mtenis.com.pl

Mario pisze: ↑20 lut 2020, 14:09 Od LeBrona to wielu ma więcej.

Ale 99% z nich było gorszych od niego.

Nie może być.

Kamileki pisze: ↑20 lut 2020, 14:25

Nóż jest skuteczniejszy...

Spoiler:

"Fanatyzm jest jedyną siłą woli, którą mogą osiągnąć także słabi i niepewni" - Fryderyk Nietzsche

Marcelo_Rios pisze: ↑20 lut 2020, 14:37

Kamileki pisze: ↑20 lut 2020, 14:25

Nóż jest skuteczniejszy...

Spoiler:

"Fanatyzm jest jedyną siłą woli, którą mogą osiągnąć także słabi i niepewni" - Fryderyk Nietzsche

Doskonale znał swój naród Fryderyk.

Głosy w dyskusji pod którymi podpisuję się obydwoma rękoma:

Who is the Greatest Men’s Tennis Player of All Time?

Why Novak Djokovic is the greatest male tennis player of all time

Jesteś piśmienny?

Novak jaki jest, taki jest, ale z Nadalem z 2011, (który na pewno nie był gorszy niż Nadal z 2013, a pewnie wręcz przeciwnie) sobie poradził. Czyli jest lepszy. I przynajmniej nie jest sztucznym, napompowanym przez stryja konstruktem pt: "Rafa, masz grać lewą ręką, bo to w połączeniu z rotacją, będzie doprowadzało Twoich rywali do szału. Zwłaszcza tych co grają bekhend jedną ręką. I tak też sobie nazorgujesz fajne staty w H2H".

Na pewno Djokovic 2011 > 2013, czy Nadal 2011 > 2013 to już trudniej wybrać. No tylko peak Nadala to jednak 2008 i 2010, jak oglądam Hiszpana w finale USO 2010 i 2011 to nie mam wątpliwości, że Hiszpan rok wcześniej był lepszy. W roku 2011 grał Rafa dobrze, ale nie bardzo dobrze.

Zresztą kurde, oni zagrali 55 spotkań i Djokovic prowadzi 26-23, więc to jest żadna różnica. Jasne, wyszedł bodaj z bilansu 7-16 na wspomniane 29-26, ale kogo to obchodzi w sumie? Liczy się całokształt, to, że te straty odrobił to żaden argument, trzeba było nie dać się klepać w tym pierwszym okresie, a nie wyczekać aż rywal nieco osłabnie. Więc pokonał go 2-krotnievw Melbourne, raz go zbił na kwaśne jabłko, na USO przegrywa z nim 1-2, na Wimbledonie 2-0, ale na RG zbierał głównie oklep, i również w okresie kiedy to on był tym już najlepszym, dodatku mając znacznie lepiej przystosowany styl gry do tej rywalizacji niż Federer, no a mimo wszystko nie dał rady.

Generalnie mamy tutaj do czynienia praktycznie z bilansem remisowym, i obaj dosyć wyraźnie wygrywają w bezpośrednim starciu z Federerem, jednak trzeba nadmienić, że dużo starszym. Zobaczymy gdzie będzie Djokovic i Nadal za 2-3 lata. Już to pisałem, ale powtórzę, następnym razem Thiem takiego meczu prawdopodobnie nie wypuści, teraz jeszcze udało się po prostu za sprawą cwaniactwa wywinąć.

Dobrze Kiefer stłamsiłeś narrację "Przecież tenis rozpoczął się w 2011 roku, a to co było wcześniej nie ma znaczenia". Jednak malutkie ale odnośnie stwierdzenia "obaj dosyć wyraźnie wygrywają w bezpośrednim starciu z Federerem, jednak trzeba nadmienić, że dużo starszym".

Nadal vs Federer przed 30-tką:
17-8
Nadal vs Federer po 30-tce:
7-8

Djokovic vs Federer przed 30-tką:
9-14

Djokovic vs Federer po 30-tce:
18-9

Oczywiście Nadal był cały czas 5 lat młodszy od Feda, ale przewagę wieku powinien lepiej wykorzystać wówczas gdy Szwajcar przekroczył te 30 lat tak jak to zrobił Djokovic. A tymczasem było zupełnie odwrotnie i dość zaawansowany wiekowo Roger radził sobie znacznie lepiej z będącym wciąż w niezłym wieku do gry Hiszpanem.

No, ale chyba Federer był od nich każdego dnia starszy tyle samo? Nie chodzi zresztą o sam wiek, to jest przede wszystkim zupełnie inny etap karier, zwłaszcza w przypadku rywalizacji Federera z Novakiem.

Obaj się zupełnie w tym aspekcie minęli, Federer 2011-2012 Djokovica z zeszłorocznego Wimbledonu nie mam wątpliwości, że względnie spokojnie by klepnął, a Fed 2007, będąc sześć lat młodszy od Novaka?

Ps Musisz mieć na uwadze, że Federer i Nadal, kiedy ten pierwszy skończył 30 lat bardzo rzadko już grali na kortach ziemnych.

Kiefer pisze: ↑20 lut 2020, 19:21 No, ale chyba Federer był od nich każdego dnia starszy tyle samo? Nie chodzi zresztą o sam wiek, to jest przede wszystkim zupełnie inny etap karier, zwłaszcza w przypadku rywalizacji Federera z Novakiem.

Ważna jest jeszcze sprawa rakiety, którą Fed zmienił przed 2014 rokiem. Fajny post zamieszczono wczoraj na tennis talk:

Kiefer pisze: ↑20 lut 2020, 18:27
Generalnie mamy tutaj do czynienia praktycznie z bilansem remisowym, i obaj dosyć wyraźnie wygrywają w bezpośrednim starciu z Federerem, jednak trzeba nadmienić, że dużo starszym.

Obaj? Nadal tylko dosyć wyraźnie wygrywa z Rogererm w h2h 24-16, a Novak 27-23 (tylko+4, gdyby nieszczęsne 3 razy 40:15 (2 razy Us Open i raz Wimbledon) wykorzystał to byłby nawet na plus 1 ogólnie) więc też praktycznie remisowy, tak jak Novak z Rafą 29-26(tylko +3).

MrHesiak pisze: ↑21 lut 2020, 5:16

Kiefer pisze: ↑20 lut 2020, 18:27
Generalnie mamy tutaj do czynienia praktycznie z bilansem remisowym, i obaj dosyć wyraźnie wygrywają w bezpośrednim starciu z Federerem, jednak trzeba nadmienić, że dużo starszym.

Obaj? Nadal tylko dosyć wyraźnie wygrywa z Rogererm w h2h 24-16, a Novak 27-23 (tylko+4, gdyby nieszczęsne 3 razy 40:15 (2 razy Us Open i raz Wimbledon) wykorzystał to byłby nawet na plus 1 ogólnie) więc też praktycznie remisowy, tak jak Novak z Rafą 29-26(tylko +3).

Tak, ale w szlemach prowadzi 11-6, w tym 4-1 w finałach, no i bił go na kortach twardych i trawiastych, choć zdaje sobie sprawę, że potrzebował do tego nieco szczęścia. Zasadnicze więc pozostaje pytanie jakby te mecze się toczyły gdyby to Federer był sześć lat młodszy, niestety nikt w tych rozważaniach nie bierze tej różnicy pod uwagę.

Kamileki pisze: ↑20 lut 2020, 19:36

Kiefer pisze: ↑20 lut 2020, 19:21 No, ale chyba Federer był od nich każdego dnia starszy tyle samo? Nie chodzi zresztą o sam wiek, to jest przede wszystkim zupełnie inny etap karier, zwłaszcza w przypadku rywalizacji Federera z Novakiem.

Ważna jest jeszcze sprawa rakiety, którą Fed zmienił przed 2014 rokiem. Fajny post zamieszczono wczoraj na tennis talk:

Może jednak liczbę wygranych WS warto wrzucić w tym miejscu, a nie kompletnie przekłamujące rzeczywistość statystyki? Zmiana rakiety, to było wywieszenie białej flagi przed starością. Całe 4 i 12/14 dobrego turnieju z baseline zagrał od tego czasu Szwajcar. Przez 6 lat.

A Nadal od 2014 roku jest podnóżkiem Novaka na hard w skali nieprzystającej tak wielkiemu mistrzowi, jest po prostu na tej nawierzchni coraz słabszy(mimo dwóch USO).

Z perspektywy czasu wydaje mi się, że zasługi Szwajcara w poprawie bilansu z Hiszanam są takie sobie, zaś również nasze opowieści o zmianie/poprawie w grze ("Ljubicic poprawił mu bekhend", pamiętacie jeszcze te brednie?) Feda, to było czyste dorabianie ideologii i racjonalizacja rzeczywistości. Od 15 lat nic się nie zmieniło, wolnego Nadala może spaziować nawet Thiem.

Nie mam pojęcia na ile zmiana rakiety wpłynęła na lepsze wyniki Szwajcara z w/w tenisistami, ale chyba kluczowe jest to, że Nadal, Murray i Berdych z biegiem czasu zaczęli tracić swoje atuty, kiedy spotkał się z Hiszpanem w 2014 w Melbourny i ten zagrał swój najlepszy mecz w turnieju to nie miał Fed wiele do powiedzenia. Natomiast od 2015 Federer z reguły grał po prostu sporo lepiej od Nadala, ja wiem, że bilans szlemów mówi co innego, ale kto widział ten wie.

Zresztą bilans Szwajcara z Murrayem zawsze był trochę przekłamany, pokonał go Szkot kilka razy w turniejach mniejszej rangi, kiedy Fed nie był już tak skoncentrowany na tenisie jak wcześniej i głównie liczyły się dla niego szlemy.

Berdycha też klepał jak chciał, dopiero Wimbledon 2010 to zmienił, ale to był dużo słabszy już Fed.

Robertinho pisze: ↑21 lut 2020, 9:26
Może jednak liczbę wygranych WS warto wrzucić w tym miejscu, a nie kompletnie przekłamujące rzeczywistość statystyki? Zmiana rakiety, to było wywieszenie białej flagi przed starością. Całe 4 i 12/14 dobrego turnieju z baseline zagrał od tego czasu Szwajcar. Przez 6 lat.

A Nadal od 2014 roku jest podnóżkiem Novaka na hard w skali nieprzystającej tak wielkiemu mistrzowi, jest po prostu na tej nawierzchni coraz słabszy(mimo dwóch USO).

Z perspektywy czasu wydaje mi się, że zasługi Szwajcara w poprawie bilansu z Hiszanam są takie sobie, zaś również nasze opowieści o zmianie/poprawie w grze ("Ljubicic poprawił mu bekhend", pamiętacie jeszcze te brednie?) Feda, to było czyste dorabianie ideologii i racjonalizacja rzeczywistości. Od 15 lat nic się nie zmieniło, wolnego Nadala może spaziować nawet Thiem.

Liczba Szlemów spokojnie mogłaby być o dwa większa bo USO 2015 i Wimbledon 2019 przegrane przez głowę, a nie zmianę rakiety. Wiem, że jest to trochę zakłamanie bo akurat w okresie gdy Szwajcar tej zmiany dokonał trójka panów z którymi odmienił zupełnie bilans obniżyła znacznie loty (Murray pod koniec 2013 operacja kręgosłupa, Nadal fizycznie od 2014 właśnie zaczął się sypać, a Berdych też odchodził w cień). Niemniej nie nazwałbym tego ruchu poddaństwem ze strony Feda. Wiedział, że jest już coraz wolniejszy a większa główka pozwoli uniknąć ram, których zaczynało być coraz więcej. Novak na tym skorzystał choćby dlatego, że forehand Szwajcara to śmiech na sali w porównaniu do tego co było dawniej więc Serb łapie te piłki z uśmiechem na ustach i upierdliwie odgrywa.

Ale na niedołężnego Nadala kontrolowany bezpieczny atak i rozstawianie po kątach działa doskonale a w defensywie i zmiana rakiety na pewno coś dała. Gdyby nie Novak to Fed wygrałby jakieś 8, a nie 3 Szlemy od 2014 i powstałby zapewne szereg artykułów o geniuszu taktycznym Szwajcara. A tak mało kto pisze o większej główce bo ostatecznie bardzo niewiele to zmieniło.

Jeśli o bekhend chodzi to szkoda nawet się rozwodzić bo ten kto tak twierdził (czyli jakieś kilkanaście milionów januszowych kibiców i "ekspertów" xD) mówił to chyba tylko na podstawie tego jak Federer nieporadnie odgrywał w Paryżu nadalowskie piłki podskakujące do nieba z którymi przecież sam człowiek guma z Serbii miewał problemy.

Raczki mają swoją grupę na WhatsAppie.

"Roger Federer, Novak Djokovic and I have a WhatsApp group, we have been doing the same kind of job for years now and we all love tennis very much; we also have the responsibility to promote our sport in the right way, trying to take care about things that could bring tennis to a higher level.

DUN I LOVE pisze: ↑23 lut 2020, 11:51 Raczki mają swoją grupę na WhatsAppie.

"Roger Federer, Novak Djokovic and I have a WhatsApp group, we have been doing the same kind of job for years now and we all love tennis very much; we also have the responsibility to promote our sport in the right way, trying to take care about things that could bring tennis to a higher level.

Jaka szkoda, że się Murray nie załapał
Co na to brytyjskie media?

Starigniter pisze: ↑23 lut 2020, 15:21

DUN I LOVE pisze: ↑23 lut 2020, 11:51 Raczki mają swoją grupę na WhatsAppie.

"Roger Federer, Novak Djokovic and I have a WhatsApp group, we have been doing the same kind of job for years now and we all love tennis very much; we also have the responsibility to promote our sport in the right way, trying to take care about things that could bring tennis to a higher level.

Jaka szkoda, że się Murray nie załapał
Co na to brytyjskie media?

10 szlemów za mało...

Jeszcze nie tak dawno, bo w 2016, Murray tracił 10 do Djokovica (2-12) i jakoś nie było problemu.
To samo zanim Szkot w ogóle coś wygrał.
Nie, no. Współczuję Rudemu, że zdrowie nie dopisuje, ale nakładanie na niego ogromnej presji oraz robienie z niego „czwartego wielkiego” przez brytyjskie media to był jakiś idiotyzm. Przynajmniej to się skończyło.