mtenis.com.pl

No no, ale pograli

Jak to możliwe, że Federer ma 42 winnersy, a nie komentuje Kasia Nowak?

Potwierdzony break, coraz ciekawiej

Co on gra. Ja pikolę.

Fed gra fajnie a potem prezentuje taki poziom co kilka meczów. W dodatku Millman wyjątkowo mu nie leży. Myślę że wymęczy i nie zdziwie się jak z Martonem zagra dużo lepiej, nie dając Węgrowi większych szans.

Brak słów na greckie wyczyny. Nie to jednak ze jestem mocno zaskoczony.

Trzeba jeszcze potwierdzić przy podaniu na seta, a ostatnio nie pykło.

Czy przez tyle lat komentowania serio nie można nauczyć się, na którą sylabę pada akcent w nazwisku największej gwiazdy? Zaraz mnie szlag trafi.

Już 58 UE u Feda, z Dimitrovem było 60.

Moim zdaniem wynik będzie taki sam jak z Grigorem.

Wszystko psuje Fed.

2-2.

Dajesz Millman.

Decider. Nie zawodzi dziś także sesja wieczorna.

Millman cały czas gra swoje, nawet kiedy przegrywał te sety (no może wyłączając taja), moim zdaniem Fed nie wyciągnie tego, musiał by liczyć na wydatną pomoc rywala, na to, że ten się przestraszy, moim zdaniem nie ma szans by sam Szwajcar podniósł poziom własnej gry.

Oni wszyscy trzej są do dziabnięcia w WS, tylko nima komu dziabać.
Od dość dawna wielkiego tenisa żaden z nich nie pokazał na Szlemie (nie licząc momentów).

Tylko jakiś nieoczekiwany zbieg okoliczności może odebrać tytuł Serbowi. Nie zdziwię się jak przegrany set ze Struffem w 1 rundzie, będzie jedynym przegranym w tym turnieju.

Nieznany Sprawca pisze: ↑24 sty 2020, 13:44 Tylko jakiś nieoczekiwany zbieg okoliczności może odebrać tytuł Serbowi. Nie zdziwię się jak przegrany set ze Struffem w 1 rundzie, będzie jedynym przegranym w tym turnieju.

Tak będzie. Mówiłem że Dodig

Widzę, że ładna zabawa u Fogniniego dzisiaj była. Jedziesz z nimi Fabio!

#Musisz# Millman

Człowiek tylko głupi, że z takich promocji u buka nie korzysta, bo przecież widzi to nie pierwszy i nie drugi raz.

I jest break! To się znowu dzieję

Kiefer pisze: ↑24 sty 2020, 13:52 Człowiek tylko głupi, że z takich promocji u buka nie korzysta, bo przecież widzi to nie pierwszy i nie drugi raz.

Niestety.