mtenis.com.pl

Mario pisze:Podaje pomocną dłoń Rafau w najgorszym dla siebie momencie. Nie żebym się smucił, ale jak na niego dziwne...

A czwarty set rok temu pamiętasz?

No bardzo dziwne i to już 2 czy 3 raz dzisiaj. Przy piłce setowej, potem łatwy forhend przy bp w gemie gdy ostatecznie przełamał i teraz to w lacostowskim.

Teraz znowu dwa backhandy bez sensu wywalił.

Novak potrafi przetrzymać własne kryzysy.

Z Roddickiem w Australii na przykład.

Mario pisze:Z Roddickiem w Australii na przykład.

W 2009 to inny Novak był. Po za tym nie wszystko jest się w stanie wytrzymać, są sytuacje w których pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy to poddać mecz.

5-5. Wkraczamy w decydującą fazę drugiego seta.

Ale jak jest upał to zawsze robi się nieprzyjemnie dla niego.

Po 5 i słońce na chwilę zaszło. Do roboty, Nole.

Mario pisze:Ale jak jest upał to zawsze robi się nieprzyjemnie dla niego.

Po 5 i słońce na chwilę zaszło. Do roboty, Nole.

I know. Pamiętam np mecz z Hewittem na Wimbledonie 2010, tam też ledwo żył ale odżył i wygrał.

Wracamy do normalności.

Rafa w gazie i po secie.

Nie miał nic do gadania Nole.

Po meczu.

Nadal 7-5 w drugim. Tak przeczuwałem, że będzie bardziej konsekwentny w końcówce.

Można powoli zabierać się za wyłączanie telewizorów/streamów.

Mam nadzieję że nie. Najgorsze co miałoby się teraz stać to dwa szybkie dla Rafy.

Spokojnie, Novak dostał z trybun sok z gumijagód i dalej będzie biegał jak sarenka.

SebastianK pisze:Spokojnie, Novak dostał z trybun sok z gumijagód i dalej będzie biegał jak sarenka.

Nie bardzo. Jak Rafa wygra tego seta, wtedy naprawdę będzie już po meczu.

Ładny wolej.

Może 5 gemów jeszcze ugra.

Chyba trzeba przeprosić Ferrerów czy Murrayów - nie ma siły na Nadala i tak w sumie jest już od 10 lat z krótką przerwą. Może sobie Djoko wygrywać z nim w Mastersach, ale w WS, na naprawdę długim dystansie, szanse ma niewielkie. Szczególnie tu, w Paryżu.

3-0 Rafa w 3.