Re: Wimbledon 2013
: 28 cze 2013, 18:54
Wyjdą jeszcze dzisiaj na kort?
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Nie ma się o co obawiać, bo takie porażki będą wypominać Federerowi tylko ignoranci. Prawdziwi fani zapamiętają zwycięstwa w szczycie kariery i największe tytuły.Sempere pisze:Wcześniej Roger tak nas rozpięścił, że teraz niełatwo jest zaakceptować przeciętną formę. W każdym razie ja wiary nie tracę, ale z każdym słabym występem jest ona coraz mniejsza. Nie chciałbym, żeby jego kariera zakończyła się przegranym meczem z zawodnikiem spoza "setki" (nawet jeśli ma spore umiejętności).
Jest to nieuniknione. Janowicz od dłuższego czasu sprawia wrażenie najsolidniejszego ze swojego pokolenia - moim zdaniem Top20 to kwestia czasu, a ewentualny półfinał zasiałby większą euforię niż zeszłoroczny finał Isi.simon pisze:Widziałem wszystkie trzy mecze Janowicza i mam coraz mocniejsze wrażenie, że on tu zrobi minimum finał. W Polsce szał, tenis sportem narodowym, każdy staje się największym specjalistą w ciągu 3 dni. Ten czas nadchodzi! Sam nie wiem czy tego chce.
To źle? Chcecie być fanami sportu w Polsce niszowego? Jedynymi znającymi się na tenisie? Jak najwięcej takich sukcesów, może tenis w Polsce ruszy jeszcze bardziej do przodu - Janowicze się dorobią, może jakaś Akademia? Za tym przyjdą młode talenty, być może więcej polskich zawodników w ścisłej czołówce? Oczywiście jest to perspektywa pewnie kilku, kilkunastu lat, ale od czegoś trzeba zacząć. Przykład Radwańskiej pokazuje jaki wpływ na dyscyplinę ma sukces pojedynczej osoby. Przypomnijcie sobie gdzie byliśmy tenisowo 8-10 lat temu. Czekam na półfinał Janowicza z niecierpliwością, nawet kosztem nagłego przypływu ,,ekspertów tenisowych".simon pisze:Widziałem wszystkie trzy mecze Janowicza i mam coraz mocniejsze wrażenie, że on tu zrobi minimum finał. W Polsce szał, tenis sportem narodowym, każdy staje się największym specjalistą w ciągu 3 dni. Ten czas nadchodzi! Sam nie wiem czy tego chce.
Chyba tak. Pokazywali, co się dzieje wokół centralnego - moim zdaniem marne perspektywy, żeby coś jeszcze dziś zagrać.grzes430 pisze:Murray to ostatni mecz na dziś?
Mnie kompletnie nie przeszkadza, że tenis nie jest najpopularniejszą dyscypliną w kraju. Z pewnością sukcesy Polaków mogą się przełożyć na rozwój dyscypliny u nas. Jak dla mnie taka sytuacja ma swoje minusy i plusy. Czy plusy będą większe od minusów to ewentualnie czas pokaże.Kubecki pisze:To źle? Chcecie być fanami sportu w Polsce niszowego? Jedynymi znającymi się na tenisie? Jak najwięcej takich sukcesów, może tenis w Polsce ruszy jeszcze bardziej do przodu - Janowicze się dorobią, może jakaś Akademia? Za tym przyjdą młode talenty, być może więcej polskich zawodników w ścisłej czołówce? Oczywiście jest to perspektywa pewnie kilku, kilkunastu lat, ale od czegoś trzeba zacząć. Przykład Radwańskiej pokazuje jaki wpływ na dyscyplinę ma sukces pojedynczej osoby. Przypomnijcie sobie gdzie byliśmy tenisowo 8-10 lat temu. Czekam na półfinał Janowicza z niecierpliwością, nawet kosztem nagłego przypływu ,,ekspertów tenisowych".simon pisze:Widziałem wszystkie trzy mecze Janowicza i mam coraz mocniejsze wrażenie, że on tu zrobi minimum finał. W Polsce szał, tenis sportem narodowym, każdy staje się największym specjalistą w ciągu 3 dni. Ten czas nadchodzi! Sam nie wiem czy tego chce.
Mario pisze:Jednak u Browna nic się nie zmieniło, po spektakularnym zwycięstwie musi zagrać padlinę w następnym meczu.
Brawo Murray, 3 runda na trawie dla Boredo to i tak wynik ponad stan.
Tylko kończą.MG FCB pisze:Mają zamiar rozpocząć nowe mecze czy tylko kończą dzisiejsze?
Dzięki!DUN I LOVE pisze:Tylko kończą.MG FCB pisze:Mają zamiar rozpocząć nowe mecze czy tylko kończą dzisiejsze?
Tak.Kubecki pisze:To źle? Chcecie być fanami sportu w Polsce niszowego? Jedynymi znającymi się na tenisie?simon pisze:Widziałem wszystkie trzy mecze Janowicza i mam coraz mocniejsze wrażenie, że on tu zrobi minimum finał. W Polsce szał, tenis sportem narodowym, każdy staje się największym specjalistą w ciągu 3 dni. Ten czas nadchodzi! Sam nie wiem czy tego chce.
Mam takie same odczucia. Na początku dużych sukcesów Radwańsiej wręcz denerwowało mnie to, że w Polsce ludzie, niewiedzący kim był Pete Sampras, wypowiadali się o tenisie i piali z zachwytu nad Agnieszką. Szczerze mówiąc, to czasem tęsknie za czasami, kiedy tenis w Polsce większośc ludzi miało gdzieś. Z drugiej strony teraz wolałbym aby w publicznej telewizji pokazywali Jurka i Agę, którzy na to zasługują, zamiast żenującą reprezentację Polski w piłę.simon pisze:
Mnie kompletnie nie przeszkadza, że tenis nie jest najpopularniejszą dyscypliną w kraju. Z pewnością sukcesy Polaków mogą się przełożyć na rozwój dyscypliny u nas. Jak dla mnie taka sytuacja ma swoje minusy i plusy. Czy plusy będą większe od minusów to ewentualnie czas pokaże.