Strona 65 z 68

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:12
autor: Robertinho
Del Fed pisze:
lake pisze:
Del Fed pisze:Po 11 latach dublet. Dzięki takim ludziom jak Federer, Buffon, jeszcze nie czuję się po ósmej stronie rzeki.
No mnie już został tylko Noriaki i Ole Einar. Ale podobno Kimiko wraca :D
A mnie się wydawało jak Kasai miał ok.28 lat i skakał na początku ery Małysza, że jest już stary i za pare lat przyjdzie mu skończyć. :D
Kimiko w singlu też? :o
Kasai to taki typ, który już po urodzeniu był stary. :D


Cóż, pięknie wykorzystuje obecną sytuację w rozgrywkach Roger. Nie dało się w latach 2014-15, bo trafił się Ścianovic, przynajmniej teraz udaje się trochę odbić sobie te wszystkie wtopy z ostatniego pół dekady. Jak grać ze Szwajcarem pokazał Kyrgios, a nawet Berdych, dobre serwowanie i siła z głębi robią obecnie więcej szkody niż kiedyś. Ale ofensywa i kontry na niesamowitym poziomie za to. Cieszy zwłaszcza wracający chwilami forhend.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:15
autor: Wujek Toni
DUN I LOVE pisze: Są (chyba).
36-letni Roger zabrał Rafie w tym roku już 3 tytuły + trafił się grający jeden z lepszych meczów w karierze Kwary. Kto postawi się na cegle? Monfils, Fognini (lel) ?

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:16
autor: jonathan
robpal pisze:Przecież pisałem, że z czterech gemów na seta ciężko będzie wyjść i w odpowiedzi jakieś brednie o "kompleksie Nadala".
Ja tam stroiłem sobie żarty z Federastii - żeby była jasność.

Od pięciu setów Nadal nie wyszedł z czterech gemów. Nic a nic nie przesadzając, jeszcze Federer zbuduje taką passę setową jak Djoković z Rafą w 2015-2016...

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:17
autor: Wujek Toni
Ponoć Fed miał powiedzieć, że wyjdzie na kort dopiero w Paryżu. Chyba zbyt piękne, by okazało się prawdziwe.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:25
autor: Emu
Wujek Toni pisze:Ponoć Fed miał powiedzieć, że wyjdzie na kort dopiero w Paryżu. Chyba zbyt piękne, by okazało się prawdziwe.
Tak powiedział, ale może się skusi na WC do Madrytu czy Rzymu jak poczuje głód gry.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:26
autor: DUN I LOVE
Emu pisze:
Wujek Toni pisze:Ponoć Fed miał powiedzieć, że wyjdzie na kort dopiero w Paryżu. Chyba zbyt piękne, by okazało się prawdziwe.
Tak powiedział, ale może się skusi na WC do Madrytu czy Rzymu jak poczuje głód gry.
Z automatu jest na liście w tych turniejach. WC nie wchodzi w grę, wystarczy, że nie nie wycofa z któregoś.

No to mamy trochę przerwy od Szwajcara.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:26
autor: jonathan
Gilbertowi w ESPN to powiedział. To znaczy, że prawdopodobnie tak uczyni.

Ja tam myślę, że to, jak to się mówi, 'possible, but not likely'. Federer jest jednak zbyt dużym profesjonalistą.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:28
autor: Emu
Masz rację Dawidzie, nie wiem co mi się z tym WC ubzdurało. Też bym stawiał, że pojawi się w jednym z Mastersów.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:43
autor: Robertinho
Ale trochę dziwnie jest, co nie? Z jednaj strony pięknie(dla jednych, część to na pewno to wkurza), z drugiej jednak dziwnie. Niby Federer miał 2-3 lata temu wszelkie dane, żeby być Sereną ATP( w sensie starczych Szlemów, nie totalnej dominacji oczywiście), ale teraz, w wieku 36 prawi lat, po kontuzji i jednak z dołami w grze... Dobrze, że jest i to on z tej sytuacji korzysta, a nie jakiś Murray, tyle tylko powiem, żeby więcej marudzić.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:45
autor: jarosword20
Czytając posta powyżej odnoszę wrażenie, że niektórych Fed by nie zadowolił, nawet jakby zgarnął Kalendarzowego Szlema grając o lasce i serwując od dołu :D

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:48
autor: SebastianK
Robertinho pisze:Ale trochę dziwnie jest, co nie? Z jednaj strony pięknie(dla jednych, część to na pewno to wkurza), z drugiej jednak dziwnie. Niby Federer miał 2-3 lata temu wszelkie dane, żeby być Sereną ATP, ale teraz, w wieku 36 prawi lat, po kontuzji i jednak z dołami w grze... Dobrze, że jest i to on z tej sytuacji korzysta, a nie jakiś Murray, tyle tylko powiem, żeby więcej marudzić.

Ależ skąd, to wcale nie jest dziwne, że 35 letni facet zdołał odwrócić bieg biologii i odzyskał szybkość którą kilka lat temu stracił. To wcale nie jest dziwne, że wytrzymuje natężenie gry jakiej kiedyś, gdy był młodszy, nie wytrzymywał.

Ale wiadomo, ergonomia gry Federera usprawiedliwia to wszystko.

Tak czy siak, życzę mu jak najlepiej. Ma swój czas, niech korzysta.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:50
autor: Piotrek
Ja myślę, że jesteśmy coraz bliżej czasów, w których trzeba przedefiniować pojęcie starego sportowca - medycyna poszła niesamowicie do przodu, ogólnie wiedza też. Może za 20 lat będziemy spokojnie oglądali rywalizację 40-latków? Z tej perspektywy tylko jestem ciekaw, kto mógłby z obecnych 20-latków grać za 20 lat (poza Thiemem).

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:53
autor: Robertinho
jarosword14 pisze:Czytając posta powyżej odnoszę wrażenie, że niektórych Fed by nie zadowolił, nawet jakby zgarnął Kalendarzowego Szlema grając o lasce i serwując od dołu :D
Wiesz, niektórych jeszcze obchodzą takie pierdoły jak dobro dyscypliny. Oczywiście zadaję sobie sprawę, że dla wielu osób Fedal i siostry Williams, to byłby optymalny skład wszystkich finałów do 2050 roku.

Nie każę nikomu w to wierzyć, ale ja bym naprawdę 100 razy bardziej wolał, żeby tu w finale Nadala zlał Kyrgios, niż Federer, ba, nawet zlanie Federera przez Kyrgiosa bym wolał. I nie chodzi tu o żaden strach przed Fedalem, tylko o to, żeby fajni i mający perspektywy na przyciąganie tłumów gracze, wreszcie zaczęli wygrać coś więcej niż kadłubowe kurniki.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:56
autor: Joao
Wujek Toni pisze:
36-letni Roger zabrał Rafie w tym roku już 3 tytuły + trafił się grający jeden z lepszych meczów w karierze Kwary. Kto postawi się na cegle? Monfils, Fognini (lel) ?
Kyrgios :o

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:56
autor: SebastianK
Robertinho pisze:
jarosword14 pisze:Czytając posta powyżej odnoszę wrażenie, że niektórych Fed by nie zadowolił, nawet jakby zgarnął Kalendarzowego Szlema grając o lasce i serwując od dołu :D
Wiesz, niektórych jeszcze obchodzą takie pierdoły jak dobro dyscypliny. Oczywiście zadaję sobie sprawę, że dla wielu osób Fedal i siostry Williams, to byłby optymalny skład wszystkich finałów do 2050 roku.

Nie każę nikomu w to wierzyć, ale ja bym naprawdę 100 razy bardziej wolał, żeby tu w finale Nadala zlał Kyrgios, niż Federer, ba, nawet zlanie Federera przez Kyrgiosa bym wolał. I nie chodzi tu o żaden strach przed Fedalem, tylko o to, żeby fajni i mający perspektywy na przyciąganie tłumów gracze, wreszcie zaczęli wygrać coś więcej niż kadłubowe kurniki.

Widzę, że doszedłeś do poziomu na którym gadasz sam z sobą :) Ile tego było, przyznaj się ? :)

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:57
autor: Robertinho
SebastianK pisze:
Robertinho pisze:Ale trochę dziwnie jest, co nie? Z jednaj strony pięknie(dla jednych, część to na pewno to wkurza), z drugiej jednak dziwnie. Niby Federer miał 2-3 lata temu wszelkie dane, żeby być Sereną ATP, ale teraz, w wieku 36 prawi lat, po kontuzji i jednak z dołami w grze... Dobrze, że jest i to on z tej sytuacji korzysta, a nie jakiś Murray, tyle tylko powiem, żeby więcej marudzić.

Ależ skąd, to wcale nie jest dziwne, że 35 letni facet zdołał odwrócić bieg biologii i odzyskał szybkość którą kilka lat temu stracił. To wcale nie jest dziwne, że wytrzymuje natężenie gry jakiej kiedyś, gdy był młodszy, nie wytrzymywał.

Ale wiadomo, ergonomia gry Federera usprawiedliwia to wszystko.

Tak czy siak, życzę mu jak najlepiej. Ma swój czas, niech korzysta.
Średni Nadal jest w dokładnie w tych samych finałach co Fed. Nawet ja nie posądzę Hiszpana, że musi coś brać, żeby robić wyniki na tych pokrakach. Naprawdę nawet ten run Murray nie dał do myślenia, jak bardzo na pysk poleciał poziom?

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:59
autor: DUN I LOVE
Piotrek pisze:Ja myślę, że jesteśmy coraz bliżej czasów, w których trzeba przedefiniować pojęcie starego sportowca - medycyna poszła niesamowicie do przodu, ogólnie wiedza też. Może za 20 lat będziemy spokojnie oglądali rywalizację 40-latków? Z tej perspektywy tylko jestem ciekaw, kto mógłby z obecnych 20-latków grać za 20 lat (poza Thiemem).
Dobrze napisane.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 21:59
autor: Del Fed
Piotrek pisze: tylko jestem ciekaw, kto mógłby z obecnych 20-latków grać za 20 lat
Jakiś Gyros, ale bardziej zadedykowany dla gry. Thiem to nie wiem, on ma jednak eksplozywny styl. A no i gra wszędzie.
Faktem jest, że z forhendu Nadala wiele nie zostało i wpuścili go do finału bezproblemowo, choć często posyła krótkie piłki, ale lepiej że Fed z tego korzysta, niż by miał zrobić krok do przodu u boku Ljubo Raonic, zachodzić wysoko w Mastersach, wygrać Wimbledon i ogarnąć no1.

Dlatego jak Gyros wciąż będzie przebywał więcej czasu z Saszą niż z Bernardem - czyli nie będzie miał tenisa w d..., to złego słowa nie powiem.

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:02
autor: Joao
jarosword14 pisze:AO+IW+MI=GOAT
23-14
Joao, zmieniaj avatar :D
Zmieniony :P

Re: Miami 2017

: 02 kwie 2017, 22:07
autor: Robertinho
Medycyna tak poszła do przodu, że Nishikori i Raonic co chwila mają kontuzje, o problemach typu Del Potro, Koki itp nie mówię. Chyba przesadzacie, kiedyś ludzie grali bardzo długo(Connors, Agassi), to te łamane kontuzjami kariery New Ballsów z przyleglościami wyrobiły stereotyp, że tenisista to się zaczyna kończyć w wieku 25 lat. A to nie jest prawda, jak ktoś jak Fed, Kasai, Ole Einar itp, całe życie się dobrze prowadził, ma dobre geny itp, to może uprawiać sport bardzo długo. Sam mam znajomych, którzy w dyscyplinie czysto fizycznej jaką jest bieganie(na dość wysokim poziomie), poprawili się po 30-tym roku życia. Życie nie kończy się po 30 tych urodzinach.