Australian Open 2015

[sheva]

Dla dobra turnieju tenisa stało się dobrze, że wygrał Andy. Chyba nie trzeba tego wyjaśniać.

Dokładnie. Już zacieram ręce na niesamowite ewentualne konfrontacje Szkota z dwoma największymi herosami ZET. AO'12 na bis się szykuje.

[Advantage]

Nudni już jesteście z tym całym ZET. Miejcie chociaż jakiś umiar, a jak się nie podoba, to nie oglądajcie i po sprawie. Ktoś Was do tego przymusza? Jedno i to samo wałkowane nie wiadomo ile razy. Nie rozumiem tego po prostu.

[Rroggerr]

Żarty z ZET to największy intelektualny dorobek tego forum.

[Robertinho]

Murray gra stasznie topornie, zero fantazji i polotu w jego grze. Ale może to i lepiej, bo tak jakby mniej szukał przeciąganych na siłę wymian, w czym się kiedyś lubował, świadomość potrzeby dbania o organizm też pewnie ma wpływ na jego grę. Ja bym go tak całkiem nie skreślał. Mecz z Nickiem zapowiada się ciekawie, bo Szkot jest chyba jeszcze większą antytezą Kyrgiosa niż Nadal.

[Federasta20]

Nudni już jesteście z tym całym ZET. Miejcie chociaż jakiś umiar, a jak się nie podoba, to nie oglądajcie i po sprawie. Ktoś Was do tego przymusza? Jedno i to samo wałkowane nie wiadomo ile razy. Nie rozumiem tego po prostu.

Żarty z ZET to największy intelektualny dorobek tego forum.

+1, ktoś kto nie zna użytkowników pomyślałby, że to forum nie fanów tenisa a hejterów

[TadX]

Żarty z ZET to największy intelektualny dorobek tego forum.

Znowu muszę zapytać, bo nie ogarniam nomenklatury . Co oznacza skrót ZET ?

[Federasta20]

Złota Era Tenisa, termin sarkastyczny, używany i znany tylko na tym owym forum.

[grzes430]

Nudni już jesteście z tym całym ZET. Miejcie chociaż jakiś umiar, a jak się nie podoba, to nie oglądajcie i po sprawie. Ktoś Was do tego przymusza? Jedno i to samo wałkowane nie wiadomo ile razy. Nie rozumiem tego po prostu.

Szczerze mówiąc to też mnie powoli lekko irytuje w co drugim poście "ZET". Za dużo tenisa oglądacie przez co każdy mecz to jedno i to samo - nudne przebijanie i tysiąc błędów w gemie. Już nie wspomnę o tekstach "nie ma co oglądać", a i tak się potem okazuje, że każdy choć na chwilę włączył lub zobaczył highlights.
Nie potrafię tak bardzo narzekać na poziom widząc dużo mniej spotkań. Owszem zdarza mi się skomentować pod nosem niektóre sytuacje podczas oglądania, ale zawodnicy to w końcu normalni ludzie, nie żadne maszyny.

[Robertinho]

Złota Era Tenisa, termin sarkastyczny, używany i znany tylko na tym owym forum.

Nie chcę burzyć Twojej wizji świata, ale niestety termin ów naprawdę istnieje w światowej dyskusji o dyscyplinie i jest śmiertelnie poważnie traktowany przez wielu opinionistów, by do cna nie kompromitować słowa "ekspert".

http://usatoday30.usatoday.com/sports/t ... 57339052/1

[Federasta20]

Szkoda, że wszyscy eksperci, byli i aktualni zawodnicy twierdzą zupełnie co innego niż ty

[Robertinho]

Szkoda, że wszyscy eksperci, byli i aktualni zawodnicy twierdzą zupełnie co innego niż ty, chcesz mogę ci parę linków wkleić

No, a pracownicy i eksperci firm tytoniowych mówili, że palenie jest zdrowe. Myślisz, że ci wszyscy ludzie oraz dziennikarze tenisowi mówią i piszą wszystko, co naprawdę myślą? Myśl tak dalej. Oglądalność i klikalność się liczą, trzeba budować cukierkowy i uładzony wizerunek dyscypliny.

Zaś szydzenie z ZET to nic innego, jak reakcja obronna ludzi, którzy faktycznie trochę już widzieli i mają opory przed kupowaniem wszechobecnej propagandy, jakie to magiczne mamy czasy, jaki to poziom świetny, Federer gra lepiej niż dekadę temu, Djoko i Nadal grają porywajaco i nieustannie się rozwijają, Murray jest niebotyczny, zaś rywalizacja Raonica z Dymitowem to świetlana przyszłość dyscypliny itp.

[grzes430]

Ale nie można popadać ze skrajności w skrajność. Mats lubi głupio mówić i wyolbrzymiać poziom dzisiejszego tenisa - z tym powinni się zgodzić wszyscy, ale nie można krytykować zawodników jakby grali na takim poziomie specjalnie, działając wszystkim wokół na nerwach...

[TadX]

Złota Era Tenisa, termin sarkastyczny, używany i znany tylko na tym owym forum.

Oki, dzięki za info .

[Robertinho]

Ale nie można popadać ze skrajności w skrajność. Mats lubi głupio mówić i wyolbrzymiać poziom dzisiejszego tenisa - z tym powinni się zgodzić wszyscy, ale nie można krytykować zawodników jakby grali na takim poziomie specjalnie, działając wszystkim wokół na nerwach...

Grzesiu, a Twoje posty o Djoko i Chelsea? Pełne moim zdaniem przesadnej czasem krytyki i pesymizmu? Ale rozumiem to, zależy Ci i przeżywasz. My też kochamy wbrew może pozorom ten sport i jak się trafiają takie perełki jak ostatni WTF, kiedy ci z czołówki grają tak, że zęby bolą, a nadzieje okazują się mentalnymi rodzynkami typu Tomica i Dymitrowa, to się wszystkiego odechciewa.

Niby skąd taka podjarka ludźmi typu Kyrgios, nota bene ostatnio tu skrytykowana, czy pompowanie Nishikoriego, nawet jakichś juniorów? Bo jest to pragnienie, by było lepiej, by ktoś zluzował obecnych mistrzów, których gra coraz częściej przypomina niezamierzoną autoparodię, a nie mają za bardzo z kim przegrywać. Albo chociaż zastąpił tych wszystkich Berdychów i Ferrerów w czołówce.

[Robertinho]

Złota Era Tenisa, termin sarkastyczny, używany i znany tylko na tym owym forum.

Oki, dzięki za info .

Nawet w angielskiej wikipedii, w haśle Big Four, jest o tym wzmianka.

[Federasta20]

Złota Era Tenisa, termin sarkastyczny, używany i znany tylko na tym owym forum.

Oki, dzięki za info .

Nawet w angielskiej wikipedii, w haśle Big Four, jest o tym wzmianka.

Ale nie w formie ironicznej, jaka jest używana na forum. Oczywiście, że takie pojęcie występuje w świecie, ale ma ono poważny wydźwięk, a nie sarkastyczny

Many believe the presence of the Big Four has coincided with that of a new "Golden Era" in men's tennis, since 2010, where the depth, athleticism and quality of men's tennis has never been better, including Steffi Graf and John McEnroe.

[DUN I LOVE]

W ogóle wyjdźmy od tego, że jest grupa ludzi, którzy pragną w każdym turnieju oglądać tylko te 4 twarze, a jest też grupa, która pragnie jakiejś kontynuacji i zmiany warty. Chyba nic w tym dziwnego.

Fanka zapytała Nicka: “@sachinv94: @NickKyrgios #NKA015 Who is the player that u don't wish to play? Who is tough according to u?

Nick: ” I don't fear anyone".

[grzes430]

Wszystko się zgadza, nawet nie neguję zdania o mojej krytyce, ale mi chodzi o pewien umiar.
Również mnie boli oglądając Ferrera w końcowych fazach szlema, ale to już kwestia czasu. Może zmieniłbym zdanie gdybym widział tyle ile wy, ale mimo wszystko dostrzegam pewną zmianę. Nishikori, Raonic, Dimitrov, Coric, Thiem, Kyrgios, Kokkinakis. Zgodzę się również, że połowa tych którzy mają wygrywać szlemy nie mają do tego głowy, ale może też trzeba im dać trochę czasu? Kei od paru lat pokazuje, że z niego może być kawał dobrego zawodnika, Nick w wieku 19 lat gra jakby kompletnie nie wiedział co to presja. Thiem i Coric już teraz są w miarę wysoko w rankingu. Wawrinka z tego co wiem nie odpalił w wieku 20 lat.
Rozumiem wasze zażenowanie takim momentem w historii tego sportu, ale kiedyś musiał nastać taki czas i trzeba jeszcze chwile wytrzymać. Ja jestem jednak zdania, że najgorsze już minęło. Wawrinka, Cilic mistrzami WS, Nishikori w finale, Kyrgios 2x 1/4. Na prawdę, nie widzę powodu by jeszcze bardziej znęcać się na dzisiejszym ATP niż to miało miejsce rok czy 2 lata temu.

[Federasta20]

Jest też grupa fanów, która ogląda tenis dla przyjemności i rozrywki, chce przede wszystkim emocjonujących spotkań (mile widziane niespodzianki), a mniejszą uwagę zwraca na prędkość serwisu, procent drugiego podania albo jaki ma stosunek W/UE.

@up, dokładnie, można było narzekać w 2013 bo wtedy rzeczywiście Nadal z Djokoviciem zamiatali szlemy, ale tak jak przedmówca zauważył przez ten rok nastąpiło wiele zmian.

[DUN I LOVE]

@up, dokładnie, można było narzekać w 2013 bo wtedy rzeczywiście Nadal z Djokoviciem zamiatali szlemy, ale tak jak przedmówca zauważył przez ten rok nastąpiło wiele zmian.

Zaraz się może okazać, że żadnych zmian nie było i wrócimy do starego porządku. Wstrzymałbym się z takimi opiniami.