Strona 63 z 63

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 16 sie 2016, 22:43
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze:Trochę jednak bazuje. Na przykład niebieskiej mączki nie ma, bo gracze grozili bojkotem. Jeśli jakiś turniej jest przez graczy chwalony jego ranga może zostać podniesiona, jeśli nie cieszy się powodzeniem wypada z kalendarza. Bez graczy turnieje nie istnieją i to jak są przez nich odbierane jak najbardziej się liczy. Szlemy są w tej kwestii nienaruszalne, ale na niższym szczeblu odczucia mogą mieć niemały wpływ na postrzeganie poszczególnych imprez.
Bardziej mi chodziło o to, że połowa tenisowego świata może uważać, że IO to impreza ich życia i nie zmienią tym faktu, że w tym cyrku WTF znajduje się wyżej (premie finansowe, ilość punktów itp.).

To, co pisaliśmy powyżej, to tylko osobiste odczucia, które nie wywrócą do góry nogami tego, co dominuje w londyńskim biurze ATP. Fab4 zrobili dużo dla popularyzacji IO, ale jak odejdą, to i zainteresowanie turniejem zapewne drastycznie spadnie.

Lucas, Djoko w hali jest dużo trudniej pokonać niż Murraya gdziekolwiek, więc z tym łatwym do wygrania WTF się nie zgodzę. Stary Federer i słaby Nadal to też jednak więcej niż Johnson, Fognini, przestraszony Nishi czy zajechany DelPo.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 16 sie 2016, 22:51
autor: Lucas
DUN I LOVE pisze: Bardziej mi chodziło o to, że połowa tenisowego świata może uważać, że IO to impreza ich życia i nie zmienią tym faktu, że w tym cyrku WTF znajduje się wyżej (premie finansowe, ilość punktów itp.).
W tym wypadku gracze pokazali gdzie mają punkty :D. Gdyby to ATP, a nie ITF, zarządzało igrzyskami to zrobiliby im taką samą propagandę jak robią całemu cyklowi. Wydawało się, że Igrzyska się nie obronią po tym ciosie punktowym, a im się udało. Osobiście nie podoba mi się ta walka jaka jest między różnymi centrami dowodzenia w tenisie, więc cieszę się, że znaczna większość graczy utarła nosa krawaciarzom z ATP i wybrała Igrzyska za zero zamiast Mastersa z 1000. To pokazuje, ze ta hierarchia na szczęście nie jest aż taka sztywna :).

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 16 sie 2016, 23:05
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze:W tym wypadku gracze pokazali gdzie mają punkty :D.
Rroggerr pisze:Połowa graczy z rozstawieniem na Szlema się wycofała.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 16 sie 2016, 23:15
autor: Lucas
DUN I LOVE pisze:[
Rroggerr pisze:Połowa graczy z rozstawieniem na Szlema się wycofała.
A połowa zagrała, możemy tak w nieskończoność :D. Swoją drogą zobaczymy jak spiszą się Berdych i Thiem i ile tych cennych punktów, dla których się wycofali, nastukają. Akurat w przypadku Thiema nie miałbym nic przeciwko temu, by zrobił dobry wynik.

Mario już wszystko powiedział, nic nowego raczej nie odkryjemy :).

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 16 sie 2016, 23:20
autor: DUN I LOVE
Lucas pisze:A połowa zagrała, możemy tak w nieskończoność :D.
Nie do końca, bo nawet w mastersach (które dla mnie nie mają większej wartości) wystepuje jakieś 80-90% z tej puli.

Odpadam.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 16 sie 2016, 23:31
autor: jonathan
Lucas pisze:Swoją drogą zobaczymy jak spiszą się Berdych i Thiem i ile tych cennych punktów, dla których się wycofali, nastukają.
Berdych, który wycofał się z Igrzysk z powodu Ziki, kilka dni po porażce w Toronto był w Miami, gdzie walczono z wirusem.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 0:22
autor: lake
A już myślałem po tych pierwszych postach z rana że będzie klasyczne spijanie z dziubków, a tu proszę jaka niespodzianka. :D
Jak dla mnie tegoroczny turniej olimpijski dobitnie pokazuje, że próba jego storpedowania przez władze ATP spaliła na panewce. Turniej ciągnęli Fabsterzy, ale jak słusznie zauważył Mario również klasyczni pajace typu Fog czy Benek. To co obniża jego wartość sportową to nie rezygnacja Berdycha czy zmanierowanych jak całe pokolenie next-gen, ale właśnie usunięcie punktów. Jeżeli nie przywrócą to faktycznie ten turniej w może wprzyszłości stać się piątym kołem u wozu a nie piątą Lewą. Odejdą Fabsterzy, a pseudonastępcy odpoczną przy pokemonach.
Jednak pomimo tego mieliśmy naprawdę dobry turniej. Ci, którzy wzięli w nim udział pokazali że ta idea ma sens. Żeby twierdzić że Nole płakał, tylko dlatego, że zawiódł naród to naprawdę trzeba mieć fantazje, albo ubiegać się o posadę jego psychoanalityka.
Murek płaczący po triumfie, Palito stawiający swoje wygrane i medal na równi albo nawet wyżej niż wygrane i zwycięstwo w USO. Rafa zapieprzający po kontuzji 25 godzin po korcie w tydzień to wszystko mało? Wszyscy trzej jednoznacznie słowami i postawą dali do zrozumienia że ten turniej był dla nich celem samym w sobie a nie "pięćsetką" po drodze do Mastersa czy USO.
Kolejna sprawa to udział czołowych singlistów w turniejach deblowych i mikście. Kiedyś norma w Szlemach dzisiaj przeżytek. Venus już zapowiedziała że nie wyklucza udziału w Tokio, będzie miała 40 lat. Po co, skoro wygrała już tyle w tym również na IO.
Nie trafiają do mnie argumenty o tym że zawodnicy na IO reprezentują kraj i dochodzą emocje których nie ma w tourze, bo tam reprezentują tylko siebie. Czy Nole swoje narodowe wstawki prezentuje tylko na DC i IO? Czy na RG powiewała flaga Hiszpanii, czy Byka z logo Nike? W każdym turnieju w którym grają grają dla siebie ale i wciąż są reprezentantami swojego kraju. To sport indywidualny a nie kopana w której Lewy bez skrupułów będzie klepał Piszczka w meczu klubowym bo wtedy nie reprezentuje Polski tylko swojego aktualnego pracodawce.
Rosset, Dent, Gonzales, Massu nie są Bogami tenisa, ale czy są nimi Johansson, Costa, Verkerk?
Oczywiście tenis ma Szlemy, kolarstwo wielkie Toury i dla tych dyscyplin IO nie znaczą tyle co dla pływania lekkiej wioślarstwa i większości dyscyplin. Ale czy dla samych zawodników również? Śmiem wątpić.
Torpedowanie tego turnieju przez ATP to nie jest dobry kierunek. Ktoś powie tenis sam się broni ma swoje Szlemy , WTF i Mastersy. Był jest i będzie popularny na całym świecie i nie potrzebuje popularyzacji na IO. Być może, ale cztery lokomotywy tej dyscypliny za chwilę odejdą a z nimi spora część wpływów. Finał USO 2014 budził niesmak nie tylko u Ferenca. Zamykanie się we własnym sosie wcale nie musi im posłużyć. Chile do dziś ma tylko dwa złote medale na IO. Puig dała pierwsze złoto swojemu krajowi, nie wierze że nie są to czynniki które nie przyczyniają się do popularyzacji tenisa na świecie i wobec których w dłuższej perspektywie można przejść obojętnie.
Tak czy inaczej ja chcę oglądać tenis na Igrzyskach i to w jak najlepszym wydaniu, a nie takim jak to ma miejsce w przypadku nożnej. Bo to nie jest piłka, która ma MŚ raz na 4 lata tak jak Igrzyska, tylko tenis, który tych mistrzostw ma co najmniej 5 w roku. Myślę że to w dużej mierze determinuje podejście tych jednocześnie najlepszych i najbardziej ambitnych tenisistów do turnieju olimpijskiego. Stąd często udział we wszystkich konkurencjach. Skoro szansa jest raz na cztery lata to trzeba ją zwielokrotnić.
I tak jarałem się tym turniejem. Fantastyczne widowiska z udziałem Nole, Delpo, Rafy i nawet Ryżego. Nie wylewałem łez z powodu wygranej pasożytów w dwóch ostatnich meczach, ale szlag mnie trafiał że zrobili to jak zwykle w sprzyjających okolicznościach. A cenę za to zapłacili Ci którzy w normalnych okolicznościach mieliby dużo większe szanse. W tym kontekście apel Rafy o wydłużenie turnieju do 12 dni brzmi sensownie, ale pozostanie bez echa. ATP wie swoje, tak jak niektórzy nasi spece z forum, dobrze, że chociaż jedni i drudzyzauważyli że turniej się toczy. :D
Żebym został dobrze zrozumiany. Turniej olimpijski Szlemem nigdy nie będzie, ale przyrównywanie go do ATP 500 i porównania z piłką są co najmniej śmieszne. Ma potencjał żeby spokojnie stać się turniejem pod względem rangi zawieszonym pomiędzy GS a WTF. Jak? 1000-2000 pkt za wygraną i odpisujemy po 25% punktów co rok. Nie ma bata żeby pasożyty, clowny i pokemony przepuściły taką okazję. :D Ci normalni nie potrzebują żadnej zachęty. Podobnie z aktywnością na forum. Wątek Rio w cuglach sklepał niemal wszystkie Mastersy i WTF. Przypadek?
I jeszcze na koniec, gdyby nie IO to nie wiem czy na świat przyszłyby Charlene Riva, Myla Rose, Lenny, i Leo. ;)

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 9:56
autor: Robertinho
No faktycznie, przekonałeś mnie. IO to zuo największe. :D

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 16:42
autor: Del Fed
Jak ktoś ryczy na IO, to moim zdaniem z jednego powodu - następna szansa będzie za 4 lata i straciłem szanse na coś unikatowego, bo nie wiem, czy doczłapię się do następnych Igrzysk. A wymiar historyczno - patriotyczny. Nie wiem, co w tym złego.
Zaiste, zwycięzca robi przynajmniej coś historycznego, a zwycięstwami w Mastersach od góry do dołu, interesuje się na poważnie pewna zamknięta grupa sympatyków tenisa.
Że Serena przegrała na IO? Toż to wielka sensacja, zważywszy że formę widziała ona w Rzymie oraz na Wimbledonie przez tydzień w całym sezonie. No raczej pola do porozumienia nie będzie, ale trudno. :P

Czytałem na MTF-ie, że Thiem uważa, że IO to pokazówka. No niezła hipokryzja w obliczu jego gry gdzie popadnie w Losach Cabosach i innych takich, co doprowadziło go do skontuzjowania. Irracjonalna to była wypowiedź, szczególnie że granie z najlepszymi, chociaż mogłoby podnieść jego poziom, a granie w kurnikach powoli stawało się głupie. No i last oraz least, jeżeli w "normalnych" rozgrywkach ma być tyle dramaturgii i trzysetówek, co w turnieju IO - to biorę to bez marudzenia. Co do utylitarnego traktowania, to tak trochę to wygląda, gdy w finale gra z "gorszym złem" Murray oraz przez dłuższy czas - Djoković - to był i jest stan wyższej finałowej konieczności. Natomiast - tylko wtedy. Ale jednak zawsze wolałem, żeby do takiego scenariusza nie musiało dochodzić.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 18:12
autor: Jacques D.
Dopóki IO nie będzie imprezą poważnie punktowaną i opłacaną na poziomie największych w tenisie, wszelkie zestawienia ze Szlemami czy WTF są w sensie praktycznym bezzasadne. Również tradycja tenisa jako dyscypliny z silnie wyrobionym własnym systemem rang turniejowych i sposobów punktowania sugeruje, że IO, które się w tym systemie nie znajduje, jest w tenisowym świecie imprezą jednak mocno dodatkową. Tyle ode mnie, bo to są jedyne realne aspekty sprawy, natomiast pobożne życzenia tych, którzy sportu nie umieją oglądać bez lopoczacych flag, ewentualnie patriotyczne uniesienia Djokovicia i Murraya tudzież nagłe wzruszenie spowodowane jednorazowym przebudzeniem Palito uważam za kwestie bardzo luźno z tematem związane.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 19:01
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:Również tradycja tenisa jako dyscypliny z silnie wyrobionym własnym systemem rang turniejowych i sposobów punktowania sugeruje, że IO, które się w tym systemie nie znajduje, jest w tenisowym świecie imprezą jednak mocno dodatkową.
Kronikarsko warto dodać, że Wimbledon i US Open mają dłuższą tradycję niż nowożytne IO.

Del Fed, o ile Gacie są zdrowe, podobne mecze widujemy na okrągło w innych turniejach. Gdyby Fog zagrał taki mecz z Murrayem np. w Rzymie, to zostałby zwyzywany od frajerów i pajaców, którzy nie potrafią dowieźć breaka w deciderze. Johnson to samo. Obaj przegrali mecz na finiszu, jak przegrywają nieustannie. Monfils zmarnował 3 meczbole, czyli o 2 mniej niż w Miami. O dziwo, tam też walczył tak jak na IO. Turniej finalnie wyszedł im tak samo jak większość w których startują, a ja czytam o niesamowitym wpływie Igrzysk na ich głowy. :D

Jestem przekonany, że gdyby tak wyciąć kilka zaciętych spotkań z mastersów, (które nazwaliśmy ośmieszeniem i kompromitacją dyscypliny) i wkleić do IO w Rio, ton Waszych wypowiedzi byłby zupełnie odwrotny.

Ja jestem zachwycony tegoroczną edycją turnieju olimpijskiego, świetny dodatek do kalendarza raz na 4 lata.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 19:05
autor: Mario
Gdyby Nishikori zagrał w Miami tak jak w Rio, to Monfils w tamtej dyspozycji nie wyszedłby z 8 gemów. Ale szanuję wypowiadanie się o meczach, których się nie widziało.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 19:15
autor: DUN I LOVE
Widziałem oba, wprawdzie nie w całości.

Bezsensowne jest to porównywanie formy. Tam zagrał dobrze, tam lepiej, tram słabiej, kiedyś było 3,5 raza lepiej, teraz gra 2x gorzej niż w styczniu. Na jakiej podstawie? Nishikori zagrał w Rio tak jak zwykle - lepiej ze słabszymi rywalami, kompromitująco w meczu o najwyższą stawkę. Na żywca wyjęty obraz z ATP.

Napisz jeszcze, że Fognini stanął w miejscu i zaczął wyrzucać każdą piłkę w drugiej połowie trzeciego seta, bo Murray grał tenis, jakiego nie grał nigdy.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 19:18
autor: Mario
Najpierw przeczytaj za co chwaliłem Fogniniego, bo odnosisz się tylko do tego meczu z Murrayem...

Z tego co pamiętam Nishikori w Miami regularnie mylił się z najprostszych piłek tu tego nie było. Mogę później rozwinąć odnośnie Monfilsa, teraz z telefonu piszę.

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 19:23
autor: DUN I LOVE
Przeczytałem - pochwaliłeś Włocha za walkę na maksa i powroty, przypomnij sobie teraz jak potrafił w tourze głównym odwracać mecze z Nadalem. Z NADALEM, w tym od 0-2 na US Open czy po sromotnym laniu w pierwszym secie semi w Rio15. Fajnie, że się przyłożył, ale nic szczególnego to nie jest, tym bardziej, że po zmianie stanu cywilnego gryzł kort nawet w kurnikowym Umagu (wyobraź sobie, że oglądałem).

Re: IO Rio 2016 - turniej olimpijski

: 17 sie 2016, 19:25
autor: Mario
To oczywiste, że z reguły zepnie się na najlepszych, pytanie ile razy poza cegłą chciało mu się odrabiać straty setowe w meczach ze słabszymi gdzieś na uboczu...