na ich rywalizacje od MC 2012 naszła mnie pewna refleksja. Z góry zaznaczam, że to tylko moja opinia, tak naprawdę niczym nie poparta.

Otóż, po pamiętnym finale w Melbourne spotkania Rafy z Novakiem, można powiedzieć wróciły do normalności. Mam na myśli czas gry, intensywność wymian, a także plan z jakim obaj panowie przystępują do meczu. Skończyły się mordercze wymiany niemal w każdym punkcie, skończyły się również tasiemcowe gemy, trwające zwykle powyżej 5 minut i co najważniejsze zarówno Hiszpan jak i Serb nie wychodzą już z nastawieniem zamęczenia rywala. Djokovic od tego czasu często gra na raz i popełnia wiele niezrozumiałych decyzji mających na celu zakończenie wymiany, Nadal z kolei jest jak na siebie bardzo agresywny i gdy tylko Novak spróbuje wrócić do tego co było kiedyś jest natychmiast zmuszony do gry w bardzo głębokiej defensywie. Do czego zmierzam? Uważam, że to wszystko jest następstwem finału w Australii, tak naprawdę nie wiemy jak oni ten mecz odchorowali, ale można się domyśleć, że potrzebowali trochę czasu by wrócić do normalności i właśnie dlatego sądzę, iż obydwaj przestraszyli się w jakim kierunku zmierza ich rywalizacja, zdali sobie sprawę, że kolejnego takiego maratonu (np. na RG) mogą już nie wytrzymać i stąd Rafole wróciło na pole tenisowe, a nie głównie wydolnościowe. Jak widzimy taka zmian wyszła na rękę Nadalowi. Pytanie, więc co może zrobić Novak? Ja widzę dwie opcje, albo postara się przywrócić wszystko do wojny na wyniszczenie (mało prawdopodobne patrząc na powyższe) albo spróbuje wprowadzić nowe elementy do swojego tenisa by znów rozdawać karty. O ile zbytnio nie jaram się ich meczami tak bardzo mnie ciekawi co będzie dalej...

Teraz to już pewne - w poniedziałek zobaczymy rekordowy, 37. mecz pomiędzy tą dwójką. Rafa i Novak wyprzedzą dotychczas czołową (w tej statystyce) parę: Lendla i McEnroe (36).

XXXVII mecz - Nadal 22:15

2013 US Open Final, Grand Slam, New York, hard, Nadal d. Djokovic 62 36 64 61

In their third US Open final meeting (also 2010-11) and an Open Era record 37th meeting, Nadal exerted the early pressure, but it was Djokovic who turned the tables in the sixth game of the second set. The intensity rose early in the third set, as Djokovic broke Nadal in the third game only for Nadal to bounce back for 3-3 and ultimately break once again. Nadal stretched his lead to 3-0 in the fourth set and by the time he celebrated his 13th major crown, Djokovic had committed 53 unforced errors. Spaniard dominated the extended rallies of five shots or more, winning 64 of 111 such points. The World No. 2 was lethal in the return game as well, converting on seven of 12 break point chances. Queen Sofia of Spain congratulated Nadal in the locker room after winning his second US Open crown.

http://www.atpworldtour.com/News/Tennis ... valry.aspx

Sześć finałów WS pomiędzy Nole, a Rafą już za nami. W tej chwili remis 3-3:

2010 US Open: Nadal 6-4 5-7 6-4 6-2
2011 Wimbledon: Djoković 6-4 6-1 1-6 6-3
2011 US Open: Djoković 6-2 6-4 6-7(3) 6-1
2012 Australian Open: Djoković 5-7 6-4 6-2 6-7(5) 7-5
2012 Roland Garros: Nadal 6-4 6-3 2-6 7-5
2013 US Open: Nadal 6-2 3-6 6-4 6-1

Trzeba przyznać, że po AO 2012 Nadal wyraźnie odwrócił losy tej rywalizacji na swoją korzyść. Rok wcześniej poniósł z Djokoviciem sześć porażek z rzędu, potem stoczył z nim prawdziwą bitwę w Australii, gdzie był bliski przełamania złej passy, pokonał go trzy razy na kortach ziemnych, a po półrocznej przerwie dorzucił zwycięstwa na RG, w Montrealu i US Open. Właściwie tylko w 2011 roku dawał się regularnie ogrywać Novakowi. Wracając do tamtego okresu, to Hiszpan musiał mieć wtedy potworny motywacyjny dylemat. Był zbyt dobry, żeby nie dochodzić do finałów i zbyt słaby, aby zwyciężać w nich z Serbem. Po co miał w ogóle wygrywać kolejne mecze, skoro na końcu czekał niezniszczalny Djoković? Zresztą na konferencji prasowej po ostatnim zwycięstwie sam powiedział, że przed finałem US Open 2011 siedział w szatni i miał poważne wątpliwości, czy uda mu się jeszcze pokonać Novaka. Bo to rzeczywiście tak wyglądało - zwłaszcza podczas sezonu na mączce i Wimbledonu, kiedy grał tak bojaźliwie i defensywnie, jakby był pogodzony ze swoim losem - że Djoković jest zbyt dobry. Wydaje mi się, że podobny kłopot co Nadal dwa lata temu zaczyna mieć powoli Novak. Mam jednak nadzieję, że się z nim upora - po prostu chciałbym, aby teraz z kolei on odwrócił losy tej rywalizacji na swoją stronę. W ogóle liczę na to, że trochę ona jeszcze potrwa, bo jak przyznał Rafa, Djoković wydobywa z niego to co najlepsze (to samy dotyczy również Novaka, co akurat interesuje mnie bardziej). Rzadko ogląda się takie wojny na na ambicję, odporność psychiczną i kondycję. Federer i Nadal mogą być dwoma najlepszymi tenisistami w historii, ale takiej determinacji z obu stron co u Hiszpana i Serba nie widziałem nigdy w ich rywalizacji.

jonathan pisze:Zresztą na konferencji prasowej po ostatnim zwycięstwie sam powiedział, że przed finałem US Open 2011 siedział w szatni i miał poważne wątpliwości, czy uda mu się jeszcze pokonać Novaka.

Byłbyś tak miły i pokazał mi cytat?

robpal pisze:Byłbyś tak miły i pokazał mi cytat?

Myślę, że Cronin jest wiarygodnym źródłem:

Matt Cronin pisze:Nadal: 'I remember before final of 2011 US Open I was in locker room & I was not convinced I would have the chance to win vs Novak'

No to co innego miał na myśli.
Zresztą, zdaje się że nawet przed wspominanym meczem przyznał, że nie jest na daną chwilę gotów w pełni się przeciwstawić. Ale zawsze podkreślał, że cierpliwie czeka, aż Serb obniży loty. Co więcej, mówienie, że nie wierzył, że kogoś jeszcze pokona, brzmi totalnie nie jak Nadal.

robpal pisze:No to co innego miał na myśli.

Miał na myśli tamten finał. Chyba po prostu niefortunnie użyłem słowa "jeszcze".