mtenis.com.pl

Nędzę dziś Garcia grała.

Iga bardzo solidnie, QF powinna zrobić patrząc na wyczyny Halep. Sarin pewnie za to ją zje.

Niestety, ale Serena Jameka w drugim tygodniu nie gwarantuje już najlepszego tenisa.

Kiefer pisze: ↑10 lut 2021, 10:25 Ale ja bym wolał Halep, większa renoma. Mam jednak wrażenie, że ją powoli dopada casus Kerber.

Na jakiej podstawie wyciągnąłeś taki wniosek? Ona nawet 30 lat jeszcze nie skończyła.

Widzę, że drama w meczu Halep - Tomljanović. Mignęło mi na twitterze, że 5-2 prowadziła już Australijka w deciderze.

Straszne rzeczy robiła w końcówce Ajla. Obrazki wyjęte z amatorskiego tenisa.

Szkoda, ładna historia by była.

Kulfon bez moniki pisze: ↑10 lut 2021, 11:08

Kiefer pisze: ↑10 lut 2021, 10:25 Ale ja bym wolał Halep, większa renoma. Mam jednak wrażenie, że ją powoli dopada casus Kerber.

Na jakiej podstawie wyciągnąłeś taki wniosek? Ona nawet 30 lat jeszcze nie skończyła.

Ma 29, akurat w tym wieku Kerber miała ostatnie momenty gry na najwyższym poziomie i Rumunka, która ma również tenis oparty na doskonałym przygotowaniu fizycznym nie będzie tenisistką, która w wieku 33-34 lat gra na najwyżazym poziomie. Tylko to nie znaczy, że ona już teraz zaraz się skończy.

Też mi się wydaje, że jednak kobiecy Rafaelowie Nadalowie (przynajmniej dokąd w WTA dominują cis-kobiety) nie istnieją i troszkę zapłaci za swoje wyczyny Simona.

Taki Nadal to po pierwsze ze swą grą jednak przez całą karierę mocno ewoluował i jest po prostu innym tenisistą niż 15 lat temu, a czy to Kerber, czy Halep swojej gry pradopodobnie nie zmieniły ani o jotę na przestrzeni dekady. No i po drugie w WTA te zmiany następują bardziej naturalnie i jest więcej tenisistek, które w młodym wieku są gotowe przejąć władzę, Osaka już w sumie to zrobiła.

Kanepi zmasakrowała obrończynię tytułu.

WTA w pełnej krasie

Zadna sensacja z Kanepi. Jak jest zdrowa to jest bardzo niebezpieczna, a turniej w poprzednim tygodniu pokazal, ze i forma i zdrowie dopisuje. Nawet u bukow ten mecz stal 50/50. Nie liczacj masakry Errani na Venus to turniej kobiecy przebiega bez sensacji.

Zaskakująco szybko się Elina uwinęła z Gauff.

Ta Gauff to jest przereklamowany bachor. Zwykły pykacz stojący zza końcową i przez większość meczu żebrzący o błędy rywala.

Chciałbym być tak przereklamowany, by mając 16 lat obrywać za to, że jeszcze nie zacząłem wygrywać z topem.

Ale rzeczywiście duży szum wokół jej osoby, jakby ona już była gwiazdą, a nie miała nią być dopiero. Jeszcze parcie na kretyńskie pseudonimy, dziewczyna ma na imię Cori, a Coco to już w tourze jest.

Sam jestem ciekaw jak ta kariera się rozwinie, chyba od czasu Szarapki nie było tenisistki, która na szersze wody wypłynęła w tak młodym wieku, Rosjanka w analogicznym momencie kariery sięgała po Wimbledon.

Hsieh Su-wei

Muguruza vs Osaka i Serena vs Sabalenka pojutrze.

Będzie oglądane, Osaka dziś trochę się ze sobą męczyła, a może bardziej ze stylem gry Jabeur, ale koniec końców wygrała pewnie. Nie wiem jak gra teraz Sabalenka, ale od niej zdecydowanie powinno się oczekiwać odstrzelenia babci Sereny.

Muguruza z Osaką pechowo na siebie trafiły tak szybko, ale za to jedna z nich zagra z Hsieh albo Vondrusovą w 1/4, więc to tak naprawdę gra o półfinał.

Sabalenka miała serię 15 chyba wygranych z rzędu. Dopiero przed AO zatankowała w tym przedszlemowym kurniku.